PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=528992}

Sherlock

2010 - 2017
8,5 238 tys. ocen
8,5 10 1 238026
7,9 46 krytyków
Sherlock
powrót do forum serialu Sherlock

Jim Moriarty

ocenił(a) serial na 9

Czy tylko mi się wydaje, czy Moriarty w "Sherlocku" trochę nawiązuje do Alexa z
"Mechanicznej pomarańczy"? Typ psychopaty z dziecięcym uśmiechem i zimnymi oczami,
który popełniając zbrodnię bawi się jak mały, niepoważny chłopiec.
W każdym razie, bardzo mi się takie ujęcie Moriaty'ego podoba, bo chyba by nie pasował tu
taki mroczny, poważny typ w stylu antagonistów Jamesa Bonda, do jakiego przyzwyczaiła
mnie większość adaptacji SH.

nikanike

Mi przypomina Jokera z Batmana.

nikanike

Też mam takie wrażenie. McDowellowaty Moriarty jest absolutnie genialny!

nikanike

W środowisku tmblr Moriarty ma więcej popleczników i fascynatów, tu na filmwebie zadziwiająco ich mało, a przynajmniej się maskują.
Jak dla mnie jedna z bardziej charakterystycznych, oryginalnych, hipnotyzujących postaci w najnowszych seriach i przede wszystkim wybijający się na tle innych złoczyńców, super-złoczyńca, sexy badass. Inni złoczyńcy, złóżcie mu hołd.
Groteskowy, szalony, niebezpieczny, a przy tym śmieszny i w tym właśnie nieobliczalny.
Jego miny, powiedzonka, gesty, jak i całe zachowanie, miodzio. To jak moduluje głos i zmienia swoje oblicza (gej, aktor)- perfectum!
Jak napisała El_89 przypomina on Jokera. Szalony, ironiczny psychopata, w dobrze skrojonym garniturze, idealna nemezis dla Szerloka, tak jak Joker dla Batmana. Podobne do siebie przeciwieństwa, które istnieć bez siebie nie mogą. Joker też chciał udowodnić Batsemu, że są tacy sami. Moriarty wykazuje pewną fascynację Szerlokiem, ba, można nawet wyczuć pewne napięcie erotyczne, tak jak w Batmanie.
Dla mnie mistrzostwem było jak Jim rozwalił sobie zwyczajnie łeb przy Szerloku, by tylko popsuć mu interes, zrobić na złość, zaskoczyć, pokonać, tym bardziej, że Szerlok przyznał się, że są tacy sami.
Mistrzostwo. Żaden złoczyńca do tej pory nie zdobył się na taką zagrywkę.
Kolejna sprawa, to czy Moriarty na pewno był prawdziwy?? A może Szerlok jednak sam sobie stworzył swoje alter ego, które uśmiercił na dachu? :)
No i ostatnia kwestia, a co jeśli Jim żyje...? Uh, ja bym chciała żeby żył. Będzie mi go brakować, był najlepszą postacią Szerloka. Skradł mu show, mimo iż Szerlok też jest ekscentrykiem. Jeśli jednak odszedł już na zawsze, to zrobił to z klasą, przynajmniej nie spipcza jego roli, jak często to bywa z rolami badassów w serialach.

ocenił(a) serial na 9
Jeffrey_Goines

Moriarty was real, I belive in Sherlock :) http://28.media.tumblr.com/tumblr_lxy072mJjx1qev1kto1_500.jpg

Jim, niestety, jest już pośród aniołków według mnie. Ale wierzę w Moffata i Gatissa, że nam wymyślą jakąś równą Moriartemu jednostkę jako wroga Sherlocka. Jeśli pójść tropem kanonu ACD, to jest jeszcze jedna groźna postać w "sieci" Moriartego :)

nikanike

Heh, widziałam całą kampanię Moriarty was real, I belive in Szerlok buttt :) No kurczę co poradzę na to, że jestem w timie Jima :) Niestety nie czytałam nigdy nic ACD, więc w spojlerze ujaw mi rąbka tajemnicy, please :)

Jeffrey_Goines

I szczerze wierzę w prawdziwość Moriartyego, ale w pewnym momencie dałam się ponieść fantazji, gdy nemzis kręcił Szerlokiem na dachu, by uwierzyć e dualizm Holmesa, co oczywiście było na bank zabiegiem twórców.

Jeffrey_Goines

heh, póki co wynalazłam sebę :)

ocenił(a) serial na 9
Jeffrey_Goines

W "Pustym domu", gdzie Doyle "ożywił" Holmesa (i gdzie Watson mdleje, gdy go widzi :D ) pojawia się postać pułkownika Sebastiana Morana - złoczyńcy podobnego do Moriartego i współpracownika Profesora (Moran jest określony jako "drugi najgroźniejszy człowiek w Londynie"). Pomagał Moriartemu w zasadzce na Holmesa przy wodospadzie Reichenbach. W wymienionym opowiadaniu Holmesowi udaje się doprowadzić do jego aresztowania.
Do tej pory ta postać się nie pojawiła w serialu, ale jest to jakiś pomysł. W końcu raczej nie wymyślą postaci "znikąd", to nie w stylu serialu :)

ocenił(a) serial na 10
nikanike

Nikanike, myślę, że raczej pośród diabełków jak już.:p

ocenił(a) serial na 10
Jeffrey_Goines

Jak bardzo się zgadzam... zagrywka z zastrzeleniem się była... IDEALNA, ale teraz żałuję ,ze M. jest nieodwołalnie martwy:-(

Jeffrey_Goines

Wiem, że mój wymysł jest pogmatwany, ale co jeżeli Moriarty naprawdę był aktorem. Nie Sherlock go wynajął ,ale prawdziwy Moriarty. Kazał tamtemu popełnić samobójstwo (nie wiem może i tak by umarł) a swojej twarzy nigdy Sherlockowi nie pokazał. Czy myślicie, że jeżeli byłby prawdziwy to zabiłby się tylko po to by zrobić komuś na złość? Przecież całe życie było jeszcze przed nim. Tylu ludziom mógł jeszcze zaszkodzić. Dlatego myślę, że ten geniusz zbrodni, mózg wszelkiego spisku nie był tym człowiekiem, który pokazał się Sherlockowi.
Oczywiście bardzo żałuję, że nie ma już tego Jima . On był absolutnie czarujący, zabawny i miał takie wielkie piękne, czarne oczy.

użytkownik usunięty
nikanike

http://27.media.tumblr.com/tumblr_lkfe93eQT91qjybgdo1_500.jpg

Jakie cudo^^ i jak miło widzieć ślady tumblra tu i ówdzie.
Jak dla mnie Moriarty był momentami najlepszą postacią serialu:) Choć chyba jednak pozostanę wierna do końca Sherlockowi, to muszę przyznać, że aktor grający Moriartego był niesamowity. Każdą scenę z nim mogłabym oglądać po sto razy, uwielbiam jego głos, mimikę twarzy - i to,że nie da się go przewidzieć, w jednej chwili mówi spokojnie, by za chwilę podnieść głos i strzelić jakąś zaskakującą minkę. Naprawdę niezwykle oryginalna postać.

nikanike

Coś w tym jest.
Utwór, którego słucha Jim przez słuchawki rozbijając szybkę w muzeum Tower, to uwertura z opery "Sroka złodziejka" Gioacchino Rossiniego, który to wykorzystano również w filmie... "Mechaniczna pomarańcza". :D

ocenił(a) serial na 9
Caroline_9

Si! Chyba muszę sobie przypomnieć "Mechaniczną", bo w scenie z Rossinim (scena walki z gangami) jest moment, gdy Alex bije przeciwnika pasem/batem (?) - w każdym razie, wygląda kropka w kropkę jak... Sherlock w pierwszej z nim scenie w "Study in Pink" (prosektorium). Kto wie, czy te dwa trolle - Moffat i Gatiss - nie ukryli jeszcze czegoś w "Sherlocku" ;)
A scena z Jimem w muzeum jest bardzo z "Mechanicznej" też przez jego zachowanie, czy przez to zwolnione tempo. I like :)

nikanike

Dziś pomyślałam sobie, co by było gdyby aktor grający Moriartyego, który grał aktora grającego Moriartyego, był tak naprawdę aktorem go grającym? :) Tzn. co by było gdyby Moriarty was real, ale nadal żyje, bo zginął jego podstawiony człowiek? Szkoda by jednak było, bo Jim był fenomenalny w swojej fabulous :)

ocenił(a) serial na 10
Jeffrey_Goines

Bez Moriatiego to nie będzie ten sam serial. To była spirala; on z Sherlockiem napędzali się nawzajem, tworząc może nie błędne, ale hipnotyzujące, koło. Skoro twórcy Sherlocka BBC tak zaszaleli, naginali fabułę i ogólnie całą otoczkę, to może i z Moriatym coś inaczej ruszy? Moriaty wkręcał Sherlocka, że jest aktorem; scenarzyści mogliby powrócić i Sherlocka i jego wroga w ten sposób, że okazałoby się, że prawdziwy Moriaty zastosował podwójny blef i, że "ironiczny-psychopata-Moriaty" to jednak był aktor. No, a alternatywę to wszyscy znamy.

merdevsky

Zaczęłam mieć nadzieję po obejrzeniu wywiadu z Gatissem, Moffatem i Scottem z festiwalu w Edynburgu. Zastanowiły mnie dwa momenty: zapytani o słowa kluczowe 3. serii Gatiss z Moffatem rzucili po jednym slowie, po czym zwrócili się do Andrew, który - zaczął się śmiać. Oczywiście mogła rozśmieszyć go aranżacja tej sceny przez kolegów (w dodatku zwracają się do niego, a przeciez to nie on jest twórcą, więc czemu miałby odpowiadać na to pytanie...). Jednak za chwilę mówi o swojej roli: "Postać Moriartego jest absolutnie wspaniała..." - tu wtrąca się Gatiss: "Była!", Andrew: "tak, była wspaniała do zagrania". Hm, panowie scenarzyści bawią się książkami ACD jak klockami lego i chociaż trzymają się ściśle podstawowych faktów, kto wie, czy na dachu nie zginął aktor (a może nikt nie zginął...), a Moriarty dla niepoznaki przyjmie nazwisko Sebastian Moran. Na przykład.

ocenił(a) serial na 8
nikanike

Tez mam nadzieję że "ożyje" bo to wspaniała postać i głupio zginąłby gdyby tak skończył, przez samobójstwo stracił wiele ze swojego bystrego umysłu

sweetgirl_fw

mam takie samo skojarzenie...

dymczuk1

powinno byc "same" :)

dymczuk1

Powinno być - samo.

ocenił(a) serial na 10
Dagny_Juel

ACH, moriaty, co wytyka błendy się znalas.

merdevsky

Słowo 'wytyka', jest tu nie na miejscu. To byłoby niegrzeczne. Pomogłam jedynie użytkownikowi dymczuk1 dogadać się z samym sobą. Uważam, że to miły gest.