Obejrzałem dwa sezony i nie wiem co ludzie w tym widzą. Każdy odcinek jest identyczny, zero
kreatywności, w każdym odcinku na końcu odnajdują morderce. I zawsze jest nim ktoś kto przez
cały czas był gdzieś na trzecim planie. Po prostu nie ma w tym nic ciekawego.
Zgodzę się z jednym 'ale' - ocena trochę zaniżona, mimo wszystko. Warto docenić aktorstwo, humor, dobre zdjęcia i porządny, przemyślany montaż; to stawia ten serial zdecydowanie wyżej niż wszystkie 'CSI' razem wzięte (bo to też kryminały, czyż nie?). Nigdy nie rozumiałam, co ludzi fascynuje w wałkowaniu ciągle tego samego... formuła nie ulega przecież zmianie z odcinka na odcinek, nic nas tu nie zaskoczy.
Chcecie dobrego kryminału? Obejrzyjcie pierwszy-lepszy film Hitchcocka. Suspens jest, puenta jest, klimat też. W 'Sherlocku' zdecydowanie brakuje tych trzech elementów.
Twórcy "Sherlocka" ucieszyliby się z tego porównania, bo w końcu jak równać, to do najlepszych.
Chcemy dobrego kryminału, znamy na pamięć filmy Hitcha i dlatego z dużą satysfakcją oglądamy serial z Cumberbatchem i Freemanem. Oczywiście dziwiąc się, że ktoś może być tak mało spostrzegawczy, żeby nie zauważyć, że scenarzyści serialu odrobili lekcję pt. "suspens" i "pointa". I potrafią na ich podstawie zbudować widowisko lepsze niż telewizyjne dokonania Mistrza. Klimat też należy do ich wartych wzmianki dokonań... Zdecydowanie.
Ja jestem zaskoczona. Sposób w jaki oceniałeś filmy wręcz wskazywałby na to że zobaczysz Sherlocka tak jak trzeba: przez pewien pryzmat. Wątek kryminalistyczny jest wątkiem pobocznym a to co się dzieje z samym bohaterem jest głównym przesłaniem serialu. Uważam że taka ocena jest niesprawiedliwa biorąc pod uwagę, jak wspomniano wyżej, choćby samą grę aktorską ale każdemu się nie dogodzi :)
Otóż to, ja jestem bardziej skupiona na psychice bohaterów i tym co się z nimi dzieje, reszta to tło (i właśnie o to chodziło). To oni są tutaj wyeksponowani, a nie kryminał. To jest świetne, że każdy ma swoją wyrazistą osobowość, przez to postacie są różnorodne, a dawka humoru z jaką tworzony jest serial sprawia, że czuję ogromną sympatię do bohaterów, nawet tych złych (Moriarty w koronie mnie rozbroił ;D) A jak już obdarzy się ich sympatią to po prostu trzeba się dowiedzieć co będzie z nimi dalej ;)
Co ludzie w tym widzą? hmmm, dużo tego będzie... Przede wszystkim świetnie napisanych bohaterów, których nie da się nie lubić (nawet Moriarty'ego xD), genialne dialogi, świetną grę aktorską, mistrzowski scenariusz i wciągającą fabułę, klimat... Jak tu już wcześniej inni pisali, najważniejsze jest tutaj to, co się dzieje z bohaterami, ich psychika i zmiany w osobowości postaci.... Zresztą sami twórcy powiedzieli że to nie jest serial detektywistyczny, ale serial o detektywie.
Każdy odcinek identyczny? Jakoś nie zauważyłam... ZERO KREATYWNOŚCI??? Serio? Oglądaliśmy ten sam serial? Chyba nie...
Ja rozumiem, że ktoś może być zawiedziony jak oczekiwał czegoś w stylu CSI... i że są różne gusta... ale za dialogi, grę i wszystko co pisałam powyżej ten serial zasługuje na minimum 7 według mnie... A ocena 3 to już w ogóle śmiech na sali... Też nie wiem, czy trollujesz czy pomyliłeś seriale...
Bohaterowie wcale nie są jacyś wyjątkowi. Postać taka jak Sherlock pojawiała się w wielu serialach. Co do scenariusza, to jest ona strasznie wtórny. Każdy odcinek zaczyna się od pokazania dziwnych rzeczy, które robi Sherlock bo się nudzi, potem zaczynają rozwiązywać zagadkę i na końcu ją rozwiązują.
Nie oczekiwałem czegoś w stylu CSI. Czemu mi wmawiasz, co ja myślę? Poza tym każdy widzi serial inaczej. Dla mnie jest on nudny i wtórny.
A argumenty typu "Też nie wiem, czy trollujesz czy pomyliłeś seriale...", raczej świadczą o tym, że po prostu jesteś dzieckiem, które nie rozumie, że to czy serial się podoba jest sprawą wysoce subiektywną.
Zero kreatywności, bo każdy odcinek jest wokół sprawy kryminalnej i przebiega wg tego samego schematu.
No okej, może trochę mnie poniosło, przyznaję... Ale zawsze piszę, że jeśli chodzi o ten serial to jestem nieobiektywna:P Po pierwsze - nie jestem dzieckiem, po drugie - dobrze rozumiem, że to czy serial się podoba jest rzeczą subiektywną i każdy widzi go inaczej. A co do schematu, dużo odcinków seriali kryminalnych ma podobny schemat. Poza tym 3 sezon jest zdecydowanie inny...
Ja osobiście dalej uważam, że serial zasługuje na minimum 7, ale jak wyżej pisałam, gusta są różne ;)
To serial o detektywie, więc trudno, żeby nie dotyczył sprawy kryminalnej :-) Rzecz w tym, że podany przez Ciebie schemat obejmuje wszystkie seriale o tej tematyce (poza tymi, które zagadkę ciągną przez cały sezon). Twoje zastrzeżenie to jak marudzenie, że romans jest o miłości, a akcja serialu kostiumowego dzieje się w przeszłości.
Nudny? Odnieś swój schemat do "The Great Game", "Scandal in Belgravia", "Reichenbach Fall", czy do wszystkich trzech nowych odcinków. I jak Ci idzie? No właśnie. To nie jest jedna sprawa kryminalna, ale kilka różnych, powiązanych lub nie, część dotyczy historii spinającej sezon (lub dwa), a rozwiązanie każdej z nich przebiega inaczej (niektóre rozwiązują się "przy okazji", jak zagadka Boeinga). To wielopiętrowa intryga w inteligentny sposób wykorzystująca swoja bazę - dzieła Conan-Doyle'a, ale też mająca liczne odniesienia kulturowe. Ostatnie, co bym o tym serialu powiedziała, to zero kreatywności :-)
Nie chodzi o samą sprawę tylko o oklepany schemat jej pokazywania. W 1x03 było fajne, że pokazali kilka spraw, a nie jedną. Ale mimo wszystko ten serial jest nudny. Po prostu ma zbyt wiele elementów, które powtarzają się w każdym odcinku. Nigdy nie byłem w stanie zrozumieć co pociaga ludzie w tego typu serialach.
W jakim filmie widziałeś, by postacie otaczające głównego bohatera były bardziej niezwykłe niż on sam? Jeśli chcemy o kimś opowiadać, to dlatego, że wydaje się wyjątkowy, inny. Odstępstwem od tej reguły jest przeciwnik, czarny charakter, który powinien dorównywać protagoniście. Moriarty, Adler i Magnussen to świetne postacie, trudno byłoby nazwać je "zwykłymi".
Mi chodziło o niezwykłość pod względem prawdziwości postaci. Jakoś poza Sherlockiem, nie było postaci, która byłaby dla mnie czymś więcej niż dobrze odegranym schematem. Żadna postać jakoś się nie wyróżniała swoją prawdziwością.
Nie zawsze. Czasem główny bohater ma być właśnie kimś zwyczajnym, kto staje się niezwykły.
Mnie z kolei trudno jest dyskutować, gdy ktoś wyraża się tak nieprecyzyjnie. Co znaczy "schemat pokazywania sprawy"? Czym jest "prawdziwość postaci" i jak może być ona "niezwykła"?
Oczywiście, że bohater nie musi być od początku pokazywany jako postać niezwykła. Z punktu widzenia wyboru bohatera nie ma to znaczenia. Opowieść o nim powstała w momencie, gdy już było wiadomo, że był wyjątkowy.
To znaczy, że zawsze. Sherlock najpierw się nudzi i robi dziwne rzeczy, potem śledztwo, Sherlck na podstawie niepozornych drobiazgów, które inni przegapiaja albo nie potrafią ich połączyć, rozwiązuje sprawę i koniec odcinka. Jakoś ten schematu nie lubię, strasznie mnie on nudzi.
Prawdziwość postaci, czyli to jak bardzo jest ona prawdziwa. Jeśli postać jest tak zagrana, ze zapominasz, że to postać. To znaczy, że prawdziwość jest bardzo duża. Serial "Firefly" miał bardzo prawdziwe postaci.
To, że Sherlock się nudzi, jest wpisane w charakterystykę jego postaci: nudzi się, gdy nie pracuje. Jak zaczyna pracować, przestaje się nudzić. Czasem jeszcze nudzi się w pracy, gdy ma do czynienia ze schematami. W "Reichenbach Fall", w którym jest mnóstwo zagadek, nie nudzi się w ogóle. Podobnie w całym trzecim sezonie. A to, że śledztwo w pewnym momencie prowadzi do rozwiązania, to chyba naturalne w serialu detektywistycznym? Zwłaszcza, że niektóre odcinki wcale nie kończą się rozwiązaniem śledztwa ("The Great Game", "Scandal in Belgravia", "The Reichenbach Fall"), albo kończą się rozwiązaniem sprawy bynajmniej nie na drodze dedukcji ("His Last Vow").
Jeśli tak rozumiesz "prawdziwość postaci" to akurat Sherlock jest tu najgorszym przykładem :-) To właśnie Cumberbatch gra Sherlocka, który często gra Sherlocka-detektywa. Natomiast inne stale występujące postacie, przede wszystkim John grany minimalistycznymi środkami przez Freemana, są w tym ujęciu prawdziwymi postaciami.
Wiem, że taka jest postać. Chodzi oto, że prowadzenie każdego odcinka wg takiej samej ścieżki mnie nudzi.
Czyli najwyższa pora, żebyś obejrzał trzeci sezon. Sherlock się nie nudzi, a i fabuła zbudowana jest za każdym razem inaczej :-)
Napisał widz który dał po "10" Harremu Potterowi. I nie chodzi mi o to że Harry jest kiepski bo sam mam wszystkie części na dysku, ale o to że autor wpisu chyba sam nie ma pojęcia o tym co pisze. Specjalnie konto tu założyłem tylko by to napisać, bo co jak co ale hipokryzji "nie zniese" ;)
Najbardziej durny argument i najczęściej używany na filmwebie. Tak trudno zrozumieć, że:
1. to zupełnie inny gatunek i nie można tego do siebie porównywać
2. Potter to filmy, Sherlock to serial
3. nikt nie ogląda wszystkich filmów codziennie i nie aktualizuje im oceny. Niektóre filmy mogłem widzieć nawet prawie 20 lat temu i nie widzieć ich nigdy więcej.
4. Każdy ma inny gust. I nie wiem jaki jest sens komentowania czyjejś oceny. To tak bezcelowe.
HA HA HA :D cytuję Twoje słowa: "nie wiem co ludzie w tym widzą"... - jakbyś nie zauważył, to też jest komentowanie ich oceny :D Hipokryta.
nie to nie jest komentowanie oceny, tylko zastanawianie się nad tym czemu moja ocena jest inna od reszty.
Mordercę? To chyba w pierwszym odcinku. Można to podciągnąć, też pod trzeci, chociaż... to zupełnie inna sytuacja. Moim zdaniem każdy jest inny, poza 6, który jest niejako kontynuacją 3. Jeżeli Ci się jednak nie podobaly (sezony), to trzeciego nawet nie zaczynaj, bo moim zdaniem jest dużo słabszy od 2 poprzednich.
OK, może to nie zawsze jest morderca, ale zawsze jakieś śledzctwo. Ten serial może i wtyróżnia się trochę w swojej kategorii, ale ludzie trochę przesadzają z zachwytami nad nim. To nie jest jakiś megagenialny serial.
Kwestia gustu :) ale według mnie jest jakiś powód dla którego serial jest uwielbiany generalnie na całym globie, zdobył nagrody, aktorzy dostali nagrody za pracę w nim itd.
Ale tak jak już powiedziałam - kwestia gustu. Serial ma swoje potknięcia, każdy ma, wszystko ma, nie ma produkcji czysto idealnych i perfekcyjnych - patrząc ze strony obiektywnej. Moja ocena Sherlocka jest po części subiektywna - obiektywnie dałabym mu 8 albo i 9, ale tak przywiązałam się do postaci i tak ujęła mnie strona reżyserska tej produkcji, że podwyższyłam jej ocenę.
Sherlock jest serialem specyficznym - dla niektórych jest nudny (tak jak dla ciebie), dla niektórych niesamowicie wciągający, niektórzy sądzą, że brakuje klimatu, według mnie klimat jest i tak się to kręci i zakręca. Jest to też serial na który należy patrzeć z paru stron - ja na przykład, żeby go zrozumieć do końca musiałam obejrzeć parę razy.
Naprawdę dałeś/-aś mu 3? "Słaby"?. Nie zasługuje nawet na "Ujdzie" albo "Średni"? ;)
Nie zasługuje, Skoro nie potrafię wytrzymać obejrzenia jednego odcinka jednym ciągiem, bo się nudzę to już zły znak. Po prostu serial mi się nie podoba i dałem adykwatną ocenę
kolejny raz przekonuje sie ze cie nie lubie
a Twój gust filmowy woła o pomste do nieba
nie wspomne o co i rusz pojawiających sie postach "szukam serialu o i tu pojawia sie dwadziescia kryteriów, a na koniec tylko nie podawajcie i tu znowu dwadziescia kryteriów na nie"
weź idz 'pan w pi.du panie selerze
Bo może ja wiem co lubię, a czego nie. A gustach się nie dyskutuje. Po jakiego grzyba komentować czyjąś opinie- to i tak niczego nie zmieni.
By wyrazić swoją opinie? By ludzie którzy zastanawiają się czy obejrzeć mogli zobaczyć też spojrzenie od innej strony? Forum pod serialami i filmami służy właśnie wyrażeniu swojej opinii o nim- zarówno pozytywnej jak i negatywnej, a nie lizaniu po tyłku twórców.
Wybacz ale chyba sam nie widzisz ze robisz to co zarzucasz innym w tym temacie. O gustach się nie dyskutuje - wiec nie dyskutuj, nie podobał się , ok ale wdajesz się w dyskusje i masz pretensje do kwadrata ze ma katy i ze serial o detektywie ma zagadki kryminalne i je rozwiązuje dodatkowo wyzywająco pytasz co ludzie w nim widza. Widza i tyle nie zobaczyłeś w serialu a teraz czekasz na jakieś oświecenie?
Już pomijam fakt ze to iż pan Mistrz nie potrafi się skupić przez więcej niż 20 minut nad odcinkiem to bardzo zły znak...dla serialu oczywiście, bo powinien się zmienić żeby Seller się nie nudził.
Nie wiem skąd to przekonanie ludzi ze na ich opinie czeka z zapartym tchem caly swiat...jeszcze jakbys recenzje napisal...ale nie skrobnie 4 zdania i juz ma sie za gazete opiniotworcza i jest przekonany ze kazdy kto nie widzial, sposrod prawie 800 tematow wybierze wlasnie jego.
Nie chodzi o zagadki kryminalne, tylko oto, że są pokazane w tak nudny monotonny sposób oraz że każdy odcinek leci wg podobnego schematu, co mnie jako widza nudzi.
Nie rozumiem czemu się czepiacie kogoś tylko dla tego, że ma inną opinie. Po to jest forum, zeby napisać co lubimy i czego nie lubimy w serialu. Nie wiem po jakiego grzyba zaczynacie debilne dyskusje.
"Nie rozumiem czemu się czepiacie kogoś tylko dla tego, że ma inną opinie." - A ja nie wiem czemu produkujesz tematy by poinformowac ze serial Ci sie nie podobal. I nie rozumiem czemu uwazasz serial za slaby tylko dlatego ze Ci sie nie podobal? Aktorstwo, muzyka, montaz..szereg innych cech za ktore dostawal nagrody...ale nie, skoro Ci sie nie podobal to nawet na bycie srednim nie zasluguje - slaby to jak rozumiem zbytek laski. Skoro kreujesz sie na krytyka to prosze przemysl kryteria a pozniej obiawiaj prawde namaszczonym tonem - bo to wlasnie ludzi wkurzylo, i dlatego wlasnie te "debilne dyskusje"...ktore przypominam, zaczales Ty.
Bo po to jest tu forum by pokazywać swoją opinię na temat serialu.
Bo jeśli mi się nie podobał to jest słaby. Jak serial może być wg mnie dobry skoro mi się nie podobał. Nie mam rozdwojenia jaźni. Wyrażam swoją subiektywną ocenę na jego temat (bo czegoś takiego jak obiektywna ocena nie ma).
Jakie kryteria? Ja tu wyrażam swoją opinie, a nie prowadzę badania naukowe. Uczuć, odczuć nie da się zmierzyć czy zważyć.
O gustach się nie dyskutuje.
A tak z drugiej strony forum moze sluzyc rowniez do dyskusji o serialu, do wyjasniania watpliwosci fabularnych, do dykusji na temat nastepnych sezonow, do dzielenia sie interpretacjami...nie tylko do zakladania kilkustet idenycznych tematow o tresci : nie podoba mi sie. Nigdy nie rozumialem tego trendu ktos wstawil niska ocene i jeszcze zaklada temat, jakby srednia ocen byla malo widoczna, bo przeciez musi sie podzielic ze swiatem swoja arcywazna i fachowa opinia...oczywiscie ludzi zakladajacych tematy informujace o wysokiej ocenie, rowniez nie rozumiem.
Bo po to jest na filmwebie forum by wyrazić swoją opinie. To nie jest forum fanów, tylko miejsce do przedstawienia swojej opinii.
Ok...tylko jedno pytanie - po co? Co Twoja opinia tak naprawde wnosi do dyskusji?
Czego sie dowiedzielismy z Twojego posta:
1. Zawsze odnajduja morderce -jesli mam przez to rozumiec ze zawsze wszystko dobrze sie konczy to bzdura a jesli masz pretensje ze wybitny detektyw dotrze do jakiegos prostaka ktor zabil szwagra spychajac go ze schodow, (co zrobilby nawet zwykly policjant z drobina oleju w glowie) to rzeczywiscie nie bardzo rozumiesz zalozenia serialu.
2. Kazdy odcine jest identyczny - znow bzdura. Odcinki maja rozny klimat, czasem jest jedna sprawa czasem kilka.
3. Zero kreatywnosci - jest to przeniesienie tworczosci Doylea w 21 wiek i zabawa konwencja i samymi opowiadaniami z ciekawym montazem...rzeczywiscie zero kreatywnosci.
4. Ze morderca jest ktos z 3 planu - nie powiedzial bym. Nie zawsze to morderca, czesto wogole sie nie pojawia przed rozwiazaniem zagadki.
5. Jest poprostu nieciekawy - i jak niby na to mam odpowiedziec? Podaj prosze przyklad ciekawego serialu.
Czyli reasumujac 4 na 5 Twoich tez to albo stwierdzanie oczywistosci albo bzdury. Brawa za zawartoosc merytoyczna.
A po co komentujesz? Jak nie rozumiesz jak działa filmweb, to sie przenieś na portal o Sherlocku. To nie jest strona o Sherlocku, tylko strona o serialach i filmach, rozumiesz?
Każdy wyraża swoją opinie.
Zebys byl taki madry na forum TBBT.
Komentuje bo zaczales dyskusje. Ty - nie ja, nie jakikolwiek inny uzytkownik. Komentue bo piszesz glupoty.
Skoro nie potrafisz ustalic jakichkolwiek kryteriow to tylko znak ze nie powinienes nie tylko sie wypowiadac ale i oceniac, bo to jak dac dziecku brzytwe brzytwe.
Nie odwracaj kota ogonem, takie retoryczne chwyty stosuj prosze gdzie indziej - to jest strona o Sherlocku, bo nie piszesz tu komentarzy odnosnie planety malp.
Wypisales tu bzdury i jedyne czym sie bronisz to w kolko "gustami" i "opinia". Nie masz zadnych sensownych argumntow, post ktorym zaczales moge wkleic do jakiegokolwiek serialu i i tak bedzie pasowal (po kosmetycznych zmianach), wiec nota bene mozna Twoj temat uznac za spam - ale ja rozumiem swiete prawo wolnosci slowa pozwala Ci na zasmiecanie forum. Zgadzam sie ze jest ono dla wszystkich rzecz w tym ze: 1- oceniles nie sprawiedliwie, 2- wiekszoscc Twoich zarzutow albo nie ma potwierdzenia w faktach albo jest wysoce dyskusyjna 3 - piszac "nie wie co ludzie w tym widza", sam prowokujesz takie dyskusje na ktore teraz narzekasz. Bo oczywiscie na temat 3 linijkowy z ogolnikami i ocene "slaby" powinnismy Cie wszyscy poglaskac po glowce i dac buzi w czolko.
"Uczuć, odczuć nie da się zmierzyć czy zważyć. " - Ale opisac to sie niby da? Wiec czego oczekiwales zakladajac ten temat?
"Od tego co ty piszesz to są fora fanów. Poszukaj sobie w google, a znajdziesz. Tu jest forum po to by wyrazić opinie, ewentualnie o coś się spytać." - Napisz do moderacji ze niegrzeczn fani smia a forum o ich ulubionym serialu pogadac o fabule. Oczywiscie wyrazac swoja opinie juz mozna - jakze by inaczej, w koncu to zrobiles wiec to jak widac sluszne i zbawienne. I o co niby chcesz sie spytac? Ktoredy do Krakowa? To nie FAQ. Jak rozumiem "pozwalasz" na pelnienie przez forum funkcji informacyjnej (z radoscia informujemy ze odcinki trwaja po 1,5h, ze sa ze soba fabularnie polaczone i nalezy je ogladac w kolejnosci zalecanej przez tworcow, odcinek pilotazowy mozna sobie odpuscic. Przed skorzystaniem skonsultuj sie z....), na wyrazanie opinii co tworzy setki identycznych tematow, ale na kwestie ktore opisalem juz nie? Czym takim podpadli Ci fani ze chcesz ich skazac na banicje?
Bo to czy się lubi czy nie lubi serial to nie kwestia argumentów tylko odczuć. Mnie nudzi w tym serialu jego monotonia i podobieństwo poszczególnych odcinków..
To nie jest SPAM, tylko wyrażanie opinii.
Ocena to rzecz subiektywna.
To czy fabuła jest nudna czy nie to nie może być faktem, bo fakt to coś obiektywnego. A odczuwanie fabuły jest rzeczą subiektywną/
Jak nie rozumiesz takich rzeczy to wróc sobie do podstawówki.
Ja mam swoją opinie ty masz swoją. Przestań SPAMOwać.
Zabawny jestes. JA spamowalem nic nie wnoszacym tematem, JA spamowalem ogolnikami. A ta uwaga o podstawowce to juz naprawde po linii najmniejszego oporu.
Po to skala ma 10 ocen a nie 3 zebys ze wszystkich mogl skozystac - ale jak tu skorzystac skoro masz kompletnie nieuporzadkowane zasady wystawiania ocen, ale chcesz za to by kazdy mogl poznac Twoja wspaniala opinie...
Jesli uznac ze wszystko jest wzgledne to nawet Twoj ukochany serial czy film moze zstac uznany za dzielo na tym samym poziomie co Moda na Sukces i dostac tyle samo nagrod - co tam Mozart skoro DJ Ziomek jest na tym samym poziomie.
Skoro od od pewnego czasu powtazasz wkolko te same "argumenty" to moze rzeczywiscie czas zakonczyc. Mam tylko prosbe: odnajdz swoja wypowiedz - http://www.filmweb.pl/serial/Teoria+wielkiego+podrywu-2007-402989/discussion/Ską d+ten+wielki+zachwyt,1994579 - popatrz na to co napisales tam i co napisales tu, i znow co napisales tam a potem "na mnie i na swojego faceta, i znow na mnie".
Człowieku! Zrozum, ze czegoś takiego jak lubienie czegoś nie można rozłożyć na czynniki pierwsze. Odczuwasz, że serial ci sie podoba i jest wg ciebie dobry. To są odczucia.
Zrozum, że ludzie mogą różne rzeczy inaczej interpretować. Dla ciebie ten serial jest ciekawy, a dla mnie nudny. O co się tu rozpisywać.
Można powiedzieć za co się lubi, ale to nie jest tak idealnie wymierzone. Czasami jeden plus może być znacznie silniejszy niż jeden minus. A czasami coś może nam się nie podobać, choć w sumie nie wiadomo dlaczego. Chodziło mi, że nie zawsze to jest tak, że to jest uporządkowany algorytm jak w maszynie. Czasem sam fakt, że kogoś nudzi oglądanie sprawia, że jest on wg niego słaby.
Poza tym zauważ, że dałem ocenę 3, a nie 1. Serial ma pewne dobre elementy, ale po prostu nie jestem w stanie pojąć jakim cudem tak wszyscy się nim zachwycają.