PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=528992}

Sherlock

8,6 222 307
ocen
8,6 10 1 222307
8,0 19
ocen krytyków
Sherlock
powrót do forum serialu Sherlock

Podobno odcinek hula gdzieś po ruskich torrentach. Ktoś? Coś? Jakieś spoilery? Link?

ocenił(a) serial na 10
Fass_

tez o tym slyszalam,co gorsza chyba zalatwilam sobie najwiekszego spoilera na tumblerze xd

ocenił(a) serial na 10
emmesey

Jaki? Bo też na coś trafiłam

ocenił(a) serial na 6
Fass_

SPOILER SPOILER SPOILER SPOILER
.
.
.
.
.
.
.
..

.
.
.
.
.
.
.
..
.
.
.
.
.
- Prawdopodobnie ostatni odcinek.
- Sherrinford to więzienie.
- Moriarty nie żyje, ale jest z nim scena w formie retrospekcji.
- Happy ending.
-- Nikt nie ginie.
- słabe CGI.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.

.
.
.
.
KONIEC SPOILERA

ocenił(a) serial na 10
Fass_

niektorzy sa tak rozczarowani tym odcinkiem ze pojawiaja sie teorie ze to fake!

emmesey

Odwet za rosyjski trolling w necie? Byłoby ciekawie :-)
Sue Vertue pisała o wycieku rosyjskiej wersji na twitterze. Z drugiej strony pisała też, że nieprawdą jest, jakoby oficjalny pokaz w czwartek był pozbawiony czterech ostatnich minut - a teraz tego wpisu nie ma... Hm. Dobrze, że to już jutro.

ocenił(a) serial na 10
ACCb

Czasami myślę że po prostu nienawidzę tego serialu, twórcy to po prostu królowie trollingu! Wszystko okaże się jutro... ;)

emmesey

A ja lubię, jak się bawią :-) Sue nie ma za wiele okazji, więc trudno jej zabronić.
Swoją drogą, internet od jakiegoś czasu roi się od przypuszczeń wyszczególnionych powyżej jako spojlery. Czyżby twórcy stali się aż tak przewidywalni? Jakoś nie sadzę :-)

ocenił(a) serial na 10
ACCb

O to dziwne, bo ja trafiłam na spoiler śmierci Mycrofta na tumblrze

prejs

Też widziałam. Ciekawe zestawienie spojlerów: nikt nie umrze - Mycroft umrze. Co się nawet nie wyklucza, bo ten jeden, jedyny raz to mogą być bliźniacy :-) Przy czym stawiam, że to raczej domysły, a nie spojlery...

ocenił(a) serial na 9
ACCb

Odcinek już obejrzałam - SPOILER
-
-
-
-
-
- nikt nie umrze.

Kashmir998

Ogromnie się cieszę! Mark niewątpliwie umarłby pięknie, ale jednak wolę, żeby to ćwiczył w teatrze :-)

ocenił(a) serial na 9
ACCb

W sumie w tym odcinku już kilka razy Mark był bliski śmierci, ale zawsze mu się udało ;)

ocenił(a) serial na 10
Kashmir998

Napisz, czy według ciebie jest dobry? Warto czekać?
Na poziomie s04e01 czy raczej s04e02? Strasznie boję się rozczarowania, naczekam się, nie dośpię, a wszystko nie będzie tego warte. Dodam, że s04e01 bardzo mi się nie podobał.

ocenił(a) serial na 9
rentl

Szczerze, odcinek był dziwny. Na pewno lepszy niż 4x01, który był naprawdę zły, ale główna zagadka rozczarowywała, a sama końcówka to zupełna pomyłka wg mnie. Poza tym, większość odcinka rozgrywała się w jednym miejscu i przypominała bardziej Piłę niż Sherlocka. Obejrzeć na pewno warto, chociażby dla jednej sceny, która wywołała uśmiech na twarzy każdego widza - jak obejrzysz, to na pewno będziesz wiedzieć o która mi chodziło ;)

ocenił(a) serial na 9
Kashmir998

A mam takie pytanie, bo są różne plotki. Jak w końcu jest z Moriarty? Żyje czy nie? :D

ocenił(a) serial na 10
Reczy56

Nie żyje ale ponoć pojawia się w jakieś rertospekcji ;) jakby żył to ja bym się czuła tak perfidnie oszukana (pomijając fakt że Jim był genialny)

ocenił(a) serial na 9
Reczy56

Nie żyje, jest za to fajna retrospekcja :D

Kashmir998

Obejrzalam i nie wiemo ktora scene chodzi? Ta co Sherlock dzieciaka trzyma?

ocenił(a) serial na 9
mania19

Niet, chodziło mi o tą z Moriarty ;)

Kashmir998

SPOILER

.
.
.
.

Świetne też było:
Moriarty: Then why am I here?
Mycroft: You're a Christmas present.
Moriarty: Ah. How do you want me?
:D

Kashmir998

Hmm, helikopter?

Kashmir998

nieprawda, umarla zona, David, trzech braci. A i rudobrody.

ocenił(a) serial na 6
emmesey

To jest akurat głupota totalna. NIKT, powtarzam, NIKT nie byłby w stanie nakręcić odcinka tylko i wyłączanie po to, żeby użyć go jako trolling przy przecieku. Szkoda czasu, pieniędzy, zachodu. Zwłaszcza że grupa dolecowa to maksymalnie kilka tysięcy osób...

Nie dziwi mnie rozczarowanie. Poprzedni odcinek znowu napompował balon, a nikt tak bardzo jak Moffat a tym bardziej Gatiss nie potrafi zaserwować nam aż takiego niewypału. Nie musze przypominac zalosnych pierwszych odcinkow 3 i 4 sezonu...

Z tym odcinkiem problem jest podobno taki, że dzieje sie praktycznie w jednym miejscu, kompletnie nie ma zagadek i jeżeli jest to ostatni odcinek serialu, na co wskazuje wiele czynników, to serial ma po prostu nijakie zakończenie które w żaden sposób nie zapisze się w historii tv... Moim zdaniem twórcy sami sobie są winni. Z kazdym kolejnym sezonem zwiekszali budżet, polepszali efekty specjalne, serial dostał lepszą realizację niż niejeden film kinowy... A przy tym wszystkim zapomniano o najwazniejszym, czyli duchu AC Doyle'a i tym, na czym szerlok naprawde polega- rozwoazywaniu zagadek. Wyszła przez to dziwaczna hybryda dramatu z kinem akcji, no bo tak: z jednej strony w myśl zasady "więcej, szybciej, mocniej", dodano jakieś dziwaczne sceny walk (w tym na pięści), pościgi na motorach, mind palace które okazało się Szerlokową supermocą; a z drugiej: nudna i w sumie niewiele wnosząca relacja Johna z Mary, ich ślub i całe jej backstory ktore bylo cholernie nieangazujace i nieprzekonywujące. Sherlock przestal rozwiazywac zagadki detekstywistyczne, a zaczal sobie poczynać coraz śmielej, w końcu stając się niemal Jamesem Bondem... Dosłownie czekałem aż w kolejnym odcinku uratuje świat (uratował zaledwie Londyn :(). Na poczatku, w pierwszych dwóch sezonach serial mial swietne wyważenie między relacjami bohaterów a zagadkami, ale od kiedy wkradl sie wiekszy budzet, nie wyglada to juz tak dobrze. Nie chce wychodzic na malkontenta, ciagle czuje radosc z ogladania (odpowiednio 2 odcinek 3 i 2 odcinek 4 sezonu stawiam na równi z tymi z 2 pierwszych sezonów) ale radzę nie nastawiać się na fajerwerki w finale sezonu.

Fass_

Nie oceniałabym dnia przed zachodem słońca :-) To po pierwsze. Po drugie, dodaj do swojej krytyki dwa słowa: "moim zdaniem". Uwielbiam pierwszy odcinek trzeciego sezonu i nikt mi nie wmówi, że był to jeden z dwóch najgorszych odcinków. Z wielu powodów, ale przede wszystkim ze względu na najważniejsze cechy tego serialu, które sprawiły, że stał się tak popularny: zabawa konwencją i przekraczanie granic. Przy okazji dodam, że Sherlock ACD też wikłał się w walki wręcz oraz międzynarodowe afery. Ratując świat przed zagładą...

ocenił(a) serial na 10
ACCb

Jak ktoś nie czytał to nie ogarnia tyle xd

Fass_

Amen. Mam takie samo zdanie. Kasa poszla w marne efekty, a nie ws cenarzystow, ktorzy dodatkowo by znali i rozumieli ducha zagadek Doyla. O wiele wiecej w tym momencie zyskuje Elementary i ekranizacje Sherloka kinowe sprzed kilku lat.
A ostatnia scena to wyrazna kpina nawiazujaca do Batmana i Robina. I takiz tez poziom, jedno wielkie naigrywanie sie z wudzow, ze sie przywiazali i zachwycili serialem.

ocenił(a) serial na 9
Fass_

Jak chcecie, mogę dać linka do odcinka online, ale ostrzegam - jest tylko ruski dubbing ;)

ocenił(a) serial na 10
Fass_

No cóż ten odcinek był serio beznadziejny xd

ocenił(a) serial na 10
emmesey

Po średnim pierwszym odcinku, bardzo dobrym drugim odcinku (jeden z moich ulubionych) pojawił się trzeci odcinek. Tak odjechany w kosmos i inne miejsca, że jeszcze nigdy nie byłam tym serialem tak rozczarowana.

użytkownik usunięty
lkulka

Niestety mam to samo. Co gorsza końcówka nie pozostawia złudzeń co do przyszłości serialu. Nie wierzę, że tak skopali ostatni odcinek...

ocenił(a) serial na 10

Nie wiem jak mogli tak rozwalić zakończenie. Cały odcinek jest tak absurdalny, że pewnie w Doktorze Who który pisali razem jest więcej sensu (bez urazy dla fanów serialu). Czy ktoś mi może wytłumaczyć w jakim wieku Mycroft był już taką szychą, że wiedział o super tajnym więzieniu rodem z "The Flash"? Jak pomimo swoich umiejętności do prania mózgów udało sięuciec Eurus na przynajmniej kilka dni, potem wrócić i wysłać zabójczego drona na swoich braci i Johna żeby potem się z nimi zabawić w kotka i myszkę? Miałam nadzieję, że motyw z samolotem jest nawiązaniem do scen z s02e01 gdzie to Irene ma zaszyfrowaną wiadomość z kodami i samolot pełen martwych ludzi....

użytkownik usunięty
lkulka

Mnie zastanawia to, że Eurus wydostała się z Sherrinford, a potem dobrowolnie wróciła tylko po to, żeby zwabić tam całą trójkę i ich podręczyć. Gdzie tu sens? Równie dobrze mogła coś zorganizować w Londynie. Eksplozja w mieszkaniu to w ogóle science-fiction, John i Sherlock wyskakują przez okno z pierwszego piętra i nie mają nawet zadrapania?! Wątek z Rudobrodym to chyba jedyny plus tego odcinka.

Prawie nic nie ma sensu, nic nie zostało wyjaśnione, a postrzelenie Johna przez Eurus na koniec odcinka też miało być jedynie NA POKAZ. Jak można pisać serial w ten sposób, żeby pokazywać tylko część fabuły, a resztę zignorować na zasadzie "domyślcie się". To tak jak z teorią o upadku Sherlocka. Tak naprawdę nie wiemy, w jaki sposób przeżył upadek, bo tak łatwiej...

użytkownik usunięty
elfka77

Z tym nic to jednak przesada, bo wątek Rudobrodego pojawiał się od dawna i dostał wyjaśnienie, chociaż sposób w jaki to zrobili pozostawia wiele do życzenia. No i potwierdzili , że Moriarty nie żyje, ucinając wszelkie spekulacje. A co do upadku to ja osobiście myślę, że było tak jak Sherlock opowiadał Andersonowi, ale że, jak sam powiedział "everyone's a critic", przedstawili to w sposób, który dalej pozostawia pole do gdybań.

W wątek z Rudobrodym naprawdę ciężko mi uwierzyć, ludzie mają traumy z dzieciństwa i wypierają niektóre wydarzenia. Ale żeby dzieciak usunął z pamięci zupełnie istnienie swojej siostry, a z przyjaciela zrobił psa... Trochę za dużo tego, przynajmniej jak dla mnie.

Fass_

Eh...od początku tego sezonu miałem nadzieję że na koniec zaserwują mistrzostwo, rozwiązujące wszystkie zagadki a tu odcinek prawie o niczym.
Serio, drugi raz (po odcinku 4x01) zdarzyło mi się przysypiać na Sherlocku, smutne to jak ten sezon odstaje poziomem nawet od średniego sezonu 3;/
Postać siostry Sherlocka mdła i nudna, to już Magnusen był 10 razy lepszy.
Sentymentalne i nudne bzdety...

Na plus - jedna scena odcinka która mnie obudziła i była warta niż cały ten zakichany sezon - "powrót" Moriarty'ego:)

ocenił(a) serial na 10
Grajcz

Ja oglądając na stronie BBC zastanawiałam się jak mogę przesunąć do przodu, potem sobie uświadomiłam, że oglądam "na żywo" i nie mogętego zrobić...

lkulka

Miałam to samo spostrzeżenie, nigdy dotąd mi się to nie przydarzyło na Sherlocku... Nigdy też podczas oglądania odcinka na żywo nie sięgałam po telefon, żeby zobaczyć która godzina/czy nikt nie napisał SMSa:(

Fass_

Tak wielkiego rozczarowania chyba jeszcze nie czułam w stosunku do tego serialu.. Przykra sprawa, że tak to spaprali i nie wierzę, że tak myślę, ale to dobrze, że więcej odcinków (póki co?) nie będzie. Po TAKIM drugim odcinku aż chciało się więcej, bo to był przedsmak, ale wielkiej klapy, jak się okazało :<
Jedynym plusem w tym odcinku był Moriarty i TA scena :D No, i może jeszcze rozwiązanie zagadki parasola Mycrofta, zawsze mnie ciekawiło co tam w niej siedzi :)

prurakk

Nie podobało mi się wcale. Jak na finał - bardzo średnio.
Postac siostry Holmes moim zdaniem nie była w ogóle przekonująca i porywająca, nawet Moriarty w tym odcinku stracił swój urok i charyzmę. Chciałabym, aby coś jeszcze powstało, lecz zakończenie było nadzwyczaj dosłowne.

ocenił(a) serial na 10
jusiaczeq

Co mogę dodać? Po prostu przykro się na to patrzyło. Serial, który tak kiedyś porywał stał się zwykłą melodramą. Odcinek, który kręci się wokół tajemnic przeszłości rodzeństwa Holmes, spoko, ale kosztem jakichkolwiek zagadek kryminalnych? Siostra, która bez mrugnięcia okiem zabiła wielu ludzi nagle ukazana jako ta nieszczęśliwa, której brakowało uwagi no litości. Końcówka w stylu "żyli długo i szczęśliwie". Taki tam nieujęty wprost Johnlock. A i to co mnie najbardziej zaskoczyło negatywnie, to co oni zrobili z Mycroftem? Zawsze taki opanowany i bez uczuć, a jak przyszło co do czego to same empatyczne odruchy. John to przy nim normalnie superhero. Miazga, ale niestety nie o to mi chodziło zwłaszcza, że finał miał być przełomem i historią tv. Szkoda tylko tyle

prejs

ja to moge tylko uznac za swiadome podejscie tworcow i po prostu skrajne pojechanie po fanach, za to ze polubili serial. Bardzo podobne do ostatniego odcinka Xeny, ktory zrobiono na przekor, na zasadzie jestescie j...bnieci, ze ze to lubicie, wiec zrobimy wam maksymalnie glupio, zle i na odwrot niz chcecie. Nie wiem na ile w tym prawdy, ale moze chcieli tym samym pokazac to co przezywal Doyl, ktory znienwidzial Sherloka i go utlukl w ksiazkach, a potem na sile ozywil? Bo to takie traktowanie serialu i ich bohaterow - specjalnie niszczenie.

ocenił(a) serial na 9
Fass_

TO najdziwniejszy i najtrudniejszy odcinek "Sherlocka" do oceny. Nie jest ani tragiczny w każdym calu ani nie jest dobry, nie umywa się do REWELACYJNEGO "The Lying Detectiv" acz oglądałem go z większym napięciem niż premiere tego sezonu. Na plus trzeba wziąć fakt, że twórcy planowali to od samego początku i wszystkie wydarzenia prowadziły do tego konkretnego miejsca. Na dodatek rozwiązanie dwóch zagadek, Moriatego i Rudobrodego uważam za fajne, przy tym drugim, świetnie pokazano dlaczego to tak działa na całe życie Sherlocka, jedyna rzecz której nie uważam za przekombinowaną, która naprawdę mi się podobała.

Acz wątek odseparowanej, super mądrej i w ogóle OP siostry jest już naiwny w tak wielu miejscach, że nie chce mi się ich przytaczać. O Mycrofcie mającym od małego dostęp do rządowych tajemnic nie wspomnę. Sama siostra dobrze zagrana i generalnie pomysł fajny, i to wszystko ma jakiś sens, ale jest CHOLERNIE naciągane (jak oni przeżyli?!).
Na dodatek brak wyraźnej zagadki, akcja w jednym miejscu i BEZNADZIEJNA sprawa z samolotem, ale......

To najbardziej wymagający pod względem aktorskim sezon. Każdy zachował się rewelacyjnie, znakomity Cumberbatch który w tym roku MUSI doczekać się nagrody za tą rolę, kolejnej zresztą. Najlepszy odcinek Gatissa w roli Mycrofta, masa emocji tej postaci i położenie jej w ciekawym świetle. Cała reszta też świetnie z Euros na czele. Do tego napięcie było naprawdę fajnie budowane, super, do tego standardowo świetna realizacja nie licząc CGI ognia (jak oni przeżyli?!)

Oczywiscie resztę każdy wie. Z jednej strony jestem STRASZLIWIE rozczarowany z drugiej wzruszony i smutny bo końcówka była naprawdę fajna, sympatyczna i zwiastowała powrót do starej formy 1 i 2 sezonu. Oby powrócili z 5 który najlepiej jakby był o jeden epizod dłuższy. Bo inaczej to beznadziejne zakończenie jednego z najlepszych seriali jakie oglądałem.

Btw. Scena z helikopterem wymiata :D

Kuba_Marciniak

To że doczekaliśmy się rozwiązania zagadki rudobrodego nie znaczy że twórcy planowali to od początku.
Szczerze wątpię czy mieli tak od razu rozpisane kilka sezonów, jak dla mnie to wyjaśnienie jest tak naciągane że to efekt zwyczajnej improwizacji.
Po prostu - kończą jeden sezon a potem kombinują jak to pociągnąć dalej.
Z resztą nie wiem czy sami nie przyznali kiedyś że sami jeszcze nie wiedzą jak wyjaśnić przeżycie Sherlocka (to z okresu przed 3 sezonem).
Nie wymyślili nic sensownego i stąd niższy poziom w 3 i 4 sezonie.

ocenił(a) serial na 9
Grajcz

Moim zdaniem nie był niższy. Po prostu, na te sezony przypadły elementy które musi mieć KAŻDY serial. A biorąc pod uwagę formułe Sherlocka zajęło to 2 sezony z wyłączeniem 2 epka 4 sezonu.

Kuba_Marciniak

Za co nagrode... O wiele lepiej wypada obecnie jako Dr. Strange.

ocenił(a) serial na 9
alisspl

I co z tego, że lepiej wypada? Pomijając fakt, że nie wypada.
To co on musiał grać w tym sezonie, masę ZUPEŁNIE różnych emocji i scen zasługuje na nagrodę.

ocenił(a) serial na 9
Kuba_Marciniak

Zwłaszcza, że za Sherlocka nie otrzymał żadnej a to może być ostatni sezon więc to mus, najlepiej Globa.

A Strange to nie rola na nagrodę.

Kuba_Marciniak

Aha dajmy mu nagrode dla zasady jak Leo, niewazne, ze akurat w tym sezonie nie ma za co. Ja bym sie czula urazona nagradzaniem na odwal.
Tak, o wiele lepiej zagral emocje, tez rozne w Dr. W Sherloku zagral genialnie Sherloka, ale nie teraz. No, ale ok, dawajcie mu nagrode, bo jeszcze nie dostal, tak jakby nie mogl dostac za cos innego i dobrego.

ocenił(a) serial na 9
alisspl

Lol. Doctor Strange nie jest rolą nagrodową, podobnie jak żadna MCU czy DCEU.

Przecież zarówno Sherlock jak i Watson mieli jeden z trudniejszych sezonów do zagrania. Cumberbatch zagrał źle? Przejrzyj jeszcze raz te epizody. Musiał zagrać postać Sherlocka, gościa inteligentnego, odseparowanego, chłodnego, próbującego wyzbyć sie uczuć który w tym właśnie sezonie był przez uczucia i emocje wręcz zalewany, który przypominał sobie rodzinne traumy które go ukształtowały, tracił bliskich, wprowadzał się narkotykami na kraniec wytrzymałości. To wszystko składa się na naprawdę trudną rolę ktorą Cumberbatch odwzorował perfekcyjnie.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones