Dlaczego Libbi zmarła? Wiadomo, że dwa miesiące po urodzeniu córki. Ale dlaczego? Wydaje się, że nikt z bohaterów nie wypowiedział się na ten temat...
Też mnie to zastanawia.
Myślałem, że umknęło mi to z 2 sezonu, ale raczej takie wydarzenie by się pamiętało. Do 4 odcinka 3 sezonu nie jest to wytłumaczone.
Libbi zmarła na potrzebę nowej fabuły. Kolejne miłosne smaganie Akive . No, a tak z ciekawości to sam bym chciał wiedzieć.
Stawiam, że zginęła w jakimś wypadku razem ze swoją matką, Nukhem cierpi na depresję z powodu straty i córki i żony jednocześnie. Jak inaczej dwie kobiety miałaby nagle umrzeć? Myślę, że ten wątek wyjaśni się w 4 sezonie. Mam taką nadzieję. Przynajmniej dotychczas wiele spraw z przeszłości wyjaśniało się w retrospekcjach.
Coś pomieszałaś. Żona umarła już dawno, Nuchem wychowywał samotnie Libbi już we wcześniejszym sezonie, czyli na długo przed ślubem z Kive
.
W 3. jest mowa o tym, że Akiva wciąż nie dostał odszkodowania za śmierć Libbi, chyba nawet wspomnieli słowo wypadek. A nawet jeśli nie, to samo odszkodowanie podpowiada nam, że niemal na pewno chodziło o jakiś wypadek.
I też uważam, że mogliby stworzyć 4. sezon. Jeszcze wiele tematów jest niedopowiedzianych. Kwestia tego, czy twórcy zakontraktują kolejne odcinki.
nie masz racji, Libbi w drugim sezonie wtraznie mówi, ze jedzie zrobić zakupy w tel Aviv na prosbę matki.
No właśnie ja już sama teraz nie wiem. Wydawało mi się, że w drugim sezonie Nukhem pojechał do Izraela odnaleźć męża dla córki właśnie na wyraźną prośbę żony. Nie było wtedy nigdzie powiedziane, że ona nie żyje, przynajmniej ja tego nie pamiętam. No i ten wątek z zakupami w Tel-Avivie na pewno był. Z drugiej strony były tez takie aluzje jakoby Libbi była wychowana głównie przez samotnego, zgorzkniałego ojca melomana. Nie jestem pewna, która z tych ścieżek jest właściwa.
W sumie teraz ja też zgłupiałam. Cały czas byłam przekonana, że ojciec ją sam wychowuje. Nie pamiętam tych wątków a pamiętam tylko, że od początku byli tylko oni. Może to tak samo jako z dziećmi i wnukami Shulema? Raz na sezon się chwalił, że ma ich znacznie więcej niż pokazano w serialu. Więc matka może faktycznie raz na jakiś czas była od niechcenia wspominana?
Pamiętacie dokładnie w których odcinkach (najlepiej numery) była o niej mowa?
A jeżeli faktycznie zginęła z Libbi to i tak w serialu głównie mówią o śmierci córki. O matce, z tego co pamiętam, tylko raz jest mowa na wejściu Nukhema.
Jest jeszcze opcja, że oni z tą matką jak Akiva z nieżyjącą Libbi - wydawało im się, że ona wciąż z nimi jest i czeka w tej Belgi xD
Matka Libbi najprawdopodobniej zmarła dużo wcześniej. Wydawało mi się, że ojciec samotnie ją wychowuje. Gdyby żyła, to na pewno by ją pokazano.
Dzieci Shulema - również zastanawiał mnie ten wątek. W serialu pokazano tylko czworo z nich, a wspominał, że ma ich chyba sześcioro?
Jestem właśnie po seansie wszystkich sezonów i też pamiętam te rozmowy o matce - wyraźnie w czasie teraźniejszym, kontekst wyraźnie wskazywał na to że żyje, w 3 sezonie natomiast mowa jest o stracie jednocześnie córki i żony przez Nukhema. Też obstawiam wypadek.
Zostały mi jeszcze 2 odcinki, więc nie wiem, czy jest to wyjaśnione? Ja obstawiam jeszcze depresję poporodową i samobójstwo :(
W pierwszym czy drugim odcinku Libbi mówi, że chciałaby ją jeszcze chociaż raz nakarmić piersią co IMHO sugeruje raka.
Nie da się tego tytułu edytować albo w ogóle usunąć postu? Jestem po pierwszym sezonie i właśnie dopadła mnie ta spojleroza. Może na końcu powinien być licznik ilu osobom ten tytuł zepsuł oglądanie :(