Po obejrzeniu czwartego odcinka ziewałem z nudów. Gdy obejrzałem siódmy to parsknąłem śmiechem rozmowy jakiegoś z gangsterów (po angielsku) z Pujszo, który mówił po polsku. Czegoś tak komicznego dawno nie widziałem…
Szkoda słów, właściwie jedynie co się udało to czołówka…
dwa pierwsze odcinki w sumie spoco, gra aktorska nawet niezła...a coś
czuję, że jeszcze bardziej się rozkręci..