Jak w temacie, oglądając pierwszy i drugi sezon świetnie się bawiłem, i z wielką przyjemnośćią zarzucałem kolejny epizod. W 3 sezonie poza pierwszymi dwoma odcinkami, poziom tak niewyobrażalnie spadł, że nawet nie mam za bardzo ochoty oglądać, a odcinki są mało rozrywkowe czy ciekawe, po prostu blisko dna, a czytałem że jest tylko gorzej..
Wszystko przez jedną osobę a dokładniej przez kolesia który nazywa się David Peckinpah. Nie chce mi się tłumaczyć więc poszukaj na własną rękę informacji o tym. Zniszczył jeden z najlepszych seriali jakie w życiu widziałem.
To fakt, usunięcie Arturo było bez sensowne tym bardziej w jaki sposób to zrobili, ale sam w sobie, sezon 4 stoi dla mnie wyżej od 3. Po cichu licze na to ze w 4 albo 5 sezonie, Slidersi odwiedzą świat gdzie Arturo będzie żył.. chodź wątpie, że tak się stanie.
Nie chcę Ci psuć oglądania więc nic nie mówię:) Zakończenie całej serii było według mnie rozczarowujące.
Na razie obejrzałem 9 odcinków 4 sezonu i jest napawdę dobrze.. 100 razy lepiej niż sezon 3, nawet nie ma co porównywać.
Jak dla mnie 4 był gorszy, głownie ponieważ brakowało 2 głównych postaci no i wprowadzili tą głupią obcą rasę.
I już po.. chyba twórcy oczekiwali, że dostaną 6 sezon bo nie ma żadnego zakończenia tak naprawdę.