Snowpiercer
powrót do forum 1 sezonu

To co mnie zirytowało, to na wstępie wprowadzenie "lewackiego" podejścia do nierówności społecznych. Oto bowiem już na samym początku dowiadujemy się, że jakiś bogacz wybudował swój prywatny pociąg, do którego zaprosił podobnych jemu ludzi zamożnych. Do tego pociągu - prywatnego- wpadła zgraja ludzi i oznajmiła, że mają prawo jechać tym pociągiem i tam mieszkać. Mało tego, planują bunt aby przejąc pociąg, powtórzę- należący do kogoś innego. Przejąć pociąg i zająć pierwsze luksusowe wagony. I to wszystko w imię sprawiedliwości. A reżyser w taki sposób to pokazuję, jakby tymi oprawcami byli ludzie którzy zapłacili za pobyt w pociągu a ci co się na siłę do niego wdarli- byli ofiarami. Idiotyzm.

ssijto

albo inaczej. wyobraz sobie lemingu taki sam system tylko od drugiej strony. swiat w ktorym masz fikcyjna walute i sile robotnicza. sila robotnicza ma placone od calej reszty ale nie za wykonanie roboty ale za przywilej do korzystania z tego co zostalo wykonane :) w takim pociagu wszystkie elitki by wyladowaly w ostatnich przedzialach zgodnie z ich filozofia :) kazdy system mozna zmanipulowac i ustawic dokladnie jak zechcesz. wystarczy miec srodki by to pozniej wymusic na calej reszcie. witaj w swiecie ludzi lemingu.

MARC007

Klasycznie w produkcjach regresywistów, dotyczącym podziału klasowego brakuje... CHOLERNEJ KLASY ŚREDNIEJ. Bez niej, robi i będzie się robić gorzej.