Sam sezon nie był taki zły ale to co zaserwowali nam w ostatnim odcinku to jest dramat. Czy cała ta Strzelanina była planowana przez gracza 001? Dlaczego pozwolił aby tyle jego własnych ludzi zginęło w tej chorej zabawie w której on miał się bawić? Zapewne od początku znał zamiary 456 i tak beznadziejnie to zaplanowano? To niemożliwe aby grupa ok 10 osób orała tych strażników których jest 10 razy tyle. To wyglądało tak jakby to on miał mieć z tego zabawę i mógł ich zabić. 3 lata czekania na to aby dostać takie coś
001 jak i ten lider nie liczą się z życiem innych. Do tego strażniczka zmarnowała im dużo organów po grach więc odbili to sobie na swoich ludziach. Plus odpada płacenie pitu i zusu za zabitych pracowników.
Potwierdzam, lider nie wie o organach. Było powiedziane, że handlują nimi w tajemnicy przed nim.
w sezonie pierwszym, odc. piąty 38:50 minut, jak jest akcja chyba z lekarzem, któremu dawali wskazówki lider mówi o organach "nie obchodzi mnie czy sprzedajesz narządy wycięte z trupów czy je pożerasz ale pogwałciłeś najważniejszą zasadę tego miejsca..." więc chyba wie, tylko ma to gdzieś.
Chwila, chwila. To, że powiedzieli że nie wie o handlu organami nie oznacza, że faktycznie o tym nie wie. Ja jestem zdania, że zachowanie Lidera wcale nie musi być absurdalne czy głupie. Całe jego zachowanie w sezonie 2 tworzy ciekawe pytania na które nie znamy odpowiedzi.
Odpowiedź na to pytanie już raczej znamy. Ci wszyscy ludzie w maskach z kształtami się nie liczą. Oni sami mogą stać się częścią tej gry. On ma ich wszystkich gdzieś. A propo organów. Gdzie ja napisałem o tym?
Oczywiście nigdzie, to było nawiązanie do komentarza RaboPL ale cały mój dalszy wywód analizował zachowanie Lidera jednocześnie odpowiadając na Twój komentarz. Niestety przedpotopowy filmweb raz, że uciął mi dwa akapity mojej wypowiedzi. Dwa- nie pozwala na utrzymanie porządku w komentarzach i oznaczania użytkowników w treści. Nie chce mi się już wracać do tego, co pisałem. Generalnie to zgadzam się i pozdrawiam.
Lider ewidentnie mści się tu na swoich żołnierzach. Widocznie wyszedł na jaw potajemny handel organami.
to nie byli jego ludzie tylko tak samo zwerbowani sami ludzie jak gracze, tyle że stali po drugiej stronie. przykładem jest dziewczyna, która poszła zarobić na operację dla dziecka z białaczką. ten młody chłopak w masce z symbolem kwadratu, którą kazali zdjąć - wydawać by się mogło, ze to jakiś wykwalifikowany najemnik, a to zwykły szczyl. zwykłe mięso armatnie i tyle. strzelanina była kontynuowana bo pewnie komuś z góry się to podobało, zresztą 001 tu dowodził. gdy mu się znudziło kazał zakończyć i nagle zjawiło się trzy razy więcej żołnierzy
Teraz pomyśl jak świetnie musieli bawić się VIP-owie oglądając nagrania z tej jatki, dla nich musiało to być coś nowego z dreszczykiem emocji. Za cenę śmierci kilkunastu trójkątów i kilka kwadratów zapunktował pewnie u swoich sponsorów. A to jeszcze nie koniec bo w końcu Gi-Hun przeżył i pewnie coś z nim dalszego szykuje.