Ostatnio zastanawiałam się nad tym, czy Amerykanie nie zrobią Squid Game po swojemu (w końcu mają inkljnacje do remakowania azjatyckiego kina, a SQ to bądź co bądź przebój, więc tylko czekać).
Czy epizodyczna obecność Cate Blanchett w finale nie zapowiada właśnie dobitnie anglojęzycznego remaku Squid Game?
Ja chcę się oszukiwać, że skoro Squid Game to jakieś odwzorowanie naszego społeczeństwa - po trupach do celu, przerysowanie postaci, które widzą tylko biało lub czarno, nie ma odcieni szarości a jak są, to nie wygrywają, a bogaci zawsze będą szydzić z biednych - to że nie jest to zapowiedzią i furtką do amerykańskiego spinoffu, tylko jest to metafora, że nawet w tej pięknej Ameryce "where dreams come true" też się takie gry odbywają i społeczeństwo zawsze takie było, jest i będzie. Ale pewnie tylko się oszukuje, żeby się nie zawieść. XD
Netflix będzie doił krowe i zobaczymy jeszcze pewnie X edycji z różnych krajów, pierwszym będzie USA, potem pewnie Meksyk/Hiszpania itd. Na bank tak się ta seria nie skończy.
Oby. Czuje niedosyt i bardzo chętnie obejrzę amerykańską wersję, nad którą ma podobno pracować sam David Fincher więc to byłby sztos.