Squid Game
powrót do forum 2 sezonu

...durnego scenariusza. No nikt mi nie wmówi, że to co się tu odwaliło ma jakikolwiek sens.
Głosowanie. Remis pomiędzy kółkami i X-ami. Iksy chcą przerwać grę. Wrócić do swojego życia, zabierając to, co już zarobili. Nie chcą dalej ryzykować swoim życiem w kolejnych rozgrywkach. Dodam, że ostatecznie Iksy mają liczebną przewagę i następnego dnia rano, przegłosują pozostałych
Wtedy do akcji wkracza nasz słabo rozgarnięty główny bohater i wymyśla, że trzeba zaatakować górę, żeby zaorać cały koncept organizowania gier. I nagle Iksy, czyli osoby, które chcą przestać ryzykować swoim życiem i odejść z pieniędzmi, zgadzają się na to, żeby pójść na rzeź, atakując strażników. Czaicie. Nie będą już ryzykować w rozgrywkach- ale nawalanka ze strażnikami to gitówa. Żadna z osób, która wzięła w tym udział, ani razu przez cały sezon nie powiedziała "Ojej, cóż za straszna gra! Trzeba coś z tym zrobić, bo tak nie wolno!". Od początku dylematem na szali było tylko to, czy "ryzykować i wygrać więcej", czy "wyjść już z wygranymi dotychczas pieniędzmi".
To jest tak niespójne, że aż boli.

Suescircus

Sytuacja przez ciebie wywołana, w przeciwieństwie do wielu innych akurat ma sens. Iksy miały większość po wydarzeniach toaletowych, lecz byli świadomi że w bezpośredniej walce na kółka nie mieli szans ponieważ było wśród nich więcej osób starych i kobiet. Jakby nie podjęli żadnego działania , to po prostu kółka by ich wymordowały tamtej nocy. Ogólnie rzecz biorąc skok na szefostwo tej całej gry uważam za słabe pociągnięcie fabuły lecz akurat w tym momencie który wywowałeś/aś jest to chyba jedyny scenariusz jaki mógł zostać użyty.

jajuwek

Jak dla mnie było już jasne co się święci, gdy do kimbapu zostały dołączone widelce, nawet główny bohater rozwija swój kimbap i siedzi patrząc z przerażeniem na ten widelec. On już wiedział co to oznacza. Też mi się wydaje, że to było jedne z niewielu wyjść, bo kółka by ich na pewno wymordowały w nocy.

jajuwek

Absurdalnych sytuacji było wiele, ale tutaj chciałam się odnieść konkretnie do tej, która wśród wielu widzów jest oceniana bardzo pozytywnie- a ja nie widzę w niej sensu. Przed ruszeniem na strażników pojawił się przecież plan zaatakowania Kółek, zanim oni ich wyrżną. Wiadomo było, że w takim wypadku wkroczą strażnicy, dzięki czemu straty w ludziach nie będą zbyt duże. Strażników była cała masa, więc zupełnie nie przemawia do mnie argument, że Iksy musiały ich zaatakować, bo inaczej Kółka by ich wybiły w nocy. Ewentualnie Iksy mogły ukraść broń i wyrżnąć nią większość Kółek, zamiast rzucać się na uzbrojoną armię 

Suescircus

Widać, że nieuważnie oglądałeś albo nie zrozumiałeś motywu iksów. Kolega wyżej już Ci wytłumaczył.
Nie zmienia to jednak faktu, że pomysł na tą rewoltę w terenie, którego się nie zna był kompletnie karkołomny i samobójczy.

ocenił(a) serial na 6
_MAX_

Co to za argument ad personam "nieuważnie oglądałeś"?