No właśnie.
Przeczytałem przed obejrzeniem kilka opinii i nie były one zbytnio pochlebne jeśli chodzi o ten sezon. Mimo wszystko musiałem oczywiście obejrzeć i muszę przyznać, że do momentu finału oglądało mi się to dobrze. Wciągnęło mnie.
Tylko, że zachowanie głównego bohatera i ta końcówka to jakiś absurd. Koleś za wszelką cenę chroni dziecko, bez niego ono nie przetrwa, a mimo wszystko wiedząc, że grupa będzie chciała się pozbyć ich oboje, nie decyduje się ich pozbyć w nocy, wiedząc, że żeby przetrwać i tak będzie trzeba to zrobić w finale.
Sam finał. No totalnie absurdalne zachowanie wszystkich. Grupa, która się zmówiła to jakiś totalny odlot. Szkoda nawet komentować ich postawę, zastanawianie się nad wszystkim itd.
No i w końcu te ostatnie sceny... Po co oni zrzucali zarówno tego jednego zdrowego typka jak i tego, którego pobili i połamali? Paranoja. Bardzo naciągane to wszystko byłoby, tak by koniec końców został sam główny bohater i dziecko. Szkoda gadać.