Sezon 2 i 3 są przegadane. Gdyby pozbyć się zbędnych dialogów, które zwyczajnie przynudzały, można by zlepić z tego jeden niezły drugi sezon. Pozbycie się politycznych elementów również by na to pozwoliło i wyszło serialowi na dobre. Nie wiem czy takie było założenie twórców, ale śmieć wielu postaci (kreowanych na pozytywne i/lub bohaterów) przynosiła poczucie ulgi.