Przeglądałem forum i nie zauważyłem nic o Hopperze. Według mnie w 1 i 2 sezonie to była najlepsza postać. Grał wiarygodnie, pasował do tej roli. W 3 sezonie coś z nim jest nie tak. Przez większość czasu jest jakiś gburowaty i porywczy, zupełnie inny niż w poprzednich sezonach. Te jego kłótnie z Joyce są bezsensowne, nudne i wymuszone. Tak jak powiedział w jednej scenie Murray (gość w okularach, który tłumaczył Rosjanina) że zachowuje się jak małe dziecko. Nie wiem dlaczego z tak genialnej postaci zrobili błazna.
Piszcie co sądzicie.
Hopper to rzeczywiście najlepsza postać z serialu. Jego zachowanie w najnowszym sezonie to raczej nieumiejętna seria prób poradzenia sobie z ponownym ojcowskim obowiązkiem. Faktem jest, że niestety jest to jeden kilku z wątków, które zostały równocześnie i równolegle wysunięte na pierwszy plan.