Trzeci sezon "Sukcesji" był chyba najbardziej oczekiwanym przeze mnie sezonem serialu od czasu czekania na trzeci sezon "Nip/Tuck". I był równie dużym rozczarowaniem... Jakaś klątwa 3. sezonu, czy co?
Aż trudno uwierzyć, że przedłużenie prac z powodu pandemii dało tak beznadziejny efekt.
Praktycznie nic się nie dzieje, a jak już coś się dzieje, to wywołuje zażenowanie poziomem. Wyczekiwane przez cały 2. i pół 3. sezonu walne zgromadzenie przynosi nam Logana z zapaleniem dróg moczowych i przez to popadającego w urojenia. Naprawdę? Nic lepszego nie dało się wymyślić? A już Roman przesyłający przez pomyłkę ojcu zdjęcie swego, wiadomo czego, to poziom "American Pie", a nie najlepszego (do niedawna) serialu dramatycznego. I jeszcze Logan starający się ponoć o dziecko. Boże, oby to nie była prawda!
No a finał, to już kompletny brak spójności fabularnej i psychologicznej. Logan, który przez trzy sezony walczy o zachowanie kontroli nad firmą nagle decyduje się ją sprzedać. Pomijając już kwestie logiki, czyli jak ktoś, kto do tej pory drżał, czy razem z rodziną będzie miał przewagę głosów nagle może sprzedać całą firmę, to nie trzyma się to kupy psychologicznie. Przecież jemu zależy tylko na władzy. Na tym, żeby ludzie grali, jak im zagra i skakali przed nim na jednej nodze. I teraz postanawia się tego pozbyć? Po co? Żeby spędzić "jesień życia" z młodą asystentką u boku? A ta akcja z tym, że dzieci jadą do niego zablokować sprzedaż, a on już o tym wie i dogaduje się z byłą żoną. Dramaturgia rośnie, a przecież to bez sensu, bo niby dlaczego nie mógłby dogadać się z nią później?
Dialogi przez cały sezon beznadziejnie słabe, a już przekleństwa, które poprzednio dodawały "kontekstu", tutaj są używane chyba tylko dla samego używania.
Reasumując, w związku z tym, że byłem wielkim fanem "Sukcesji" zanim to stało się modne, to teraz czuję, jakby moje uczucia zostały przez twórców serialu podeptane...
Zgadzam się z tym co napisałeś. Odcinek o chorobie dróg moczowych Logana był fatalny ale już np urodziny Kendala był świetny. Przedostatni też był b.dobry. Co do finału..mam podobne przemyślenia o chęci sprzedaż firmy przez Logana. Takie zachowanie w ogóle nie pasuje mi do tej postaci. Rzecz w tym, że w tym serialu twórcy bardziej skupiają się na toksycznych relacjach pomiędzy ojcem i rodzeństwem. Fabuła jest bardzo często pretekstowa. Dialogi to bardzo często wulgarne korpo masło maślane. Ale i tak nie mogę się doczekać kolejnego sezonu. No i czy to faktycznie Tom a jeżeli tak to co z nim będzie dalej.Pzdr