Tak zniszczonego serialu nie kojarzę (choć u mnie w większości jednak wchodzą filmy, a nie seriale). Zmarnowany cały sezon, cięcia, skróty myślowe, ucinanie wątków, brak pomysłów, łażenie od punktu A do B, mijanie się postaci i wracanie... Scenariusz walnięty na kolanie.
Miałem właśnie zakładać wątek. Po 6 odcinku chyba ktoś im przypomniał, że muszą się zmieścić w 8 odcinkach i jakieś zlepki pomontowali na odwal, takiego dziadostwa jeszcze moje oczy nie widziały
Mnie nie chodzi o potwory jak niektórzy piszą w komentarzach. W pierwszym sezonie były o wiele ciekawsze postacie i sądziłam, że oni to jakoś pociągną. Pierwszy sezon bardzo szybko mnie wciągnął. Tu chociaż były interesujące postacie. Po co zrobili osobny serial z tym samym tytułem i czemu ten chłopak jest na okładce wszystkich sezonów?