Sweet Home
powrót do forum 1 sezonu

Mogło być lepiej

ocenił(a) serial na 6

Od początku byłam pełna obaw jeśli chodzi o realizację live action Home sweet home. Koreańscy twórcy seriali nie mają zbyt dużego doświadczenia z efektami specjalnymi a sam webtoon do łatwych do realizacji wcale nie należy mimo, że dzieje się w ograniczonej przestrzeni (w apartamentowcu). Widać jedna, że twórcy włożyli dużo wysiłku by potwory wyglądały na niezłym jak na serial poziomie. O dziwo, ta dbałość o warstwę wizualną przy ograniczonym budżecie, spowodowała zmarginalizowanie wątków, które głównie budowały napięcie w Home sweet home. Bowiem najbardziej emocjonującymi momentami w oryginale jest wędrowanie po między piętrami i związana z tym bezpośrednia walka z potworami. Oczywiście realizacja czegoś takiego dużo kosztuje, więc rozumiem tą decyzje, ale trzeba było to czymś zastąpić. Nowo dodane wątki strażaczki i gangstera nie są wystarczająco pasjonujące (nie wspominając już o wycinaniu wyrostka robaczkowego). To wszystko powoduje, że serial zwłaszcza w połowie się po prostu dłuży.

Nie za bardzo też rozumiem, czemu tak zmarginalizowano wątek pokusy i kuszenia związany z przemianą w potwora. To akurat dużo nie musiało kosztować a dodawałoby klimat tajemniczości i grozy. Koreańczycy jednak nie słynną z horrorów, więc głównym straszakiem w Home sweet home jest krew lejąca się hektolitrami z nosa.

Brakuje też serialowi jednego głównego bohatera, który by to spajał. W webtoonie był to niewątpliwie Cha Hyun-Su, który w serialu podzielił się ze swoją rolą w fabule z nowymi postaciami twórców (strażaczkę i gangstera) zapewne z myślą o ich rolach w kolejnych częściach. Niestety działa to na niekorzyść serialu, bo wszyscy troje są mało wyraziści. Znacznie ciekawsze są inni jak rodzeństwo Lee czy samuraj. Myślę, że serialowi dobrze zrobiło odchudzenie z postaci na dość wczesnym etapie. Widać, że nie radzili sobie z tak liczną liczbą bohaterów. Zdarzało się, że ludzie rozmawiali o czymś o czym nie powinni wiedzieć, martwili się o kogoś z kim nigdy nie byli pokazani czy nie rozpaczali po czyjejś śmierci choć byli z tą osobą najbardziej związani. Sporo było takich błędów. Już o pewnych błędach logicznych w samej fabule nie będę wspominać.

Na koniec częsty problem w koreańskich produkcjach, bardzo słabo zmontowany dźwięk z obrazem. Ścieżkę dźwiękową ratuje tylko Bewhy z Side by side.

To nie jest oczywiście zły serial jak na gatunek. Mógł być znacznie lepszy gdyby twórcy bardziej popracowali nad klimatem (momentami wolałabym za serial zabrali się twórcy wejściówki i napisów końcowych). Myślę, że błędem było zatrudnienie reżysera dramowego, przydałby się tu doświadczony reżyser filmowy. Jednak od koreańskich produkcji trzeba więcej wymagać, bo są już poważnym graczem na rynku światowym

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones