Sweet Home
powrót do forum 1 sezonu

Jak dla mnie bardzo nierówny jest ten serial. Pierwsza połowa zdecydowanie trzyma poziom, później zaś twórcy chyba się nieco pogubili.
Bez wątpienia największy plus to klimat i te groteskowe potwory, które pod względem wyglądu czy CGI bardziej kojarzą się z latami 80. Ogólnie wygląda to jak połączenie filmowej Mgły z pierwszym Resident Evil.
Jednak ma też sporo minusów.
Pierwszym jest kierowanie postaciami. Najpierw usilnie twórcy starają się utrzymać przy życiu bohaterów, na których może nam zależeć, a potem nagle bang bang zabijmy w 3 ostatnich odcinkach w głupi sposób połowę z nich.
Drugi plan też strasznie nierówny - są postaci jak gościu z mieczem, gitarzystka, koleś na wózku, które trzymają poziom i ta cała reszta darmozjadów oraz tchórzy - może to był umyślny zabieg mający na celu krytykę obecnego społeczeństwa?
Retrospekcje też takie typowe dla koreańskiego kina - łzawe, czasem mdłe. Ten najmłodszy dzieciak prawie w każdym odcinku na zawołanie ryczy w identyczny i wkurzający sposób, przez co ma się ochotę przewijać z nim sceny.
Jak na serial, który pewnie trochę kosztował, mogli się postarać o lepszy soundtrack, bo po raz n-ty Warriors od Imagine Dragons czy jakaś łzawa piosenka w tle też irytują.
Ostatni minus to niektóre nielogiczne ataki potworów - stróż z kosą nagle pojawia się z dupy w 8. odcinku. Ten największy mięśniak mimo ciągłych obserwacji terenu zjawia się wręcz sekundę po wyjechaniu samochodu z podziemnego parkingu.

Więc dla mnie takie 6.5/10. Zapewne niektóre minusy wynikają z koreańskiej kultury, ale nie można zapominać, że takie Kingdom, też z Netfliksa unika banału i znajduje się o co najmniej jeden poziom wyżej.

ocenił(a) serial na 6
mistrzyoda87

Wrzucanie Warriorsów w co drugim odcinku stało się denerwujące i powodowało uczucie żenady. Stróż maszerował po budynku z 2 tygodnie nim użył windy, co było bezsensowne jak mówisz. Co do mięśniaka, pod koniec któregoś odcinka było pokazane jak chodzi poza budynkiem (scena gdzie zjada językowego potwora), więc prawdopodobnie czekał na nich dłuższy czas. Pierwsza połowa serialu, coś pięknego (pomijając CGI, słabe efekty), potem było tylko gorzej.

mistrzyoda87

Co do muzyki, to taka jest specyfika koreańskich seriali. W kółko leci kilka tych samych piosenek. Jednych to wkurza, inni nie mają nic przeciwko.

ocenił(a) serial na 6
mistrzyoda87

Mnie trochę męczyła dłużyzna. To chyba specyfika azjatyckiego kina, ale pewne sceny po prostu dłużyły się niemiłosiernie w niepotrzebnych suspensach i retrospekcjach. I zgadzam się, że postaci były dość nierówno tworzone. Akurat ta grupa darmozjadów mnie nie raziła, ale pod koniec sezonu już nie rozróżniałem tych młodych dziewczyn: strażaczka, gitarzystka i balerina były wyraźnie zarysowane, ale jeszcze astmatyczka i kilka, który rzutem na taśmę zginęło.

No i w typowy dla Netflixa sposób serial się kończy, ale w sumie nie kończy. Po raz kolejny odechciewa mi się oglądania seriali, które wloką się 10 odcinków i nic z tego nie wynika.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones