Miałam nadzieję na dobry seans z porządną nutą grozy ale jednak nie będący dennym wyrywaniem sobie nawzajem flaków. Wszystko było dobrze, naprawdę mi się podobało, aż do zakończenia - było beznadziejne, nagle temat grasujących na zewnątrz potworów (których powinno być pełno, przecież miliony osób zginęło) całkowicie zniknął i pojawili się jacyś randomowi zbrodniarze wojenni żeby wszystkich pozabijać - bo tak xd. Nagle serial który miałam ocenić na "bardzo mi się podoba" zmienił się w kolejną produkcję z cyklu "rzeź dla rzezi". A byłam taka zadowolona na początku gdy sensownie rozgrywali fabułę nie zabijając wszystkich na raz, ale jednocześnie inteligentnie podtrzymując napięcie zachowując klimat serialu. Po prostu zwiodłam się..