przeczuwam śmierć tary i juice'a a także konkret beef ze strony nerona padilli
W finale - za tydzień - myślę że będzie śmierć Tary i Juice'a, który jak zobaczy czym zaskutkuje jego wypaplanie Nero kłamstwa Jaxa - popełni samobójstwo.
Z Tarą sytuacja rozegrana jest nieco dziwnie, tzn doceniam fakt, że nie zrobili z niej kapusia, tylko zaszczutą w kąt, zdesperowaną kobietę, która w końcu wybiera ucieczkę od wszystkich. Ciekawe tylko czy znajdzie ją najpierw policja czy wkurzony mąż, ale tak czy siak jej koniec będzie tragiczny i to jest chyba pewne. W sumie wolałabym opcję gdyby została przy SAMCRO i zmieniła się w totalną, zimną i władczą sukę, która zdetronizuje Gemmę i na dodatek nieco jej utrze nosa ;) Taka przewrotka mogłaby być w sumie ciekawa. A tak - będzie "po prostu" ofiarą przestępczego światka, bo dobra obywatelka się zakochała, dała omotać i w efekcie skończy marnie.
Aha, ta cała rozgrywka z rozpie*dółką niemalże wszystkich wydaje mi się cokolwiek dziwna i nielogiczna, jesli SAMCRO faktycznie chce przejść na legalną stronę. Jedynym wyjściem było zabicie praktycznie wszystkich z zewnątrz, poza tymi "wybrańcami losu"? Po co rozwałka Chińczyków tak szczerze mówiąc - Jax mógł zostawić to późniejszym rozgrywkom gangów, które i tak wydarzyłyby się poza nim. A tak - wyszło krwawo, mega ryzykancko, bo jednak SAMCRO zostawia po sobie stos trupów i jakoś nie wydaje mi się, żeby policja "w realnym świecie" miała problem żeby powiązać je z klubem i wsadzić conajmniej kilkoro do więzienia.
Albo pozwolić na uśmiercenie Happiego, albo zniszczyć relacje z IRA poprzez zabicie Connora. Jax wie, że nie może stracić kolejnego członka klubu ani pozwolić sobie na większy beef z Królami, więc wolał odstrzelić Chińczyków, skoro i tak jest chroniony przez Marksa. Zastanawia mnie jedynie kwestia broni dla kartelu, jaką dostarczali skośni, ale mniemam, że to wątek, którego nikt nie pociągnie już w tym serialu.
kurde może Tara nie jest jakąś super postacią, ale nie chce żeby ją zabijali, albo żeby w ogóle coś jej się stało. Teraz to już wszyscy namieszali nie tylko ona. Jak jechała z dziećmi i te sceny w hotelu, widać, że się boi, ale mimo strachu i rozchwiania potrafi się zająć dziećmi, rozmawia z nimi i ma z nimi kontakt, a nie to co reszta. Poza tym jak Tara zniknie, to Jax znów będzie bzykał jakieś głupie dziunie co jest mega irytujące (facet chorągiewka) .
Ciekawe co zrobi Nero, na każdym kroku przekonuje się tylko o tym, że Jax i jego mamuśka to kłamliwe i mściwe szuje :P taka prawda.
Zawsze tak było, że jak zapowiedzi wskazywały na to że ktoś miał umrzeć, to nie ginął. Wydaje mi się że sytuacja z Tarą wyjaśni się w ostatnim sezonie.
też mi się tak wydaje :) i właśnie o to mi chodziło, bo ja nie chce, żeby w ogole ją zabijali w tym sezonie nie ma na to za bardzo szans, ale w kolejny może być różnie
Nie ma takiej opcji, żeby Tara zginela. Glowna kobieta serialu, ktora ksztaltuje losy Jaxxa nie zostanie usmiercona, bo bylo by to glupie, takze tezy o jej smierci sa jak dla mnie glupie.
no faktycznie, serial gdzie leje się krew i tezy, że jakaś postać może zginąć - głupie strasznie ....
nie jakas postac tylko taka, ktora ksztaltuje losy gł. bohatera, a to zasadnicza roznica.
ok rozumiem sama wolałabym, żeby nic się tej postaci nie stało, ale zakładanie, że mogłoby nie uważam za głupie (teza jak każda inna) poza tym to zależy tylko od 'widzi mi się' scenarzystów i ich pomysłu, jeżeli uważasz się za tak mądrą osobę dodatkowo ze zdolnościami telepatycznymi to może faktycznie gadam głupoty według Ciebie
Matematyka serialu jest prosta. Są 2 glowne panie na rzesze panow, wiec raczej niemozliwe by bylo wycofac z tego kregu jedna z 2uch glownych postaci żenskich. Bylo by to fatalne dla scenariusza jak i matematycznie glupim ruchem. Tak duze grono meskie , musi sie rownowazyc z pierwastkiem damskim. Kto nam zostanie po Tarze, sama Gemma ? No i Wendy lub Leila, ale to juz postacie 2go lub 3cio planowe. Wprowadzanie nowej głownej damskiej postaci tez jest raczej malo prawdopodobne, bo musiala by taka postac byc budowana od podstaw a mi sie zdaje ze SOA pociagnie moze jeszcze z 2 sezony.
no dobrze zgadzam się, tyle, że ja swoje obawy kierowałam nie do ostatniego odcinka tego sezonu, tylko całej historii, czyli nawet samego końca serialu, a chyba przyznasz, że koniec serialu sons of anarchy może być krwawy i nic głupiego w tym nie ma
Ogolnie ilosc absurdow i glupot w tym serialu juz mnie nie dziwi, ale osobiscie uwazam, ze Tara moze jako jedyna wyjsc z tego bez szwanku, porzynajmniej jest bystra i inteligetna, na pewno bardziej od samcro.
no z tym się zgodzę, im dalej tym więcej absurdów (no ale widać taki "urok" tego serialu :P) fakt Tara wydaje się być jedyną rozsądną osobą, no może Nero prezentuje się też całkiem ok, nie wiem czemu ale jakoś po cichu liczę, że on pomoże Tarze
no wlasnie, zapomnialem o Nero, jak dla mnie najlepsza postac SOA. Zreszta tez najlepiej zagrana. Swietny gosc, budzi autorytet, szacunek, jest bystry, opanowany no i zabawny. Ma tez pietno O.G. (Original Gangster)
Pstac n r 1 serialu, zycze mu jak najlepiej :)
no ja podobnie, ogólnie czytając forum można zauważyć,, że budzi wielką sympatię wśród widzów i słusznie, pomimo, że ma piętno O.G. to jednak jest pełny empatii i jest szczery (czego nie można powiedzieć o reszcie, każdy ma jakieś kłamstwa, niedomówienia, a ten jako jedyny potrafi spojrzeć prawdzie w oczy)
Tara zginie, Nero przyciśnie Jaxa, a on popełni samobójstwo, znaczy się kolejny sezon będzie bez niego? Hmmm... ciekawe, ale raczej sądzę, że do tego nie dojdzie. Jax będzie miał nową d*pe i będzie dalej się bujać w niewiadomym kierunku i być mało pomysłowy.
Szczerze świetnie gdyby zastosowali zmianę bohatera na powiedzmy Chibsa, to było by wręcz coś świetnego, można nawet dalej kontynuować serial w inny sposób. :)
Tara zginie, a Juice popełni samobójstwo, szyk zdania był trochę pomerdany ale taki był sens
Bez Jaxa serial przecież nie może istnieć ;)
Najgorsze możliwe rozwiązanie to powtórka z rozrywki w wykonaniu Suttera czyli wyrok śmierci na Tarze bazujący tylko na podejrzeniach, że dogadała się z prokurator (podobnie jak z wyrokiem na Opim, gdzie oberwała żona) oraz próba samobójcza nr. 3 w wykonaniu Juice'a....takie rozwiązania byłyby najsłabsze.
mysle ze z juicem sprawa moze wygladac nastepujaco:
1. nero wie juz mniej wiecej jak jax reaguje na pewne sprawy. po tym jak zorientowal sie ze tara uciekla z dzieciakami powie jaxowi ze to juice pomagal jej w nawianiu.
2. jax zabija juica-ten i tak sprawia wrazenie jakby mial sie nie bronic.
3. nero wyjawia jaxowi prawde.
btw. czy z czasow z przed sezonu 1 wiadomo cos o relacjach clay-jax? caly czas nie moge zrozumiec tego emocjonalnego podejscia juica do tego drugiego...
Nero raczej nie jest człowiekiem, który bawiłby się w jakieś gierki, żeby zabić Juice'a. Z kolei wątpię, żeby Nero mógł samymi słowami skłonić Jaxa do zabicia Juice'a, tym bardziej, że Juice'a nie miał jak pomóc Tarze, bo był wtedy Diosie, co mogą potwierdzić Lyla, Gemma i inne dziewczyny, a West i Bobby powiedzą, że Juice'a nie było w chatce.
caly plan wypali przy zalozeniu ze jax zachowa sie tak jak robil to ostatnio-czyli bez finezji, przemyslenia, ale za to brutalnie.
cala akcja z kg 9 w szkol- taki pierwszy lepszy przyklad; mozna by ich mnozyc. z reszta jest nawet watek o trupach polozonych przez jaxa.
Przecież KG-9 w szkole to nie jego wina, tylko cymbała, któremu sprzedał broń. Jest wątek o zabójstwach Jaxa, ale to nie świadczy, że działał bez przemyślenia.
Dokładnie... również nie przypominam sobie, żeby Jax zrobił coś bez przemyślenia... Jest jednym z nielicznych w Samcro, który ma łeb na karku...
Wydaje mi się, że zabójstwo Chińczyków wezmą na siebie czarni, żeby pokazać swoją siłę, tak zrozumiałem z tych ustaleń.
Bez wątpienie Nero zaczyna sobie układać pewne rzeczy w głowie, i chyba wychodzi mu średni rachunek relacji z klubem i Gemma Teller-Morrow.Dostrzega kim tak naprawdę jest Jax i obawia się ze Gemmie jak tylko zmienią się opcję zyciowe, szybciutko porzuci swojego latino-boya na rzecz korzystniejszej opcji.Z Juice to jest jakaś głupia sytuacja, raz twardziel, prawdziwy biker a co jakiś czas najsłąbsza jednostka SOA... dziwne.Albo niech go uśmiercą albo zrobią z niego przech..a ! trzeba się na coś zdecydować.A Tary jest mi szkoda i współczuję jej tej sytuacji.Bo niby widziały gały co brały ale mimo wszystko odkąd jest z Jaxem wiele się wycierpiała zupełnie nie z jej winy.
W prawdziwym życiu już tak jest, że każdego można złamać.
Wątpię by Jax chciał zabić matkę biologiczną swojego syna i matkę dla drugiego. Powinien chyba zrozumieć jej motywy i co najwyżej jej synów odebrać. Chciaż już różne dziwne i po...ne akcje były w serialu np z Opiem i jego żoną. Niby znali go od szczeniaka, a uwierzyli w intrygę jakiejś baby i wydali na niego wyrok bez wcześniejszego dorwania go i wymuszenia prawdy torturami.
Z Juice'em wcale nie jest głupia sytuacja. Jest najmłodszy z klubu (w drugim sezonie z rozmowy jego i Jaxa wynika, że Jax go zachęcał do wstąpienia do klubu), a jego pierwsze zabójstwa widzimy prawdopodobnie dopiero w czwartym sezonie, wtedy właśnie zaczyna się załamywać. Teraz był twardy, bo po pierwsze było mu już wszystko jedno, czy zginie, a po drugie chciał udowodnić klubowi, że może się im przydać. Ale przejechanie policjanta podczas napadu na konwój sprawiło, że znowu się załamał i wie, że to co robi dla klubu, jest złe.
Kibicuję Tarze ze względu na dzieciaków, mogli to inaczej rozwiązać bo wystarczyłoby wyeliminować panią prokurator. Sutter woli jednak dramat rodzinny czyli Jax podjudzany przez mamusie by zabić żonę i matkę swoich dzieci. Szkoda, że w takim kierunku to poszło.
Chyba najlepszy odcinek sezonu. Dużo akcji, dużo klubu, świetne dialogi, trochę lekkiego humoru, West i Montez w końcu trochę zagrali, sporo emocji - tak powinny wyglądać wszystkie odcinki. Warto było czekać dwa tygodnie.
Wydaje mi sie, ze koncowka bedzie taka ze Jax bedzie celowal do Tary by ja zabic (byc moze) a Nero postrzeli Jaxa, nie zabije go , ale postrzeli i bedziemy trzymani do nast sezonu czy przezyje (a przezyje na bank) .moze w tym wszystkim Nero zginie (bo wydaje mi sie ze Tara, Gemma beda w nast sezonie, Jax rowniez). W kazdym badz razie czekam na wtorek z niecierpliwoscia.
Twoja wersja jest bardzo możliwa. Jax pod wpływem złości może nawet postrzelić Tarę na oczach Nero czy dzieci, tak że w oczach innych stanie się tyranem.Pamiętajmy że szeryfowi zlecono szukanie Tary,więc może w kluczowym momencie wpadnie tam też policja.
Przygnębiający, ale jednocześnie genialny odcinek. W tej piosence na koniec wręcz się zakochałam. Szkoda że nie ma takiej opcji żeby Tara i Jax się zeszli a klub przejął Chibs. No i Juice'a chyba przyjdzie nam żałować...
Też tak myślę, ale z drugiej strony będąc przekonanym o jej współpracy z panią prokurator Jax stanie pod ścianą. Życie Tary albo więzienie dla całego klubu. No chyba, że zagra po bandzie eliminując panią prokurator.
Co by o nim nie mowic, Jax nie jest kretynem ani swirem jak np. Tig wiec nie ma mowy o tym, zeby najwazniejsza decyzje w swoim zyciu podjął pod wpływem impulsu, opierajac sie jedynie na domysłach i nie majac wiedzy o faktach.
Gemma - "Nie stać mnie na opiekunkę". Masakra. To oni tą bronią i całą swoją działalnościa odpieprzają jakiś wolontariat.
I ja już nie mogę patrzeć na Juice'a na Jaxa zresztą też nie. Marne aktorstwo.
Podobno premiera 7 sezonu odbędzie się dopiero we wrześniu 2014 roku. Pewnie czekają, aż Maggie Siff urodzi i dojdzie do formy, co oznacza, że Tara przeżyje :D
Szkoda jej, to w jak brutalny sposób została zabita... No i raczej, tego już nie przeżyje.