...ostatnio pada. Coraz gęściej tych ciał naszych przyjaciół z SAMCRO, jest ich mało, a szykuje się już kolejna śmierć członka. Jak tak dalej pójdzie to niedługo zostaniemy z samym Jaxem i Happym.
Fakt, przydałoby się tam więcej ludzi, ale było już kiedyś powiedziane, że mimo że SAMCRO to "founding chapter", to są jednym z mniejszych "chapterów" SoA, jak i MCs w ogóle.
Cóż, nikt z przeniesionych zbyt długo nie wytrzymał w serialu, oprócz Happy'ego i Kozika, który i tak skończył w kawałeczkach. Jestem ciekaw czy dołączą Quinna do nich, jako Opie version 2.
Wątpię żeby go dołączyli. Quinn jest w końcu prezesem Nomadów, więc nie przyłączy się nagle do SAMCRO moim zdaniem. Ale mógłby się pojawiać częściej, wygląda całkiem jak rasowy biker.
Na początku 5 sezonu była mowa, że klan Nomadów się rozpadł i właśnie dlatego Frankie, GoGo i Greg dołączyli do SAMCRO. Także jedynym problem jaki widzę jest to, że człowiek który gra Quinna to szef jednego z klanów Hells Angels.
Było by zajebiście jakby Quinna dali więcej bo prezentuje się jak prawdziwy sku***iel.Takich kolesi powinni szukać jak będą robić sezon o First 9.I tak na koniec to czwarty były lub obecny członek Hells Angels w obsadzie SoA czy ktoś jeszcze mi umknął.
Ha, faktycznie, już wcześniej chciałem napisać, że Zito mógłby grać inną postać i pożyć trochę dłużej, bo wygląda jak prawdziwy biker, a tu się okazuje, że to dlatego, że faktycznie jest bikerem.
Nie przesadzałabym. W ciągu 4 sezonów i 9 odcinków 5 sezonu, zginęli tylko trzej członkowie SAMCRO: Opie, Piney i miles (W sumie jego nie powinnam nawet liczyć, bo ile on tam grał? Na dudatek średnio interesująca postać).
Myślę, że większą wadą jest to, iż zabijają ciekawe postacie i wprowadzają niezbyt interesujące. Np. taki Phil, co on tam robi oprócz zgadzania się ze wszystkimi?
W każdym razie - jak już napisałam - z tym masowym wybijaniem członków to gruba przesada.
Czy ja wiem czy 3, zginął jeszcze Kozik i Pół wór. Jak by nie było też członkowie.
O właśnie, wiedziałam, że o kimś zapomniałam, Kozik. Co do Hals-Sacka, to on był tylko Prospectem i nigdy nie siedział przy stole, a przecież mowa jest o pełnoprawnych członkach.