Jak oceniacie?
UWAGA, SPOILERY!
Moim zdaniem bardzo dobry, rosnące napięcie. Nie da się ukryć, że na ulicach Charming trochę się przerzedziło, dawno oczekiwana zemsta wreszcie doszła do skutku. A ostatnie 10 minut? Kompletna miazga. Czegoś takiego się nie spodziewałem. A wszystko... znowu przez naszą kochaną Stahl.
mam jeszcze pytanie co do finałowej piosenki. wiem, że jest to Paul Brady - Gimme Shelter, ale nigdzie nie moge tego zdobyc:/ ma moze ktos ten utwór?
Na początek - będzie 3 sezon! Info potwierdzone. Co do tematu, bardzo dobre zakończenie sezonu ale w moim odczuciu nie przebiło jednak genialnego finału pierwszego. Ciekawe czy Sack R.I.P.? Szkoda by było. Trzeba czekać do 10/2010 na c.d.
Drugi sezon,a zwłaszcza jego koniec to miazga - aczkolwiek mogli posłać Zobelle'a do piachu. a tak,to wsaidł w samolot i szukaj wiatru w... Budapeszcie. I najważniejsze - już (dopiero/) we wrześniu rusza sezon nr 3!
Oooooo tak... świetna końcówka, świetnego sezonu..... a cliffhanger, że
palce lizać, i efektowny i skuteczny (już nie mogę się doczekać 3
sezonu.....).
Dla mnie końcówka odcinka REWELACJA.. Dawno nie widziałam tak dobrego końca sezonu. A 3 sezon cóż.. zapowiada się świetnie aż nie moge się doczekać.
Szkoda mi tylko Half Sack'a bo go lubiłam.
Ogólnie mówiąc dla mnie to obok Breaking Bad najlepszy sezon w tym roku.
Witam
Czy ktoś posiada w mp3 Sons Of Anarchy Shelter EP?
Jest to kolejny mini album muzy z tego wspaniałego serialu.
http://abmp3.com/mp3/sons-of-anarchy-ep-shelter.html --bardzo prosze:) finał 2 sezonu mnie rozwalił juz paluchy gryze na next wrzesien:)
sorry ale gdzie to niby tam jest? to jest poprostu jedna z tych bardzo kiepskich wyszukiwarek..
Podzielam Wasze zdanie - REWELACJA!!!
I jak tu wytrzymac tyle miesiecy do nastepnego sezonu.
a ja niestety jestem zawiedziony finałem 2 sezonu. Obawiam się, że serial
zmierza w kierunku bzdur typu Prison Break, obym się mylił...
Sezon roczarowywjący. Po pierwszym sezonie czekałem aż wybuchnie bomba z opóźninoym zapłonem jaką była śmierć Donny. Początek sezonu był mocny, pierwsze odcinki trzymały w napięciu. Niestey śmierć Donny rozeszła się po kościach. Wkurza mnie również niemoc Majów. Praktycznie bez przerwy dostają po dupie choć to tacy sami ganstery jak Sons. Jak na porachunki gangów dość słabo ze soba konkurują (czytaj: walczą o wpływy przy użyciu broni a nie jakiś pogawędek w stylu kto jest mocniejszy w gębie).
Mam poczucie, że sozon mógł być lepszy. Dobrze dla serialu ze Irlandczyk porwał dzieciaka. Jemma poszukiwana za podwójne zabójstwo pierwszego stopnia też da ciekawy wątek. Liczę, że scenarzyści nie usiądą na laurach. Pozdrawiam serialowiczów.
1. Katey Sagal, - Ruby Tuesday
2. Lyle Workman & The Forest Rangers, - Fortunate Son
3. Billy Valentine & the Forest Rangers, - Someday Never Comes
4. Battleme, - Burn This Town
5. Paul Brady & The Forest Rangers, - Gimme Shelter
http://www.mediafire.com/?lzizztzt4wv
mam nadzieje ze niektórym pomogłem:)
Śmierć Donny zdecydowanie nie rozeszła się po kościach. Przecież to przez to były największe konflikty wśród Sons, kiedy Jax dowiaduje się co tak naprawdę się wydarzyło, staje się wrogiem Clay'a. Po tym co się stało z Donną i po tym jak do tego doszło już nic nie było takie same. Może dlatego, że nie każdy z Sons wiedział co tak naprawdę się stało, nie było wielkiego halo związanego z tym wydarzeniem. Ale to właśnie przez to Jax chciał wprowadzić swoje zmiany i wszystko zaczeło się 'rozpadać'. Do kupy poskładało ich to co spotkało Gemmę.
Sezon bardzo dobry; trochę rozczarowała mnie postawa Gamma, sądziłem, że się "nawróci", a tak jej czyn został srodze skarcony, inna sprawa to ciekaw jestem co z nią poczną scenarzyści, ma się teraz gdzieś włóczyć po Meksyku, czy co? No właśnie, musieli coś zamącić, aby ten 3 sezon o czymś nowym był, chociaż jak dla mnie przesadzili, sądziłem, że dadzą trochę coś w stronę "opcji" Jax, a tak zapowiada się znowu krwawa łaźnia w 3 sezonie i koleś będzie musiał nadal się mścić i szukać kogoś do rozwałki, jak dla mnie ta ciągła drogą zemsty to już trochę przesada, to jednak sprawia, że ten serial nie jest doskonały, brakuje mu trochę urozmaicenia w fabule.
A według mnie sezon maksymalnie słabiutki... Zaczyna sie fajnie z gwaltem na Gemmie, potem dluzyzny, nic sie nie wyjasnia, ciagle odgrzewanie kotletow i konfliktow jax/clay, kto powie Ope'mu itd.. Potem nagle w jednym odcinku (chyba 10tym) wszyscy mowia sobie wszystko, daja sobie po ryjach, wszystko sie wyjasnia, a to tylko po to zeby szykowac grunt na final. Po takim przyszykowaniu sie myslalem ze to bedzie naprawde cos, a tu dalej nic sie nie wyjasnilo, główny Bad Guy uciekl (czyli kiedys wróci), melodramatyczne porwanie dziecka na koniec to troche z dupy (szczegolnie ze kiedys Sons uratowali temu Irlandczykowi życie). I podstawowe pytanie - co się stało z Darby'm??? Gość wyparował z serialu, w pożarze studia nikt nie znalazl jego ciała?? Żyje czy nie?
PS: I żal Henrego Rollinsa - jako nazi był świetny:)
Odnośnie śmierci Westona też swojego czasu snułem różne domysły i przewidywanie co takiego mogą mu odwalić. Po gwałcie było wiadomo, że ten koleś prędzej czy później będzie martwy. Okaleczanie, gwałt i rozsyłanie fotek po nazi serwerach może i wydaje się zasłużone, ale nie przysłużyłoby się dobrze serialowi. Byłoby po prostu przesadą i niepotrzebnie spowolniłoby akcję tego odcinka, w którym wszystko działo się niezwykle szybko. Uważam, kulę w łeb w kiblu pod nosem syna Westona za odpowiedni wymiar kary.
Podejrzewam, że sezon trzeci nie skupi się na poszukiwaniu Able'a i dzieciak wróci w jednym z pierwszych odcinków, taką przynajmniej mam nadzieję. Nadzieję, że twórcy nie oderwą się od ziemi i utrzymają poziom serii.
Dobrze, że serial ma niezłą widownię i że już słyszy się o powstaniu czwartego sezonu.
Według mnie sezon fajny i zaskakujący, ale już nie tak bardzo jak pierwszy. Końcówka przekombinowana i wiele wątków uciętych. Pod tym względem pierwszy sezon lepiej się trzymał. Oglądając większość odcinków miałem wrażenie, że stanowią zamkniętą całość z małą furtką do następnych, a tutaj nagle taki finał. Spodziewałem się, że skończą z Zobellem i Westonem w jakiś bardziej widowiskowy sposób. Poza tym ten drugi po wypuszczeniu z więzienia idzie sobie robić tatuaż? Kiedy wie, że chcą go zabić? Jakieś nieporozumienie. Ogólnie Ci goście kształtowani byli w serialu na tęgich skurczybyków, a okazali się niewypałami. Początek faktycznie trzyma w napięciu, gwałt i konflikt ojca z synem narasta, aż tu nagle Tig wyjawia sekret i jeden odcinek rozładowuje napięcie budowane od pierwszego sezonu. Sama końcówka to już skrzyżowanie Losta z Prison Breakiem. Uprowadzenie syna i przekombinowana akcja Stahl (która swoją drogą powinna już nie żyć i najlepiej byłoby gdyby faktycznie syn Irlandczyka ją kropnął). Clay odpuszcza Zobellowi w momencie kiedy wystarczyło wejść i go sprzątnąć? Bez sensu. No i znikający Darby, kto zabił Luann, tego nie wiadomo. Moim zdaniem zakończenie jest nienajlepsze, dla tego serialu, niebezpiecznie zmierza w kierunku Prison Break. Powinno się skończyć tak, że Weston i Zobelle idą do piachu, Gemma odpuszcza córce Zobella (w końcu łaziła po tych kościołach i co? jej postępowanie jest nielogiczne), Half Sack żyje sobie dalej z jednym jądrem, wszystko się wyjaśnia i ładnie kończy, np. jakąś strzelaniną z majami na ulicach Charming (jak w westernie, który mi pewne sceny przypominały w finale). A w nowym sezonie zaczyna się nowy wątek, np. z Irlandczykami, porachunki Chibsa z tym typkiem co mu zabrał wszystko. I wkurza mnie to, że Half Sack dostał kose, ktoś napisał, że aktor nie chciał już grać w serialu więc musieli go uśmiercić? A ja sądzę, że powinni go tam na siłę zatrzymać, ewentualnie przekupić, bo lubię tą postać. Zresztą kto wie co pokażą w trzecim sezonie. Trzymam kciuki żeby to jakoś wyprostowali.
No tak, może masz rację, że Weston stracił wiarę w swoje idee i poddał się. Tak to sobie tłumaczę, chociaż wcześniej był gotów wszystkich pozabijać za tą zdradę więc to trochę nielogiczne. Wolałbym, żeby Weston wykończył Zoobella i żeby ta postać przeżyła, bo Henry Rollins świetnie ją odtwarzał, a ten cały Zobelle to cieńki bolek. Moim zdaniem twórcy sknocili finał, ale tak to jest jak się na siłę próbuje zaskoczyć widzów. To jest przekombinowane. Bardziej zaskoczyłoby mnie gdyby syn Irlandczyka faktycznie ukatrupił Stahl, a Gemma odpuściła. Porywanie syna to kiepski wątek nachalnie kojarzący mi się z serialem "Lost" ("they took my son"), tylko tam faktycznie było zaskoczenie bo nie wiadomo było kto i po co to zrobił. Co więcej takie rozwiązania byłyby bardziej logiczne z punktu widzenia wcześniej przedstawianych zdarzeń.
Dodam jeszcze, że początek drugiego sezonu był genialny, tak samo jak końcówka pierwszego trzymał mocno w napięciu. Finał drugiego to niestety moim zdaniem małe nieporozumienie.
Serial miażdżacy!!! Od dawna czegoś takiego nie oglądałam!
SPOILERY
Ode mnie 10/10. Nawet Tara w końcu wzięła się w garść. Lepiej późno niż wcale. A wszystko znowu się spieprzyło przez tę sucz Stahl, a prawie jej współczułam na początku ostatniego odcinka- myślałam, że Edek ją załatwi i zrobiło mi się jej żal. Gemma powinna jakoś lepiej przemyśleć tę vendettę, a nie postrzeliła Polly i usiadła na kanapie. Ciekawe czy w trzecim sezonie Stahl dostanie na co zasłużyła.
Jeśli nie dożyję trzeciego sezonu to umrę! :p