oglądających ten serial.
- Panom dziękujemy.
Pominę wszystkie przewidywalne pytania typu- czemu to oglądamy, skoro to serial skierowany do szowinistów.
Czy po ostatnim odcinku macie ochotę na siódmą serię?
I dlaczego jednak obejrzycie siódmą serię skoro zginęła jedyna pozytywna bohaterka.
więcej pytań po obejrzeniu ostatniego odcinka, ale nie moja wina, ze już nikt na tym forum nie przejmuje się żeby zaznaczać spojlery.
Ale nie ma tego złego.Dzięki spojlerom dowiedziałam się dlaczego Gemma zadźgała Tarę. Widocznie w realu też za sobą nie przepadają.
Zmień troszkę treść pytania, ponieważ:
"Czy po ostatnim odcinku macie ochotę na siódmą serię?
I dlaczego jednak obejrzycie siódmą serię skoro zginęła jedyna pozytywna bohaterka."
brzmi jak: "Czy jesteś rasistą? I dlaczego bardziej nienawidzisz murzynów, skoro są też inne rasy."
Pozdrawiam
Hm, kłóciłabym się, ale każdy ma swoje zdanie na ten temat. Obejrzę 7 sezon np. dla Jax`a, Chibbs`a, Bobby`ego, Happy`ego, Tigg`a... Dla całego klubu, dla ich więzi braterskich, rodzinnych (bo wg mnie oni są całkiem niezłym przykładem rodziny. Mówię o samym klubie. Coby się nie działo, zawsze są za sobą. MOGĘ SIĘ MYLIĆ. MOJE ZDANIE.), dlatego żeby dowiedzieć się co będzie dalej z nimi. Jednak czuję sympatię do paru bohaterów i im kibicuję, wobec tego chcę wiedzieć co z nimi dalej będzie, mimo wszystko w ciągu tych sześciu sezonów jakoś (nie tyle co się zżyłam) ale bardzo przepadam za wieczorami z nimi.. .
PS. Jakoś kobiety tego serialu nie wzbudzały mojej fascynacji tym serialem (co w moim wypadku powinno być zdrowym odruchem, ale jak kto woli.) Chociaż.. Mimo, że Gemm`y nikt nie lubi to jak dla mnie wprowadza COŚ do serialu. Fakt, nie zawsze dobrego, ale w końcu ona stara się (jak dotychczas Tara) scalić rodzinę, chronić ją. Co nie zawsze jej wychodziło. Chce dobrze, a wychodzi jak zawsze.
2PS. Tara nigdy nie była dla mnie barwną postacią. Stanowiła raczej dobre tło. Może dlatego też płakałam z pożegnań Jax`a i reakcji samego Jax`a niż z tego, że jego żona nie żyje. Działała mi na nerwy. I nie, wcale nie jestem zazdrosna o żonę Jax`a jak ktoś kiedyś zauważył, że każda kobieta głównego bohatera jest hejtowana. Jak dla mnie jest to postać bezbarwna, nie umiejąca odegrać roli i nawet nie wiadomo kiedy się śmieje. ZAZNACZAM - to MOJE zdanie. Każdy może mieć inne. Dziękować.
obejrze, bo cos sie w serialu musi dziac, tu sie dzieje. musi byc zle, musza byc takie momenty. tak wiec obejrze, bo jestem ciekawa kto jeszcze zginie i jak zginie .
:)
gdybym miała oglądać jedynie filmy zgodne z moimi poglądami oraz bohaterów zgodnych z moimi sympatiami, to byłoby to bardzo nudne zajęcie
obejrze, chce zobaczyc kiedy i jak wyjdzie na jaw kto zabil tare, i co zrobi jax jak sie dowie ze to jego matka
Na pewno obejrzę 7 sezon. Obejrzę go dla Samcro (lubię chłopaków), obejrzę go dla Jaxa, którego pomimo wielu wad, również lubię (w całym serialu przeszedł dużą metamorfozę, jest to świetnie dopracowana postać, ze skocznego, impulsywnego chłopca, stał się dojrzałym, poważnym, uważającym a to co mówi facetem - skur***m, ale z dobrym serduchem. Ciekawy wątek. Chcę zobaczyć jego dalszą przemianę oraz to jak wpłynęła na niego śmierć Tary), chciałabym zobaczyć czy i jak się dowie kto zabił Tarę oraz jak ją pomści. A na koniec wisienka na torcie - chcę popatrzyć na Happy'iego, jest go mało, ale dla mnie jest przystojny, kocham go, kocham jego wykałaczkę i kocham go za tekst w finałowym odcinku, kiedy mówi do Jaxa "problemy w Tacolandzie?"
Lubię ten serial, jednak nie było w nim postaci, którą darzyłabym jakąś szczególną sympatią. Przez ostatni sezon ciągnął mi się trochę [mój mąż oglądał już tylko kątem oka, bo całkiem mu się nie chciało]. Dla mnie Tara nie była specjalnie pozytywną postacią. Może nie każdy to zrozumie, ale była dla mnie strasznie bezbarwna i irytująca. Będę oglądać dalej, bo jestem zwyczajnie ciekawa. Postaci przeszły fajne metamorfozy. Np. Tiga nie cierpiałam, miał u mnie ksywę Skaza, a zmienił się w pokręconego, ale pozytywnego gościa. Ciekawa jestem losów Juice'a. Gemmę też lubię! Ma babeczka charakter, choć ta scena z zabójstwem Tary była idiotyczna. Jax jest mi z kolei bardzo neutralny. Nie lubię zdradusów, może dlatego :).