Sopranos - niezły serial, SoA - rewelacyjny. I wszystko na ten temat :)

Rodzinę Soprano oglądałem tylko pobieżnie, parę odcinków, więc trudno mi obiektywnie porównać do Sons of Anarchy, ale mogę z pełnym przekonaniem powiedzieć, że jest wiele innych seriali, które są lepsze.
Sons wciąga, oglądałem z przyjemnością, ale przyznam, że moim zdaniem chociażby pod względem wykonania, czy pomysłów na dalszy rozwój fabularny (motywy powtarzające się w kilku sezonach) ustępuje innym produkcjom.
Poza tym jest też dosyć nierówny (ale cóż, taki jest też m.in. Dexter, a fanów ma co nie miara).

Miałam okazję obejrzeć tylko kilka odcinków Sopranos, ale to zupełnie dwa różne w klimacie seriale. Sopranos są bardziej "leniwi", a Sons to czysta energia.

Tych 2 seriali nie można porównywać - każdy z nich ma swoją specyfikę. Mam wszystkie sezony Rodziny Soprano na DVD i oglądałem je wielokrotnie, więc wiem co mówię. Ujmę to tak: Rodzina Soprano mnie zachwyciła, a Synowie Anarchii mnie... także zachwycili.

obejrzałem całą Rodzinę Soprano dla mnie serial świetny. Jeśli chodzi o Sons of anarchy zobaczyłem pierwszy sezon i także mi się podoba. Jak dalej jest tak dobrze jak w pierwszym sezonie w mojej ocenie SoA dorównają Rodzinie Soprano.

Również uważam że tych dwóch seriali nie można porównywac. Jeden i drugi uważam za świetny.
gorczi89_2 jak skończysz drugi sezon, który moim zdaniem jest lepszy, to szykuj się na prawdziwą bombę w postaci trzeciego. Moim zdaniem jest lepszy niż pierwszy i drugi razem wzięte ;)
Właśnie skończyłem go oglądac i jestem pod wielkim wrażeniem.
Aż się boję zacząc teraz oglądac czwarty, bo rano trzeba wstac.

Wiesz co jak dla mnie ciężko porównać te dwa seriale,ale że akurat jestem po obejrzeniu wszystkich odcinków "Sons of Anarchy" a w trakcie oglądania po raz kolejny "Rodziny Soprano" to jednak wyżej cenie jak narazie "Sopranos".

Jestem ogromnym fanem SoA, ale Sopranos jest o klasę lepszym serialem. Jest dużo bardziej autentyczny, świetnie są pokazane aspekty działalności mafii, ma niesamowity klimat. Soundtrack też ma dobry, swoją drogą.
SoA też ma fantastyczny klimat (ale tylko w pierwszych dwóch sezonach raczej), ciekawe i oryginalne postacie, ale niestety fabuła często cierpi na różne absurdy. Poza tym ma jeszcze jedną wadę- cenzurę. Nie jestem specjalnie spragniony bluzgów i nagości, ale jednak w serialu o przestępcach i gangsterce takie elementy powinny się pojawić (co jak co, ale T.O. reagujący na "fat nigger" słowami "go to hell!" jets dosyć komiczny).

Soprano to kicha do kwadratu

Dlaczego?

Po pierwsze są to zupełnie inne seriale i ogólnie takie porównania są niezwykle subiektywne, ale skoro pojawiła się dyskusja to i ja zabiorę głos.
Zaznaczam że uwielbiam motocykle i sam jeżdżę. Jeżeli chodzi o porównanie to dla mnie SOA jest o lata świetlne za Sopranos. SOA ogląda się przyjemnie jednak wątki ciągnięte na siłę porwanie syna Jaxa, mało realistyczne sytuacje np. Clay dostaje dwa postrzały w klatkę piersiową a za kilka dni zachowuje się jakby leżał po wycięciu wyrostka. U mnie SOA wzbudzają sympatię dzięki motorom i nieźle dobranej muzyce jednakże Sopranos są wielowątkowi i o wiele bardziej realni nie oszczędza się głównych bohaterów.

richi102 miał racje 3 sezony jak na razie dla mnie najlepszy , a zakończenie niesamowite.