W tym sezonie to nastąpi. Bobby i Clay wyruchają Jaxa w dupę, ten nowy twarzowiec z brodą wyrucha Jaxa w dupę.....ogólnie prawie wszyscy go wydupczą. Na koniec tej serii zostanie prawdopodobnie zepchnięty ze stołka prezydenckiego i wyrzucony z SoA. Przegrany i upokorzony wyjedzie z Tarą i dziećmi z miasta. Ale oczywiście w 6 sezonie coś się stanie i wróci do Charming, żeby "posprzątać", a w ostatnim odcinku ostatniego (czyli 7) sezonu strzeli w końcu swojemu ojczymowi między oczy i nastąpi pokój. Taką obstawiam wersję wydarzeń.
Ja rozumiem, że bikersi lubią otwarcie okazywać swoje emocje, często się przytulają, klepią po plecach, czy dają buziaki, ale jestem prawie pewien, że żadnego "ruchania w dupę" nie będzie.
Przecież nie chodziło mi o dosłowne "ruchanie w dupę". To była taka metafora. Masz jakieś brudne myśli.
Aha, to przepraszam. A tak na poważnie, to wątpię w taki rozwój wydarzeń. Jax może w końcu wyjedzie z miasta i opuści SAMCRO, ale to raczej na zakończenie serialu, nie wyobrażam sobie jakiegoś powrotu znikąd.