Synowie Anarchii
Sons of Anarchy
2008 - 2014
powrót do forum serialu Synowie Anarchii 
ocenił(a) serial na 9 
ocenił(a) serial na 7 ocenił(a) serial na 7 
użytkownik usunięty ocenił(a) serial na 8
Ostatnia scena, w której policjant (który już wcześniej udowadniał, że nadaje się tylko do wlepiania mandatów za złe parkowanie) w ogóle nie wchodzi z osobą którą ma pilnować do domu, przed którym stoi nie jej samochód, a po tym jak słyszy krzyki-wbiega do domu i widząc matkę Jaxa (nienawidzę ku...) i wiedząc jednocześnie, że za jego plecami stoi pospolity bandyta, nie wyciąga broni tylko pier....3 po 3..Gemma coś Ty zrobiła:)-powinna być nominowana do serialowej bzdury roku.
Poza tym wiecie, co w SOA jest najciekawsze? Że oni zawsze wkraczają gdzieś w najbardziej odpowiednim momencie, zawsze są w centrum zdarzeń-przypadkowo, jak teraz Juice, podjechał pod dom Tary akurat, kiedy ona podbiła tam z policjantem; takich scen było w serialu kilkadziesiąt:).
Następny sezon...znając głupotę amerykańskiej policji, prokuratury i wszystkich możliwych agencji ukazaną przez scenarzystów:nikt nie wpadnie na to(również sam Jax), że to jego mamusia zabiła mu żonę. Pewnie pomyśli, że to zbieg okoliczności. Dalej będą się przytulać, płakać, w mieście będzie 3 z kolei komendant policji, 100 nowych trupów i nikogo! to nie zainteresuje, w tym mediów, a prokurator będzie jeździć i gadać z Jaxem przy kawce (już wiadomo, że nie pójdzie siedzieć)-żenujący serial.
Mi tam w sumie Porucznika Roosvelta szkoda ale faktycznie w serialu jest dużo absurdu, mimo wszystko zajmuje u mnie o dziwo zaszczytne 3 miejsce ale sam nie wiem dlaczego. Po prostu jakoś lubię ich oglądać. Moim zdaniej jednak jeśli nie zakończą na 7 sezonie a pociągną to dalej do 8 czy nie daj boże 9 to zwątpie.
Siódmy sezon ma być ostatnim, Sutter twierdzi, że od początku miał historię tak rozplanowaną, żeby zamknęła się w 7 sezonach.
Najgłupszy serial to obecnie The Walking Dead, bo tam uśmiercają wszystkie postacie, które mają potencjał i brakuje mu strasznie logiki do tego dziwnie rozciągnięty, gdzie sezony będą ciągnąć się bardzo długo niczym moda na sukces.
Natomiast SOA przynajmniej w 6 sezonie jest jak nudnawy serial obyczajowy, mimo dobrych tekstów, brakuje czegoś co pchnie fabułę bardziej do przodu trzymając widza w ciekawości co dalej. Pierwszy sezon nie był świetny w miarę dobry, dopiero od 2 zaczął się rozkręcać, 3 był taki sobie, 4 świetny, 5 tak samo pomimo braku Opiego była akcja, w obecnym sezonie dużo nudów. Dlatego zdaje się, że 7 sezon będzie tą petardą gdzie będzie najwięcej akcji i niepewności co do losów gangu, klubu.
Mógłby serial skupić się także na innych postaciach nie tylko znanym Jaxie, osobiście chciałby dowiedzieć się coś więcej o Chibsie, Bobbim.
Walking Dead mimo braku logiki to całkiem fajnie się ogląda, a co do uśmiercenia Gubernatora to bardzo fajnie pokazali jak rozsądek przyćmiewa mu rządza zemsty i władzy aż go zgubiło. A co do SOA zastanawiam się kogo wykoszą w ostatnim sezonie i jak to się skończy, a zauważyliście w 6 sezonie ile było odcinków dłuższych niż standardowe odcinki z pierwszych sezonów, śmiało by wyszło z 17 odcinków :P Dla mnie póki co 1 miejsce w serialach ma The Shield a drugie świetne Breaking Bad.
The Walking Dead był rewelacyjny w pierwszym sezonie, który pomimo mniejszej ilości odcinków (lecz dłuższych od innych sezonów) zawierał logikę i fabuła układała się świetnie. Od 3 sezonu mam wrażenie, że przesadzają z wyolbrzymianiem wątków (np.Gubernator i Woodbury) i uśmiercaniu dobrze zagranych postaci(szczególnie Merle, Hershel) w 4 sezonie serial stał się odgrzewanym kotletem przez co jest dość przewidywalny.
Co do SOA jak pożegna się z nim chora psychopatka Gemma i chory na głowę Juice to serial będzie się o wiele lepiej trzymał. Tylko niech nie wyjeżdżają z tym, że Jax znowu będzie miałową kobitę i je romans, bo to bezsens. Teraz powinni postawić na czystą akcję, tajemniczy klimat i niepewność co przyszłości.
Teraz za najlepszy serial jeśli chodzi o mnie to Wikingowie, który wgniata w fotel i ogląda się go z odcinka na odcinek coraz lepiej. Jest w nim wszystko epickość, historia i ciekawe postacie. Nie jest tak opornie po amerykańsku jak większość obecnych seriali. :)
Gdyby zebrać do kupy wszystkich bohaterów z mojej bardzooo długiej listy obejrzanych seriali, to Gemma zajmuje obok Snoopy i Marlo Stanfielda z The Wire pozycję postaci najbardziej znienawidzonej, ale co najbardziej irytujące, w serialu jej działania są w pewiem sposób usprawiedliwiane (w The Wire było wiadomo, że mamy do czynienia ze sku.....w najczystszej postaci). To najbardziej irytująca postać współczesnych seriali, w 7 sezonie musi zginąć, Juice podobnie. Te postacie jak napisałeś mają ewidentnie nie po kolei we łbie. Do tego dochodzi Jax....sorry, ale dla mnie to największy frajer i maminsynek jakiego TV wydała. Te jego rozterki, frazesy o klubie, kontakty z mamusią zalatujące kazirodztwem, myślenie o jednym a robienie drugiego. Czekam na to, jak pociągną temat w sezonie 7...aż się o te brednie boję. Może będzie tak, Juice powie Jaxowi, Ty..to zrobili Majowie albo "9" za to i za to:)A on to łyknie jak pelikan śledzia(bym się nie ździwił), Jax zacznie się przytulać do mamusi i będą lecieć z tematem.
Samochód był Unsera, który jest chyba najmniej szkodliwą postacią w tym serialu, chociaż tu masz trochę racji- Roosevelt powinien najpierw się upewnić, kto konkretnie jest w domu.
Natomiast co do Juice'a się nie zgodzę- po pierwsze Eli go znał, raczej nie przypuszczał, że jest on człowiekiem, który mógłby strzelić mu w plecy. Po drugie, miał on z SAMCRO raczej dobre układy, nie musiał się obawiać ich członków. A po trzecie, sytuacja była na tyle dziwna, że nie mógł przewidzieć, że Juice będzie chciał go zabić, w końcu zamordowano żonę jego szefa.
