moim skromnym zdaniem
Tig- amoralny zbok
Juice- informatyk idiota
Hale- jedyny prawożądny
można by się rozpisywać ale mi się nie chce więc tylko tyle że są bardzo charakterystycznymi postaciami w dodatku świetnie zagrani (imo).
Większość postaci w serialu bardzo mi pasuje, jeśli mam być szczery, ale na podium ustawiłbym Tiga (za wszystkie jego odjazdy i osobowość), Chibsa (może mam słabość do szkotów i irlandczyków, a może to po prostu strasznie sympatyczna postać) i Unsera (miałem wątpliwości, czy zaakceptuję tego aktora w roli innej niż Charliego Uttera z Deadwood, ale spisał się znakomicie).
Nie leży mi trochę Gemma i mam pewne wątpliwości co do Juice'a - coś mi w tych postaciach zwyczajnie nie gra. Nie lubię też Hale'a, ale tu akurat muszę przyznać, że aktor spisuje się znakomicie.
Jestem DOPIERO w połowie 1sezonu, ale jeśli chodzi o mnie, to do najlepszych postaci zaliczam:
''Opie-go''
"Jax-a"
"Bobby-ego"
A jak dla mnie Gemma jest chyba najlepszą, najbarwniejszą postacią Clay też jest całkiem spoko. Chibs'a lubię za jego akcent - i jak to napisał @nietzen - jest sympatyczny. ^^
Wkurzała mnie Tara zawsze, ale się rozkręciła odrobinkę. A ogólnie najbardziej irytuje mnie chód Jax'a! I jego białe butki! Agrhhh.
Ogladalem wszystkie sezony + s04e01 i ciagle Chibs jest najlepsza postacia dla mnie
Unser to gośc numero uno w tym serialu. Kolejna genialna postac to Bobby, jego wykonanie Hava nagila w stylu Elvisa... bezcenne. Zobaczymy co pokaze nowy asystent prokuratora.
chwila, przepraszam jak się czepiam, ale zakładasz temat, w którym chcesz się wypowiedzieć i chcesz aby inni go pociągnęli i piszesz: "nie chce mi się pisać" ? Trochę to fuszerka z Twojej strony. pozdro.
pozdro:) nie chciało mi się rozpisywać odnośnie tego PIERWSZEGO postu... masz rację, czepiasz się:). nie prosiłem nikogo aby "ciągnęli" (wiem szczeniackie) dalej ten temat za mnie. jak się moderatorowi znudzi czy coś to niech go wyj%^*& w ch$%
pozdro.
ps. ale dzięki tobie (i pierwszemu odcinkowi 4 serii) przypomniałem sobie o tym temacie. co nie zmienia faktu, że się czepiasz.
wracając do tematu to racja Chibs naprawdę daję radę chociaż w tym trzecim sezonie jeszcze bardziej na nim powinna się skupić akcja... jestem ostatnio na bieżąco i niestety muszę stwierdzić że trochę czuję się zawiedziony. Jenna po zajebistym występie w drugim sezonie robi się chaotyczna moim zdaniem, a jej syn coraz bardziej jest irytujący. moim zdaniem to jest moim kandydatem na serialowego hipokrytę numer jeden. oczywiście moi ulubieńcy bez zmian :) oczywiście bez Hale'a:(
albo mi się wydaję albo pokazują w tym serialu Opiego tak jakby miał swoje dzieciaki zupełnie gdzieś... nie podoba mi się on przez to... chociaż z drugiej strony teraz wygląda trochę jak zakk wylde;)
Po obejrzeniu wszystkich odcinków bez wątpienia Filip "Chibs" Telford zajebisty skubaniec,nie chce psuć komuś zabawy więc nie napisze o co mi chodzi ale jedna scena z jego udziałem aż wywołała u mnie dreszcze dla mnie jest to chyba najlepsza scena jak narazie w Son of Anarchy,ci co oglądali trzeci sezon wiedzą o co mi chodzi :).No i jeszcze lubie Happy'ego choć za dużo go nie ma ale jego głos jest mistrzowski.
Moim zdaniem znakomicie dobrani aktorzy do swoich ról, wszyscy pasują jak ulał do swoich zadań. Nie mam co wymieniać pojedynczych postaci - all are the best :)
Ja żałuję tylko, że nie skupiają się na poszczególnych postaciach- jeśli chodzi o życie poza klubowe, to uwzględniony jest tylko Clay, Jax i Ope. O reszcie nawet nie wiemy, gdzie mieszkają. Trochę tam wiemy jeszcze o Bobbym i Chibsie. Nie chodzi mi o to, żeby nagle stali się pierwszoplanowymi postaciami, ale żeby pokazać trochę więcej.