Agnieszka Polkowska i Tomasz Mrówiec wracają na miejsce brutalnej zbrodni. Po analizie śladów dochodzą do wniosku, że ułożenie odciętych rąk dziewczyny to wskazówka od mordercy. Agnieszka trafia również na trop łudząco podobnego morderstwa sprzed pół roku. Po rozmowie z rodzicami ofiary, znajduje wspólne cechy obu spraw. Ulubiona studentka Piotra, Ewa, należy do Zboru świadków Jehowy. Bez pytania starszyzny o zgodę podejmuje decyzję o rozpoczęciu studiów. Dziewczyna zostaje postawiona przed koniecznością wyboru między dalszą edukacją i pozostaniem w zgromadzeniu. Osamotniona i zagubiona Ewa staje się łatwym celem dla Piotra, który nadal obserwuje każdy jej ruch.
Jest dosyć żałosne, że osadza się fabułę w Opolu po czym na chama nagrywa się scenę na osiedlu Gwiaździsta w Warszawie na Bielanach. Założę się, że pewnie ta górka w Lesie to wydma w kampinosie i takiego lasu pod Opolem nie ma.
Po dwóch odcinkach nie jest jakoś tragicznie. Popławska daje radę, ma energię. Niestety Stuhr kompletnie nietrafiony w tej roli (jak dla mnie). Jest dobrym aktorem, ale sądzę, że np. Dorociński, Topa czy Wojciech Zieliński byliby lepsi. Na razie sceny, w których Stuhr gra twarzą są bardzo słabe.