Jest dosyć żałosne, że osadza się fabułę w Opolu po czym na chama nagrywa się scenę na osiedlu Gwiaździsta w Warszawie na Bielanach. Założę się, że pewnie ta górka w Lesie to wydma w kampinosie i takiego lasu pod Opolem nie ma.
Po dwóch odcinkach nie jest jakoś tragicznie. Popławska daje radę, ma energię. Niestety Stuhr kompletnie nietrafiony w tej roli (jak dla mnie). Jest dobrym aktorem, ale sądzę, że np. Dorociński, Topa czy Wojciech Zieliński byliby lepsi. Na razie sceny, w których Stuhr gra twarzą są bardzo słabe.