Obejrzałam dopiero pierwszy sezon. Upadek czyli The Fall to to nie jest, ale bardzo przyjemna rozrywka jak na polski film. Może dlatego ze lubię panią Popławską...Kojarzy mi się z podobna rolą w Watasze. Dialogi jak to zawsze: k....a bo ku..
.a, no ale niczego innego już się nie spodziewam. Pan Stuhr nie udźwignął roli, a juz jako facet po czterdziestce omijający sobie dwudziestolatki wokoł palca jest totalnie nieprzekonywujący. Jamie Dornan to on nie jest...Bawi też dworek, w którym mieszka jakiś doktor, wykładowca akademicki niemający nawet stałego etatu. Nierealne jak na doktora w Polsce, chociaż z drugiej strony facet uczył religioznawstwa w państwie PiS. Może to był beneficjent willa plus...