Nigdy nie oceniam seriali po paru pierwszych odcinkach, a szczególnie produkcji HBO i z tak wysoką oceną. Dlatego też dotrwałam gdzieś do połowy 2 sezonu i pytam się - czy coś się zmieni? Bohaterowie mnie nużą, fabuła zresztą też, co chwile ktoś mnie wkurza. Klimat moze i jest, ale moim zdaniem jakiś lipny. Nawet M. Hall niewiele pomaga ze swoimi gejowskimi zapędami i rozchwianiem emocjonalnym...
Pomocy!
Kocham takie nic nie wnoszące do dyskusji docinki jak "i tak go nie zrozumiesz" - chcesz pokazać, że jesteś tak bardzo inteligentna, że ogarniasz serial telewizyjny? czy po prostu atakujesz każda osobę z innym gustem niż Ty?
Co do pytania Lilolka - w serialu zmienia się dużo (estetyka, charakter postaci, relacje między nimi etc.) - więc możesz spróbować oglądać dalej, może akurat trafi w twoje oczekiwania. Ale - jak już ktoś napisał, nic na siłę, jeśli Ci się nie podoba to nie oglądaj. Tak to już jest z tym serialem, że trudno jest mieć do niego letnie uczucia - albo Ci sie podoba albo nie, trudno o opcję pośrednią.
Zmieni się dość sporo, ale czy na lepsze, to już zależy od tego, czego wymagasz od serialu. Pierwsze dwa sezony są dosyć specyficzne, co zauważyć można na tle całości, bo serial powoli przechodzi z klimatu czarnej komedii w dramat i to dosyć poważny. Dlatego dwa pierwsze sezony można traktować jako swoiste wprowadzenie, mające na celu zapoznać nas z bohaterami, zbliżyć do nich widza i zainteresować go ich losem. Jeżeli bohaterowie cię nudzą, irytują i nie masz ochoty ich oglądać, to nie sądzę, byś wytrwała do końca. Nawet jeśli weźmiemy pod uwagę, że z czasem zmieniają się. Oglądając serial ciężko jest przewidzieć koniec, ale dopiero po scenie finałowej wiele tych pozornie nieistotnych rzeczy, które mogliśmy oglądać, nabiera jakiegoś znaczenia i sensu i dopiero przez pryzmat finału można SFU oceniać. Nie rób niczego na siłę, ale może powinnaś dać serii drugą szansę. Pozdrawiam.