zgadza sie. zaczyna nowe zycie - to napewno. ale nie zgadzam sie z tym, ze nie pasowała, nie potrafiła sie odnaleść. myśle ze tak mogło być na początku. kiedy poznawała smierć w momencie gdy była jeszcze mała. ale chyba kazdy przyzwyczaiłby sie do takiej sytuacji, zyjąc tak od urodzenia. myśle ze claire zrozumiała to co serial chce przekazać wszystkim widzą. to ze śmierć moze być piękna, niekoniecznie straszna i przykra. kiedy w trzeciej (lub drugiej) serii robiła zdjęcie umarłym ludzią, mam wrazenie ze zaczeła sie oswajać z tym wszystkim, zaczeła rozumieć, ze to cześć jej zycia. ze to coś co dla wielu jest obce. i zrozumiała ze jest wyrózniona.
ps. to 6 końcowych minut jest tak piękne ze aaa! chciałbym to zobaczyć jeszcze raz ale powiedziałe sobie ze dopiero w momencie kiedy skończe oglądać czwarta i pięat serie. czyli poczekam do końca ;)