dośc monotonna obyczajówa. Jakoś bardzo przypomina mi "Gotowe na wszystko" czyli zwykłą obyczajówa ale czasem wtrącone zabawne watki.
no to raczej , gotowe..' powinny ci przypominac 'sześć..' to ten powstał pierwszy. obyczajówka? jak dla mnie to komediodramat po prostu ale humor nie wszystkim podpasuje bo to... czarny humor. humor na miare mistrza alana balla.
a jak dla mnie jest to właśnie całkowite przeciwieństwo gotowych na wszystko. film jakby w zamyśle kontrowersyjny i niepoprawny politycznie (no, może poza wątkiem gejowskim - to ostatnio bardzo modne). a "desperatki" (które zresztą bardzo lubię) to filmik niemal "familijny".