ehh , czuję straszny żal że to już koniec , dziękuje twórcom za ten wspaniały serial , był świetną odskocznią od codzienności , strasznie się zżyłem z bohaterami że nie potrafię sobie wyobrazić tego ,że jutro nie obejrzę co u nich się dzieje . Dodam że żaden bohater mnie nie irytował co pierwszy raz u mnie to się zdarzyło , mam 18 lat obejrzałem sporo filmów i seriali żaden mnie tak nie wzruszył jak SFU może trochę w Finale Losta , ale finał SFU rozłożył mnie na łopatki . Temu komu nie zaszkliły się oczy to gratuluje mocnego charakteru , kiedy tylko pomyślę o końcówce to płakać mi się chce........... chyba na razie nie będę w stanie chwilowo oglądać żadnego serialu i filmu . Dodam jeszcze że SFU naprawdę potrafi zmienić człowieka , jego światopogląd , stosunek i radzenie ze śmiercią. Po tym serialu stałem się lepszym człowiekiem :) Tak jak ktoś inny napisał mam katharsis jak nic ....................