Mój ulubiony odcinek to Knock, Knock (1x13) i scena, w której David wygłosił kazanie. Po prostu mnie to rozwaliło. Serial daje do myślenia, np. w sprawach na temat homo itd. Trochę mi przewrócił w głowie. Genialny.
Drogi uczniu, zaledwie parę postów niżej jest temat o ulubionych odcinkach. Twoja opinia byłaby tam mile widziana. Czy naprawdę jest sens zakładać nowe tematy, gdy można włączyć się do już istniejącej ciekawej dyskusji? Pozdrawiam i życzę dobrego oglądania SFU. Genialny serial.
No, tak. Zapomniałem podać linka do tego tematu: http://www.filmweb.pl/topic/1179827/Najlepsze+odcinki+w+historii+%22Six+Feet+Und er%22.html
Tak, "Knock, Konck" byl siwetny, szegolnie koncowka jak Nate uśmiechnięty patrzyl na usmiechniete twarze tych ktorych kocha :) jestem dopiero w trackie drugiego sezonu ale jeszcze przypomina mi sie scena na palaży kiedy Nate wyobraza sobie ze idzie w strone oceanu, wogole Nate to szczegolna postać, ktorej los nie oszczędza....