PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=31781}

Sztorm stulecia

Storm of the Century
1999
7,6 8,7 tys. ocen
7,6 10 1 8709
5,0 2 krytyków
Sztorm stulecia
powrót do forum serialu Sztorm stulecia

Słabe zdjęcia, słaba muzyka, słabi aktorzy, słaby montaż, słabe efekty, słaby scenariusz/książka. Słaby film.

Niewiele dobrego można o tym filmie powiedzieć. Ja w każdym razie mimo szczerych chęci niespecjalnie potrafię. Nie jest jakiś dramatycznie słaby, ale po prostu słaby jako całokształt i w każdym elemencie z osobna też.

Nie wiem skąd taka wysoka ocena. Film wygląda jakby nakręcił go licealista wraz ze znajomymi. Najbardziej razi jego niespójność i gra aktorska. Trzeba bardzo się wysilić i przesadnie naiwnie patrzeć na ten film żeby uwierzyć w zachowanie wszystkich ludzi, a żeby nie zauważyć jego bezsensowności to trzeba chyba całkiem nie myśleć podczas seansu. Czy to była wyspa na której mieszkali sami niedorozwinięci ludzie? I od razu odpieram argument, że to siły nadprzyrodzone itd. Nie o ten magiczny wątek mi chodzi, chociaż zachowanie samego Linoge też jest niezrozumiałe i niewytłumaczone. Tyle zachodu, 3 godziny filmu, żeby dać takie oderwane od reszty filmu zakończenie?! I te wszystkie, typowo amerykańskie, żałosne i płytkie rozważania etyczno - moralne. Przecież to mentalnie poziom podstawówki!

Co równie irytujące, wygląda na to, że to kolejna próba przeniesienia wprost książki na ekran. Nie wiem dlaczego filmowcy biorą sobie za punkt honoru przeniesienie książek możliwie najdokładniej nie zwracając uwagi, że pisarstwo i film rządzą się swoimi prawami i to co w książce wciąga i intryguje w filmie może wyraźnie razić i denerwować. Tak się zastanawiam, czy King rzeczywiście pisze dobre horrory czy to tandeta, która podoba się pospólstwu i stąd jego sława. Bo ten film (zakładam nie odbiegający zbyt daleko od książki) jest bardzo słaby. Ciągle najlepszą "ekranizacją" książki Kinga pozostaje "Lśnienie" Kubricka, które podobno najbardziej ze wszystkich ekranizacji jego książek odbiega od pierwowzoru, a sam King tego filmu nie lubi i nie chce być z nim łączony.

"Sztorm stulecia" - nie polecam.

ocenił(a) serial na 9
Bajdan

Wymądrzam się na temat aukcji, a o Mastertonie całkiem zapomniałam ;-) No więc polecam wszystkie zbiorki opowiadań, a z powieści: "Drapieżcy" oraz "Wyklęty". Oferta z e-bookiem "Sztorm stulecia" cały czas aktualna, gdybyś nie znalazł w księgarni, to daj znać :-)

ocenił(a) serial na 10
misery76

Hehe :) dziękuję za podpowiedź, co do książek :) A e-booków nie lubię, lubię sam poczytać, wg mnie to całkiem co innego, bardziej można "poczuć" klimat :)

ocenił(a) serial na 9
Bajdan

Nie wiem, czy mnie dobrze zrozumiałeś. Nie mówiłam o audiobooku ( czytanym przez lektora ), tylko E-BOOKU, a więc do samodzielnego czytania, tyle że na ekranie komputera, zamiast na papierze :-)

ocenił(a) serial na 10
misery76

Takie coś można znaleźć na internecie :) ale dziękuję za chęć pomocy :)

ocenił(a) serial na 10
misery76

Witam, wstąpiłem tylko się pochwalić, że kupiłem książkę Sztorm Stulecia :) Czy będzie to dobre, czy nie, to po prostu muszę to mieć w swojej bibliotece książkowej choćby z powodu do zamiłowania filmowego tej pozycji :)

ocenił(a) serial na 9
Bajdan

Gratuluję :-) A gdzie w końcu Ci się udało zakupić?

ocenił(a) serial na 10
misery76

Dziękuję ;) Na allegro nie potrafili sprzedać na licytacji, bo od razu jak dawałem cenę to podbijało, nie wiem czy to program jakiś czy co, no i nikt nie chciał kupować. W końcu wystawili "kup teraz" :)

ocenił(a) serial na 10
misery76

A u Ciebie jakieś nowości? Czytałaś coś ostatnio? :)

ocenił(a) serial na 9
Bajdan

Nie, nic ostatnio nie czytałam. Dużo pracuję + małe dziecko, więc czasu na czytanie pozostaje niewiele :-(
Ale oglądałam świetny thriller:

http://www.filmweb.pl/film/Cara+oculta%2C+La-2011-627333

ocenił(a) serial na 10
misery76

Ja szukam dobrych horrorów, w stylu Rec, BWP itp. choć i normalnie kręconymi nie pogardzę :) oglądałem Inwazja z Nicole Kidman w roli głównej i bardzo mi się podobał :)
Skorzystam z tytułu, który mi pokazałaś ;) pozdrawiam

ocenił(a) serial na 4
g4lu84

niestety słabizna, 4 h psu w d...
tylu słabych aktorów w jednym filmie nie widziałem bardzo dawno a możliwe, że nawet nigdy :/
jedyne jasne punkty to Linoge i Kat, mnie najbardziej wkurzało to bezdenne zaufanie, którym mieszkańcy wyspy obdarzyli swojego cipowatego szeryfa, co by się nie działo - "dzwońcie do Mike'a", "Mike będzie wiedział co zrobić", "spytajmy Mike'a", tak jak napisał g4lu84 - wyglądało to tak, jakby wszyscy Ci ludzie byli nie do końca sprawni umysłowo a mówiąc wprost - jakby byli debilami...

ocenił(a) serial na 10
mateusz_mirkowski

W filmie rok 1989, małe miasteczko. Na małych wysepkach (a nawet małych miasteczkach) zawsze tak było, że jedna osoba była "guru". Są miejsce, w których do dziś tak to wygląda. To jest jeden z moich ulubionych filmów i ja tu minusów nie widzę. Jak dla mnie film super.

ocenił(a) serial na 9
g4lu84

Hej,na wstępie napiszę żę King nie autoryzował ekranizacji Kubrika,wręcz się jej sprzeciwił i napisał scenariusz do trzyczęściowego miniserialu,po prostu filmy na podstawie jego książek mają być mroczne,zagmatwane,z małą ilością niszowych aktorów,i niepowtarzalnym klimatem na pograniczu kiczu i kina alternatynego tak jak jego książki. Jeśli tego nie rozumiesz to lepiej daj sobie na wstrzymanie z oglądaniem tego typu produkcji bo nie zrozumiesz żadnej z nich, i bedziesz zaniżał tylko bezsensownie puntacje dobrym filmom.

ocenił(a) serial na 4
tojaag

Kolego/koleżanko, idąc Twoim tokiem rozumowania stwierdzę, że będąc fanem/fanką Kinga nie powinnaś oceniać jakiegokolwiek jego dzieła, ani niczego z nim związanego, bo przez różowe "kingokulary" jakie nosisz, zawyżasz ocenę tych bardzo słabych filmów. To by było na tyle jeśli chodzi o zniżanie się poziomem do Twojego posta, bo nie mam zamiaru rozwodzić się nad absurdem każdego napisanego przez Ciebie zdania. A kiczem może i ta marna produkcja jest - ale na pewno nie zamierzonym.

ocenił(a) serial na 9
g4lu84

dla mnie sprawa jest ewidentnie prosta,chcąc oceniać filmy na podstawie książek staram się przynajmniej dowiedzieć się czegoś wiecej o autorze,nie mówiąc już o ich przeczytaniu bo jest to dla mnie sprawa oczywista,idąc tym tokiem rozumowania nie pojmuję jaki trzeba mieć tupet żeby nie znając twórczości danego pisarza,tudzież związanych z nim reżyserów i producentów porywać się na ocenę filmu któremu zdecydowana większość dała wysokie oceny.Poza tym,polecam tobie obejżeć chociażby Dolores Claiborne(ze znakomitą Kathy Bates),Łowcę snów lub miniserial Ostatni Bastion,może one przekonają cię do tej marnej jak to piszesz twórczości,może i tak ale każdy z tych filmów ma swój niepowtarzalny charakter i to co odróżnia je od superprodukcji holywoodzkich jest to żę autor książek w kazdy film miał swój wklad i to właśnie czyni je niezwykłymi. ps nie musisz zniżąć się do odpisywania na mojego posta:) i cieszę się żę taki właśnie jest ten film,bo gdyby był inny straciłby dużo na swoim niepowtarzalnym klimacie.

ocenił(a) serial na 4
tojaag

Już trochę lepiej, ale dalej musisz pracować nad jakością swoich postów. O ile dobrze pamiętam (nie chce mi się czytać wszystkich poprzednich postów), nigdzie nie napisałem, że uważam twórczość Kinga za marną. Nie znam jej (literatury) stąd nie mogę jej oceniać. Natomiast ekranizacje jego twórczości znam i oceniam całkiem nieźle. "Sztorm stulecia", parafrazując, mógłbym określić jako "Gniot stulecia". Po prostu strasznie gówniany film.

Bardzo słabo, ale nie aż tak oceniam również "It". Ten film się po prostu zestarzał, a że był niskobudżetówką to raczej śmieszy niż straszy. "Smętarz dla zwierząt", "Dzieci kukurydzy" i "Czerwona róża" to wciąż całkiem dobre horrorki. Wspomniane przez Ciebie "Dolores Clairborne", "Łowcy snów", czy "Zielona Mila", "Mgła", "1408" i "Sekretne okno" oceniam bardzo wysoko, zwłaszcza na tak jałowym polu jak współczesny thriller/horror. "Skazanych na Shawshank", "Ucznia szatana", a zwłaszcza "Lśnienie",które idealnie pasuje do Twojego opisu twórczości Kinga, a do którego King się ponoć nie przyznaje, o czym pisałem już w pierwszym poście, uważam za filmy wybitne. Jak widzisz, "to i owo" z ekranizacji książek Kinga widziałem.

Ocenianie filmu przez pryzmat książki uważam za absolutnie nietrafione i samo w sobie będące zaprzeczeniem obiektywnego oceniania filmu, w jakimkolwiek stopniu. Film to film, książka to książka. Te formy istnieją od siebie niezależnie i tak też należy je oceniać. A nie jak zboczeńcy od "Władcy pierścieni", którzy wytykali każdą niezgodność filmu z książką (nie jestem fanem ekranizacji, żeby nie było - uważam, że film jest taki sobie, a materiał literacki pozwala na stworzenie arcydzieła). Filmweb to portal o filmach - oceniajmy filmy. "Sztorm stulecia" to bardzo słaby film.

ocenił(a) serial na 9
g4lu84

a ja nie nie będę dyskutował z osobą, która nie ma pojęcia o filmach, bo to strata czasu. Jedyną odpowiedzią na wypowiedzi "g4lu84" to to, że daję 9/10. Pozdrawiam i życzę dojrzałości w interpretacji filmów.

ocenił(a) serial na 4
Rodrigo2000

Widzę, że kolega przyszedł z odsieczą koleżance. Nieważne. O Waszej "dojrzałości w interpretacji filmów" (chociaż sugerowanie konieczności interpretacji czegokolwiek w kontekście "Sztormu stulecia" to spore nadużycie) niech świadczą zastosowane przez was argumenty ad personam. W zasadzie jedyne jakie wytoczyliście na obronę tego "arcydzieła". Ale zgadzam się z Tobą, Rodrigo2000, że dalsza dyskusja chyba nie ma sensu jeśli zamierzacie ją prowadzić w taki sposób. Walka na argumenty z kimś kto ich nie przedstawia, a do tego zdaje się bezkrytycznie odbierać twórczość Kinga jako nierozerwalną całość, mija się z celem.

ocenił(a) serial na 9
g4lu84

widzę że twoje ego jest bardzo mocno "rozbuchane",więc napiszę tylko że oczywiście rozumiem i zgadzam się z argumentem że jest to portal filmowy a nie książkowy i oczywiście oceniamy przede wszystkim filmy,z tą małą różnicą żę tutaj mamy do czynienia z filmem przy którym nie dało się wiele "zmajstrować" gdyż książka jak już wiesz była gotowym scenariuszem i trudno jej nie łączyć z filmem. ani aktorzy,ani scenarzyści podejrzewam że nawet reżyser nie miał tu za dożo roboty. i tu wchodzi właśnie kolejny aspekt,jesli tak mocno krytykujesz ten film nazywając go słabym to tak jakbyś krytykował Stephena Kinga za to że napisał zlą książkę(oczywiście nie twierdzę pisze same arcydzieła),i dlatego właśnie uważam żę akurat w tym przypadku(chodzi o ten film) pomyliłeś się co do interpretacji:)

ocenił(a) serial na 9
tojaag

nie przyszedłem koleżance z odsieczą, tylko stwierdziłem, że niema co dyskutować. Nie ma co przedstawiać argumentów do dyskusji osobie, która daje wysokie noty takim filmom jak "O dwóch takich, co poszli w miasto" czy "Harold i Kumar uciekają z Guantanamo", bo dyskusja sprowadzi się do rozmowy na poziomie na jakim są filmy wyżej wymienione.
Pozdrawiam
Aha
Pamiętaj o oddaniu głosu na
http://www.filmweb.pl/film/Very+Harold+%26+Kumar+3D+Christmas%2C+A-2011-521416

ocenił(a) serial na 4
tojaag

Cieszę się, że dyskusja wraca na właściwe tory. Moje ego nie jest bardziej rozbuchany od większości zdrowych psychicznie ludzi. W każdym razie prosiłbym jeszcze o zakończenie tych osobistych wycieczek z Twojej strony i możemy spokojnie porozmawiać na temat "Sztormu stulecia" i Stephena Kinga.

Przy każdym filmie da się zmajstrować bardzo dużo. Rzeczywistym ograniczeniem każdego reżysera może być przede wszystkim producent, lub autor książki/scenariusza nie godzący się na autoryzację. W wypadku tego filmu King jest osobą najbardziej odpowiedzialną. Jeśli trzymali się sztywno scenariusza, to scenariusz (książka?) był słaby. Reszta filmu zresztą też, o czym już pisałem i nie ma sensu się powtarzać. Z tego co piszesz wynika, że "Sztorm stulecia" należy oglądać jak ilustrację do wcześniej przeczytanej książki. Chyba nie taka jest rola filmów? Nigdy nie zgodzę się ze stwierdzeniem, że nie można oglądać filmów na podstawie książek bez ówczesnego ich przeczytania. Zarówno książka jak i film powinny być możliwie jak najbardziej kompletne i ich zrozumienie nie powinno wymagać ingerencji innego medium. Ponadto, krytyka filmu nie jest równoznaczna z krytyką książki, tak jak sugerujesz. Chociaż krytyka scenariusza już uderza niemalże bezpośrednio w książkę. Na film składa się jednak o wiele więcej elementów, które w tym wypadku, jak jeden mąż, wypadają bardzo słabo.

Nie rozumiem Twojego argumentu odnośnie mojej błędnej interpretacji. Nie widzę związku logicznego w napisanym przez Ciebie zdaniu. Nie widzę nawet o jaką interpretację Ci chodzi. Dlatego proszę o oLśnienie ;).

ocenił(a) serial na 7
g4lu84

Słaby komentarz. To jest stary film z lat 90-tych, trudno żeby produkcja tv miała fundusze na takie efekty jakich oczekujesz. Moim zdaniem w tamtych filmach było więcej treści i sensu niż w dzisiejszych gównach gdzie chodzi właśnie tylko o efekty specjalne, 3d 3 sre, 6 d i nie wiada co jeszcze. Wtedy chodziło o tresc dzis ma chodzic tylko o formę.

ocenił(a) serial na 4
Messalina

Taki stary to on nie jest. Zresztą co to za argument - w latach 60-tych powstawały filmy z lepszymi efektami. Poza tym skąd wiesz jakich efektów ja oczekuję, skoro ani razu o tym nie napisałem? W każdym razie nie wiem czy ja piszę po hebrajsku, że sprowadziłeś/aś moją ocenę do efektów specjalnych. To tylko jedna ze składowych, wcale nie najważniejsza. A treść w tym filmie? To chyba właśnie o nią mam największy żal i jakbyś czytał/a ze zrozumieniem to może byś to wyczytał/a. A że dzisiejsze kino jest coraz gorsze, to nie odkryłeś/aś Ameryki, ale nie rozumiem dlaczego stawiasz mnie po stronie ludzi (czyt. nastoletnich pokemonów od avatara), którzy by temu niezaprzeczalnemu faktowi przeczyli.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) serial na 4
qudien

Obetrzyj chłopczyku mleko spod nosa i wróć na to forum za 10 lat

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) serial na 4
qudien

Zastanawiałem się, skąd się wziął taki człowiek jak ty i doszedłem do wniosku, że musisz być upośledzony. W związku z tym nie zamierzam cię zbytnio obrażać. Wchodzisz na stronę gdzie ludzie wymieniają się opiniami na temat filmów i zaczynasz jednego z nich obrażać. Mimo, że nigdy w twojej sytuacji nie byłem to doskonale ją rozumiem. A jeśli nawet faktycznie wiekowo się nie różnimy to mentalnie dzielą nas lata świetlne. Jak będę w okolicach twojego miasteczka to spróbuję się z tobą spotkać i ci pomóc. Chociażby dając ci parę złotych na podręcznik do języka polskiego. A tymczasem zamierzam ignorować twoje wpisy, bo po prostu mi ciebie żal.

Jeszcze na zakończenie naszej internetowej znajomości chciałem zwrócić ci uwagę, że mając takie filmy w ocenionych jakie masz ty, i z taką oceną jakie im wystawiłeś, to nie powinieneś się do nikogo na tym forum rzucać. A już mówiąc konkretnie o "Jajach w tropikach" to nie dziwię się, że nie rozumiesz mojej oceny skoro prawdopodobnie nie oglądałeś żadnego z filmów które ten wyśmiewa.

Żegnaj frajerze.

ocenił(a) serial na 9
g4lu84

Zapomniałeś dodać słabych statystów i słaby swierk w 37 minucie filmu.

ocenił(a) serial na 4
Berith7777

Nie zapomniałem - te elementy uważam akurat za bardzo udane.

ocenił(a) serial na 9
g4lu84

Zgadzam sie,oprócz świerku,lepsza była sosna w 73 minucie.

ocenił(a) serial na 8
Berith7777

Przyznam szczerze - widziałam Sztorm chyba ze 4 razy ale ani świerku ani sosny nie pamiętam :D
BTW: Jedna z lepszych ekranizacji mojego ulubieńca :)

ocenił(a) serial na 9