Fajny serial o dwóch godnych siebie przeciwniczkach, oczywiście kibicowałam młodej. Trochę jest głupotek a najważniejsze że syn utopił matkę i nie poszedł siedzieć, matka dziewczyny tak ją sprzedała mimo że znała sytuację to też dziwne, ogólnie matki w tej historii to porażka, zakończenie z tym telefonem udane.
Też myslałam, że to dziwne dopóki nie zdałam sobie sprawy, że perspektywa Cherry nie była prawdziwa. A jej matka chciała chronić przed nią innych ludzi.
Perspektywa Cherry to było to jak ona widzi świat a nie jak świat widzi ją. Ja nie rozumiem dlaczego Daniel nie ratował matki mimo, że był lekarzem. Musiał wiedzieć jak się robi CPR.