W serialu wszystko jest, jak na propagandę przystało:
- ojców już zniszczyli, więc teraz czas na matki
- jest wątek homo- matka była przed małżeństwem lesbijka
- syn to ciepłe kluchy, zachowujący się jak nierozumny chłoptaś.
Zabawne jest, że niby jest lekarzem, ale chyba na bezrobociu i na utrzymaniu bogatej rodziny
-jest atak na bogatych jak przystało na dzisiejsze czasy
- jest młoda dziewczyna , która wszystkich potrafi „ załatwić“ taka jest przebiegła
- jest matką paląca jointa z synem i nawet mu tego jointa proponująca
- jest naiwny ojciec, który wierzy we wszystko i niczego nie jest w stanie przewidzieć
Hollywod jak przystało na liberałów na swoich widzów za idiotow i jest im w stanie sprzedać każdą indoktrynację i propagandę . Pranie mózgów trwa , a naiwnych mózgów jest wiele.
Współczuję życia zmarnowanego na oglądanie seriali, które kłóca się z twoim światopoglądem. Po co się tak umartwiać, przeżywać, że blahy serialik zmienia świat. Ojej. Światopoglądy były, są i będą różne, zawsze subiektywne. Tupanie nóżkami oraz wylewanie żali na forum w niczym nie pomoże. Jak cię mierzi nieobowiązkowa fikcja rozrywkowa, to wyobrażam sobie jakie katusze przechodzisz w realu. Żyj wedle swoich poglądów i daj żyć innym według ich. Rozrywkę traktuj jak rozrywkę a nie moralitet. Masz 1 życie, skup się na sobie, nie uzależniaj swojego szczęścia od braku zgodności świata z tobą.