wha?

Nie rozumiem czemu Moss ciebie tak drażni. To funkcjonująca na zasadzie kontrastu do Roya. On nie musi bić kieliszków, przewracać się, etc. On jest usposobieniem nieprzystosowanego do życia w społeczeństwie dobrodusznego, łagodnego i prostolinijnego kujonka. W końcówce któregoś odcinka nagrywał filmik o sobie na serwis randkowy. Pamietasz? I chcesz powiedzieć że nie dostrzegłeś w tej scenie komizmu? A może Moss drażni Ciebie bo przypomina Tobie Twoją własną osobę ? :-P

Wracaj trollu do lasu...

Dlaczego wyzywasz go od "trolli"? Widzisz tu jakąś prowokację? Czy może po prostu za prowokację uznajesz każdą wypowiedź, z którą się nie zgadzasz? Jeśli tak, to w takim razie ja też jestem "trollem", ponieważ zgadzam się z autorem wątku w niemal 100%. Serial (w tym wiekszość postaci) wręcz uwielbiam, z całą pewnością mogę go zaliczyć do swojej ścisłej czołówki seriali komediowych, ale postać Mossa uważam po prostu za irytującą i kompletnie nieśmieszną. Znam styl gry Ayoade'a również z innych produkcji i śmiało mogę stwierdzić, że w IT Crowd drażni mnie najbardziej. Moim zdaniem ten gość jednak lepiej sprawdza się po drugiej stronie kamery, np. jako scenarzysta czy reżyser (nawet mimo tak niewielkiego dorobku na tych polach). Odtwarzanie nawet tak przerysowanych przez scenarzystów ról powinien zostawić raczej komuś innemu, komuś, kto potrafi zabłysnąć nie tylko celowo kreowaną sztucznością, która (nie wiedzieć czemu) ma tak bawić widzów...

Przejąłeś się że nazwałem go trollem, a nie uważasz że sam mogłem się poczuć urażony ostatnimi dwoma wierszami jego wypocin? Według tej osoby skoro śmieszy mnie Moss to jestem kretynem...dla mnie to klasyczna wypowiedź trolla lubiącego zrobić zamieszanie, dlatego odpisałem krótko.

Właśnie Moss jest kurna najlepszy..-.-.Dziwny jesteś

Jak ktos napisal - Moss ma przedstawic osobe nieprzystosowana do zycia w spoleczenstwie, pokazac stereotyp informatyka. Niekoniecznie chodzi tutaj o prosty humor sytuacyjny. Uwazam, ze zostal przerysowany w genialny sposob i dzieki jego postaci inni bohaterowie nabrali jeszcze wiekszej wyrazistosci.

Trafna uwaga.

beka bo akurat mnie roy doprowadza do szału swoją nieśmiesznością

Moss jest najprawdziwszym informatykiem na szczycie drabiny geeków, z tymi portkami podciągniętymi pod pachy, chodem jak pieniek drewna, naśmiewaniem się z nieudolności wytworów użytkowników ("popatrz Jen, jakiś idiota wprowadził ten obwód, amatorszczyzna, spłakałem się jak bóbr") i instruowaniem ich specjalistycznym językiem fachowca zrozumiałym wyłącznie dla innych fachowców i kompletnym brakiem umiejętności społecznych, łącznie z tym, że mama nadal mu robi kanapki do pracy - znam takiego osobiście!

Trochę spłyciłeś Mossa, ale chyba rozumiem Twoją niechęć. Osobiście go uwielbiam, ale jest tak przerysowanym zlepkiem absurdalnych stereotypów, że nie każdemu musi to odpowiadać.