Popieram w 100%.

Odcinek 4 - mistrzostwo, daaawno tak się nie uśmiałem.

A motyw z 3 odcinka, kiedy Moss budzi się po porażeniu prądem, a w tle słyszymy melodyjkę powitalną z Windowsa rozłożył mnie na łopatki :D

Może niesprawiedliwie oceniać sezon po 4 odcinkach, ale wg mnie już jest lepszy od drugiego, chociaż doskwiera nieco brak Richmonda :)

mnie Richmand bardziej się podobał od tego Duglasa :P No ale biorąc pod uwagę cały serial to jest świetny! :)

Szkoda tylko, że odcinki słabe przeplatają się z takimi naprawdę genialnymi. A trzeci sezon to już - w mojej opinii - jedynie odcinanie kuponów...