PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=558695}
7,8 47 tys. ocen
7,8 10 1 47496
9,0 2 krytyków
Teen Wolf: Nastoletni Wilkołak
powrót do forum serialu Teen Wolf: Nastoletni Wilkołak

Scott i Liam są tacy słodcy razem! Sciam 5ever, dajcie mi wszystkie ficki jakie macie! Już nawet nie obchodzi mnie Scira :D Przez cały czas trwania sceny po czołówce uśmiechałam się jak głupia i mamrotałam, jakie to słodkie :3

Badass Chris is badass! To zabawne, że w serialu o nastolatkach najbardziej mnie interesują dorośli jak właśnie Chris, szeryf czy Peter.

Szpital ma mało pieniędzy. Hahaha :D Nic dziwnego jak ciągle ktoś tam umiera i coś jest rozwalane. Pewnie wydają fortunę na naprawę i na odszkodowania. Pensja pracowników wynosi pewnie 5 dolców na tydzień. Nic dziwnego, że mama Scotta ma kłopoty finansowe :D

Stalia is back i nie powiem, żebym była z tego zadowolona. Głównie dlatego, bo poszło tak beznadziejnie prosto. Oh, zamknijmy ich w jednym pokoju, na pewno się pogodzą. Chyba znaleźliśmy uniwersalny sposób na naprawę związków.
-Lubię cię. Bardzo cię lubię.
Fajnie, ale kiedy to odkryłaś? Jeff, jeśli już musisz nas zasypywać Stalią, rób to porządnie, a nie robisz przeskok czasowy na początku sezonu i myślisz, że to wystarczy. Nie wiem w ogóle za co Malia miałaby lubić Stilesa, ani czemu Stiles miałby lubić ją. Ekspozycja, Jeff, wiesz co to takiego?

Po całym odcinku detektywistycznej Stydii dostajemy marną namiastkę. To trochę smutne. Kolejna zżynka?

Zmieniłam zdanie na temat Dereka i najemniczki. Gdyby nie ta szybka scena seksu, mogłoby z tego wyjść coś naprawdę dobrego, fajnie wyglądają razem jako duet kopiący tyłki. Dać temu czas, żeby się lepiej poznali i zaufali sobie i wyszedłby fajny związek.

Scott w morderczym w szale. Może warto by zrobić z niego czarny charakter? Chyba odziedziczył po Peterze psychopatyczne skłonności.

Czyli jednak Peter jest Benefactorem. Tak jakby. Nie komentuję, wolę pogadać o tym, jak Ian fajnie zagrał Peter gadającego o zemście.

Skoro już mamy za sobą Benfactora, możemy się wreszcie skupić na fabule, która została porzuconaw finale 3A? Wszystko na to wskazuje. Choć gdy Peter mówił o zabiciu Scotta, parsknęłam śmiechem. Brakowało mu tylko podkręconego wąsa, by być idealnym złoczyńcą :D

ocenił(a) serial na 8
Laycy

Malia jest nawet bardziej żenująca kiedy coś robi niż jak nie robi nic!!!! :D

W poprzednich dwóch sezonach takim głosem rozsądku był Isaac. Nie podejmował niepotrzebnych działań jeżeli były one zagrożeniem dla jego życia lub innych. Po prostu myślał. Tutaj zaczyna robić to Liam i mam nadzieję, że pożyje jeszcze trochę <3

ocenił(a) serial na 9
aneant89

Hahahah agree, Malia czego by nie robiła to i tak nas dobija xD Issaca troszkę brakuje, rzeczywiście on jedyny miał trochę oleju w głowie :(

ocenił(a) serial na 8
wTajemniczona997

Niestety, Isaac wróć!!!

ocenił(a) serial na 8
wTajemniczona997

Po nicku sądze ze jedynym czym Cie dobija Malia to chyba tym ze jest ładna...

ocenił(a) serial na 9
czaro2435

Nie wiem, co mój nick ma tu do rzeczy, ale dobija mnie osobowość (a raczej duże w niej braki), jej źle poprowadzona historia i rola w serialu, ogólnie irytuje mnie osoba Malii, a nie to, że jest ładna jak sądzisz. Pozdrawiam :))

ocenił(a) serial na 8
wTajemniczona997

Trochę to dziwne bo nie widzialem na forum ani jednego faceta ktory by nie lubił Malii, a kobiet? Całe mnóstwo...
Ach ta kobieca zazdrosc.

ocenił(a) serial na 5
czaro2435

Tak, to na pewno zazdrość. Jak kobieta nawet śmiałaby nie lubić żeńskiej postaci za coś innego niż jej urodę czy to, że jest z przystojnym facetem. Przecież to na pewno nie dlatego, że Malia jest słabo napisaną postacią, której jedyny cel to dyndać na kiju Stilesa. Skąd, te wszystkie niepochlebne opinie to wynik zazdrości. Wypisujemy masę argumentów o tym, czemu nie lubimy Malii, ale to na pewno tylko próby ukrycia zazdrości. :D

deathmaster

Daruj sobie, już tego bodajże osobnika - lub jemu podobnego - kiedyś próbowałam skierować na pewien burzący jego wysoce inteligentne wywody fakt, a mianowicie, że te wściekle zazdrosne o urodę Malii baby równocześnie jakoś nie są zazdrosne o urodę Lydii. Niezbyt się udało jak widać.
Za to poszukaj jakiegoś argumentu pro-Malia ze strony faceta oprócz tego... że jest seksowna :D

Super seksowna jest Lagherta z Vikings, Gloria z Modern Family, Badelia z Hannibala, Natasha z Avengers, Jessica z Suits - i są to kobiety uwielbiane przez kobiety. Dlaczego? Bo nie są w fabule żeby się brandzlować, mają swoją spójną historię i są dobrze rozpisanymi bohaterkami. Owszem, są seksowne - ale są seksownymi LUDŹMI.

Nawet nie śmiem zaczynać dyskusji, że kobiety i tak uwielbiają mistrzynię dowcipu i sarkazmu, starą hrabinę Crowleyz Downton Abbey, czyli Maggie Smith, bo jeszcze usłyszę, że ją lubimy, bo jest stara, czyli nie ma być o być zazdrosną :D

ocenił(a) serial na 5
emo_waitress

Muszę w takim razie zapamiętać nick pana czaro2435, tak na przyszłość. Nie będę się drugi raz wysilać. Nie żebym nie lubiła dyskutować, ale jeśli to bezcelowe... :D

ocenił(a) serial na 8
deathmaster

Ja akurat pamietam Twoj Nick i dobrze nam sie gadało wczesniej, ale to nie znaczy ze nie bede mowil tego co mysle, nawet jesli to kogos obrazi... poza tym nie pisalem wtedy do Ciebie tylko do TajemniczaOna

ocenił(a) serial na 8
emo_waitress

TY! ZA "Osobnika" to sobie zważaj dobra??!!! I jak masz cos do mnie to pisz do mnie a nie do innych mi dupe obrabiasz!
A co do Lydii to jest ona rownie seksowna co Swiety Mikolaj na kacu...
Rownie dobrze mozna miec takie same zarzuty co do Parrisha ze nie wiadomo po jaką cholere on siedzi w serialu juz drugi sezon i nic wielkiego nie robi oprocz powodowania westchnien nastolatek.... Taka sama z niego Malia w meskim odpowiedniku ale jakos zadna dziewczyna nie ma nic do niego, ciekaweee czemu...
Tak samo mogłbym siedziec i wypisywac na forum oooo jaki to Parish jest taki i po co on i w ogole, ale tego nie robie, a wiesz czemu? Bo mimo to ze koles wygląda jak model i w sumie nie wiadomo co on tam robi w tym serialu i mimo tego ze jestem facetem, to lubie go, po prostu.... i mam głęboko w dupie ze dziewczyny za nim wzdychają, a na Maliee widzę ze na forum się utworzyl jakis taki Movement hejterów nie wiadomo po co i co widze? Za kazdym razem osoba ktora ją krytykuje to kobieta... no ale przeciez to przypadek, bo jakze by inaczej...

ocenił(a) serial na 5
czaro2435

Parrish jest przystojny, ale jego wygląda to tylko dodatek. W przeciwieństwie do Malii jest ciekawy, tajemniczy, ma poczucie humoru i jest o wiele lepiej stworzoną postacią niż Malia, której origin jest pełen dziur. Ciekawi mnie Parrish, co dokładnie robił przed przybyciem do miasta i kim dokładnie jest. Czy udaje swoją niewiedzę, czy naprawdę nie ma pojęcia, czym jest. No i co najważniejsze, Parrish nie jest nam wciskany na siłę przez wszystkich z ekipy. Wystarczy posłuchać wywiadów z Comic Conu o tym, jak na pewno pokochamy Malię i jak mają nadzieję, że zignorujemy wszystkie nieścisłości związane z jej postacią. Wybacz, ale jeśli twórcy tworzą Malię na odwal się, to czemu mam ją lubić? Nie jest ciekawa, a mogłaby być, ale scenarzyści wolą wykorzystywać jej nieprzystosowanie do życia wśród ludzi jako element komediowy, a nie ciekawy aspekty jej postaci. Nawet jej relacje z Peterem są póki co spychane na dalszy plan, a jej prawdziwego ojca to w ogóle nie widać, wyparował. Póki co jedynym celem Malii jest ładnie wyglądać na ramieniu Stilesa i od czasu do czasu pomóc w rozwiązaniu jakiejś zagadki, co strasznie się gryzie w połączeniu z tym, że spędziła wiele lat jako zwierzę.

"Za kazdym razem osoba ktora ją krytykuje to kobieta... no ale przeciez to przypadek, bo jakze by inaczej..."
Wiesz czemu tak jest? Bo kobiety mają dość tego, że ich postacie traktuje się jako dodatek do mężczyzny, a takim dodatkiem właśnie jest Malia póki co. Ja nie zazdroszczę aktorce urody. W rzyci mam jej urodę, laska nawet nie jest w moim typie i na pewno nie chciałabym wyglądać jak ona, jestem zadowolona z własnego wyglądu. Nie lubię Malii nie dlatego, że ma ładną buźkę, ale dlatego, bo jest źle napisaną postacią. To co mnie najbardziej boli to fakt, że Malia miała i nadal ma potencjał. Dzika dziewczyna, która zamordowała swoją matkę i siostrę w końcu po wielu latach znów jest człowiekiem. I co robią scenarzyści? Popychają ją na drąg Stilesa. Bez powodu. Okej, to mogłam wybaczyć, liczyłam, że w nowym sezonie coś się rozwinie w związku z jej postacią. Hahaha, nope, więcej miziania się i elementów komicznych, jak śmiesznie.
Malia mogłaby być facetem, jeśli o mnie chodzi, to nie zmieniłoby tego, że jest koszmarna postacią. Tak samo nie lubię Deatona, który też nie ma żadnego celu w tym serialu poza okazjonalnym wygłaszaniem swoich mądrości.
Tak więc zazdrość nie ma tu nic do rzeczy, bo po prostu nie ma czego zazdrościć. Zazdrościć to ja mogę Natalie Dormer, ale nie Shelley. Można za to płakać nad zmarnowanym potencjałem kolejnej kobiecej postaci, której marny wątek został zredukowany do bycia obiektem westchnień jednego z głównych bohaterów, a jej domniemana siła i niezależność to pic na wodę.

ocenił(a) serial na 8
deathmaster

Juz mowiłem, nie wchodz mi w kłotnie z innymi widzami bo tylko czuje się dodatkowo atakowany a to spowoduje kolejne kłotnie... ale sprobuje byc delikatny bo w sumie jeszcze tak bardzo ze mną nie zadarłas bo nie nazwałas mnie jakims brzydkim epitetem:)

No wiec tak
"Wybacz, ale jeśli twórcy tworzą Malię na odwal się, to czemu mam ją lubić?"
Nie musisz lubic, takie seriale jak Teen wolf mają przyciągac docelową grupę widzów w ktorch sklad wchodzą zarówno kobiety jak i faceci. Malia jest w serialu glownie po to by przyciągac facetów, jest po prostu wabikiem na facetów i chyba się sprawdza skoro faceci ją lubią i zostaje w obsadzie, a fala hejtu ze strony kobiet była do przewidzenia. Parish za to jest takim samym wabikiem jak Malia tylko ze na facetów. Zostal wprowadzony epizodyczną rolą w poprzednim sezonie, spodobał sie kobietom, został nawet pewnie nie zauwazony przez facetów (np przeze mnie;) początkowo myslałem ze pojawił się w tym sezonie dopiero, no ale... jestem przeciez facetem;) nie mnie miał wabic) spodobał się kobietom, to rozbudowują jego postac, jak by dostał fale hejtu od kobiet (w jego przypdku zdanie meskiej czesci ma małe znaczenie dla twórcow) to by go zmienili n innego pieknisia ktory by się przyjął. Typowa taktyka tworzenia tego typu seriali, prosta i skuteczna.

A co do tej calej zazdrosci o Malie (pomijając juz kwestię jej no w sumie prawda ze spartolonego i pełnego dziur wejscia do serialu i bycia w nim) to niekoniecznie moze chodzic o jej urodę, niektórym dziewczynom pewnie tak, ale w sumie inne mogą byc własnie zazdrosne o Stilesa, bo im się podoba... W sumie troche to dziwne jak dla mnie byc zazdrosnym czy zazdrosną o postac filmową, no ale w ktoryms tam poscie, jedna dziewczyna (tylko juz nie pamietam ktora) np mowiła cos o Dereku, ze najlepiej jak by był sam bo bylaby zazdrosna o kazdą jego dziewczyne... No ale jak widac takie rzeczy tez się zdarzją.

"Tak samo nie lubię Deatona"
Deaton nie jest przystojny;) On pełni role jako doradcy na ktorym mozna zawsze polegac, kogos kto duzo wie i tyle, wiec nie mozna powiedziec ze nic nie robi.

A poza tym dlaczego nie czepiasz się Petera? Przeciez drugi sezon, cały trzeci a, trzeci b sezon, przeciez przez wszystkie te sezony on po prostu byl... był jak by go nie było bo wlasnie nic przeciez nie robił... tylko stal z boku i się patrzyl. Niby wszyscy grali w jego grę, jaką grę? Nie miał zadnych korzysci z tego ze np uratowali Stilesa, bo teraz on moze mu tylko przeszkodzic a nie pomoc w zabiciu Scotta.
Jego powrot do serialu tez był spartolony (w pierwszym sezonie jak zabic Alfe? To nie mozliwe, nie pokonamy go, nie da się tego zrobic. W drugim sezonie - wystarczy jedna dziewczyna i dmuchnięcie Alfie tojadem w twarz i mozna go zaciągnąc jak psa na łancuchu byle gdzie i to podczas pełni kiedy jest teoretycznie najsilniejszy i ozywic trupa) To rownie naciągane i bezsensowne jak wejscie i pobyt Malii w serialu.
Ok wrocil do serialu i jak gdyby nigdy nic wszyscy w serialu zapomnieli ze probował ich wszystkich pozabijac i jest gites. Dopiero teraz rozwijają jego wątek, a do tej pory to tylko sobie był.
Ale na niego nic takiego przeciez nie powiesz jak na Deatona z jednego prostego powodu, Peter ma zajebistą klatę i wygląd niebezpiecznego goscia co Cie po prostu jara;) Bo ma jarac i tyle, to jest jedna z jego pełnionych rol w serialu zaraz obok bycia czarnym charakterem.

Pozdrawiam

ocenił(a) serial na 5
czaro2435

To prawda, że Parrish, Malia i inne postacie przyciągają też widzów wizualnie, ale to nie powód, by partolić ich wątek. I mówię tu też o Peterze, bo o tym że już od dawna nic nie robi też mówiłam i to nawet w tym temacie.

I błagam, skończ z tą zazdrością. Naprawdę po tylu argumentach, które ja i inni powtarzamy niczym zdarta płyta już od kilku tematów, nadal sądzisz, że to zwykła kobieca zazdrość? Jakoś żadna z nas nie jest zazdrosna o Kirę, Lydię, czy wcześniej o Allison i ich związki. Pewnie, że zdarzają się wyjątki, ale rany boskie, jeszcze nigdy nie widziałam tutaj na forum dziewczyny, która nienawidziłaby kobiecej postaci, bo leci na jej ekranowego partnera. Jeśli nie lubimy jakiejś postaci, to mamy ku temu dojrzalsze powody(wymienione nie raz) niż zazdrość o urodę czy faceta.

ocenił(a) serial na 8
deathmaster

Dobra nie spierajmy się juz o to;)

A co do Scarlett Johansson to się akurat zgadzam, jak dla mnie najseksowniejsza (wedlug mnie oczywiscie) znana aktorka w tych czasach. W Iron manie była jakas taka chuda i fryz mi się nie podobał ale w Avengersach i Zimowym zołnierzu tooooo juz zupełnie inna bajka, miala taką figurę, taki nieziemski tylek w tym kombinezonie ze az zacząłem współczuc gejom... hehe;)

ocenił(a) serial na 5
czaro2435

"W Iron manie była jakas taka chuda i fryz mi się nie podobał ale w Avengersach i Zimowym zołnierzu tooooo juz zupełnie inna bajka, miala taką figurę, taki nieziemski tylek w tym kombinezonie ze az zacząłem współczuc gejom... hehe;)"
Nie masz co im współczuć, mogli sobie popatrzeć na tyłek Chrisa Evansa ;)

ocenił(a) serial na 8
deathmaster

W sumie fakt ale Cris mnie nie jara bo jestem hetero i mam taki sam tylek...;)
Ale jako aktor to tylko dzieki niemu polubilem Kapitana Amerykę bo z dziecinstwa to był moj najbardziej nielubiany superbohater... Ale co dobry aktor to dobry aktor;)

ocenił(a) serial na 8
deathmaster

OOO przepraszam, sprostowanie do mojej poprzedniej wypowiedzi;)
"Parish za to jest takim samym wabikiem jak Malia tylko ze na facetów."
Wyszlo komicznie, jak by Parish miał byc wabikiem na gejow;/
Oczywiscie chodziło mi, o to że Parish jest serialowym wabikiem na kobiety, nie na facetów;)

Takie male niedopatrzenie:)

czaro2435

I znowu się zapętliłeś w tym swoim uporze odnośnie wyglądu - teraz się oberwało Parrishowi. A przecież tłumaczyłam ci i powtórzyłam wyżej, że wygląd - chociaż pomaga - akurat nie jest decydujący w kwestii bohaterów serialowych i filmowych: ani w przypadku mężczyzn, ani kobiet!

Jeżeli jesteśmy przy TW - niewątpliwie najbardziej klasyczna urodę ma Derek, który jest wręcz wg mnie piękny. I od dwóch sezonów, z naciskiem na ten jest mi zupełnie obojętny. Z fantastycznej, złożonej, z burzą uczuć w duszy postaci stał się nudnym, pustym człowiekiem, który jest tak "wyprany z kolorów", że ma nawet wyj*bane na to, czy przeżyje to co się z nim dzieje. Mało tego - on nawet nic nie robi w celu poprawienia, czy chociażby wyjaśnienia swojego stanu, bo panna, którą wynajął do znalezienia osoby, która go skrzywdziła... właśnie jest przez niego osobiście dymana! Jednym słowem stan jego penisa jest dla niego ważniejszy, niż stan jego zdrowia - no ludzie, gdzie tu logika, gdzie tu ciągłość fabularna? Czy ktoś pamięta determinację, skupienie, "wilkość" Dereka w 1 i 2 sezonie?
Nie jestem ślepa, widzę, że Derek jest ładny, ale widzę też, że jego postać szoruje po dnie. Ale zgodnie z twoim tokiem myślenia powinnam ślepo mu dopingować, bo jest ładnym panem :D

Dla ciebie Lydia jest brzydka, dla mnie jest ładna. Bardzo ją lubię, ale RÓWNIEŻ obsobaczyłam ją za zachowanie wobec Meredith i seksowanie się z morderczym bliźniakiem. Bo nie patrzę wybiórczo.

A co do Parrisha: jak do tej pory jego postać jest spójna, swojego pojawienia się oraz swojej egzystencji nie oparł na romansach, tylko na pracy, nie rzuca nikomu chamskich haseł, które maja być śmieszne, jest zabawny w normalny sposób, jest honorowy, rycerski, odważny, ma otwarty umysł. Ale też w jego wątku wkurza mnie to, że tak łatwo przeszli do porządku dziennego nad tym spaleniem i obiciem innego deputy.

A co do Malii - napisałam o niej wiele. Nie przypominam sobie, żebym kiedykolwiek pisała o niej, że nie lubię jej, bo tak. Swoją opinię poparłam analizami, argumentami, punktowałam błędy itd.
Nie czuję o nią zazdrości, nie wyglądam najgorzej.

Kira jest nowa i też jest ładna - jakoś nie widać krytyki jej pojawienia się, a przecież została dziewczyną głównego bohatera! Nie przyszło ci do głowy, że skoro dwie ładne nowe bohaterki się pojawiają, obie wdają się romanse i jedna nie zostaje kupiona przez widzów, to coś jest z nią nie tak?

Tl:dr
Ostatnim razem zadrościłam komuś urody w szkole średniej i zapewniam, że było daaawno.
Uroda jest kwestią sporną: dla mnie absolutnie piękny jest Mads Mikkelsen czy Bhyng-hun Lee, za to całkowicie nieatrakcyjny jest Ryan Gosling - bożyszcze kobiet podobno.
A z kobiet to ubóstwiam np. Ginę Torres, jak widać Malii daleko do mojego kobiecego ideału :D

ocenił(a) serial na 5
emo_waitress

O mój boże, Gina Torres jest piękna!
Ja zaczęłam kwestionować swoją seksualność, gdy zobaczyłam Scarlett Johansson w Zimowym żołnierzu. What a babe! :D

deathmaster

Ja się do Scarlett przekonałam dopiero w Avengersach, zawsze traktowałam ją (być może niesprawiedliwie) jako taką lalunię od romansideł. A tu proszę, dostała fajną rolę, była seksowna, ale nie była OBIEKTEM seksualnym, była ważnym członkiem obsady i nie trzeba jej było ratować. I obyło się bez głupawych romansów.
I też była spoko w Winter Soldier. Dalej bez romansów - to jakiś rekord i cud, żeby aż DWA razy nie zagospodarować cycatej baby :O W końcu od czego jest, bo chyba nie od wykonania roboty i przyjaźni?

No ale w Avengersach i WS i tak mi świat znika i zostaje tylko on. Kapitan. &lt;3

A miętę to czuję to Natalie Dormer, aktorki grającej Ilithię w Spartacusie, czy aktorki grającej Laghertę w Vikings :3 Te kobity są boskie!

ocenił(a) serial na 5
emo_waitress

W sumie Wdowa miała taki mini romansik z Clintem, ale był niewielki i nie był jedynym aspektem jej wątku, to się chwali. Naprawdę mnie tym zaskoczyli :D Później myślałam, że spikną ją z Kapitanem albo Samem, ale o dziwo też tego nie zrobili. A+ job, Marvel! :D

deathmaster

W Avengers ich potencjalny romans jest bardzo delikatnie zasugerowany, właściwie to trzeba czytać między wierszami. I to mi się bardzo podoba. Potem można się ekscytować, że Natasha ma naszyjnik z malutką strzałką :) To jest słodkie, to jest miłe, to jest nienachalne, to ich nie definiuje i przede wszystkim - łączy ich cała masa innych rzeczy, a nie prymitywne dupcenie.

Lubię takie romanse, jak Ripley z Hicksem w Aliens, Kapitana z Peggy czy Kapitana z Buckym :D

Zwróć uwagę, że w TW Scott nie przeszedł od razu do rzeczy z Allison i z Kirą, za to Derek i Stiles jadą z koksem z dziewczynami, których nie znają. Do tego w ich pierwszych razach z partnerkami oboje są zawsze w jakimś stopniu niedysponowani fizycznie lub psychicznie. Scott je kolację z rodzicami swoich dziewczyn, ma urocze nastoletnie romanse z pierwszymi romantycznymi pocałunkami - Derek i Stiles nie wiedzą o swoich pannach nic, romantyzmu nie stwierdzono, uczuć, mówienia o swoich uczuciach nie stwierdzono, ruchanie po 2, 3, i w przypadku Braeden chyba 4 spotkaniach - stwierdzono.
Dla mnie jest to wymowne.

ocenił(a) serial na 5
emo_waitress

Mnie się bardzo podobał romans Petera i Gwen w nowym Spidermanie. Nie dość że uroczo nieporadny z obu stron, to jeszcze Gwen nie jest jedynie damą w opresji.
A Kapitan i Bucky to mam wrażenie większy kanon niż Kapitan i Peggy :D

Nie musisz mi mówić o tym, jaka kiepskie są romanse Dereka i Stilesa. Jak ja nie znoszą, jak od razu postacie przeskakują do seksu. Znaczy nie mam nic przeciwko przespaniu się na pierwszej randce albo zaczęciu randek właśnie po przespaniu, ale litości, niech to chociaż ma sens, a nie tak jak pokazał to Jeff. Stiles i Malia byli niestabilni psychicznie, a Derek ranny. Toż to nawet nie pasuje do ich charakterów.

ocenił(a) serial na 8
emo_waitress

Powiem Ci ze jak tylko zobaczylem odpowiedz od Ciebie mając w pamięci tego "Osobnika" to przypomniał mi się Peter z konca pierwszego odcinka tego sezonu jak powiedział do Kate "Let's get ANGRY"...
Mysle sobie, ale zaraz bedzie jazda...
Ale po przeczytaniu Twojej odpowiedzi, jednak nie, nie bedzie kłótni ani wyzwisk nawet od gorszych epitetów jak "osobnik" i dobrze, bo chociaz nie pozwole sie obrazac to nie lubie sie kłocic, a tym bardziej na forum.

"Mało tego - on nawet nic nie robi w celu poprawienia, czy chociażby wyjaśnienia swojego stanu, bo panna, którą wynajął do znalezienia osoby, która go skrzywdziła... właśnie jest przez niego osobiście dymana! Jednym słowem stan jego penisa jest dla niego ważniejszy, niż stan jego zdrowia"|
Normalnie padłem;) Sam bym tego lepiej nie ujął hehe no ale coz, taka logika serialowa.

A co do Giny Torres, to masz rację, Malii daleko do niej bo... Maliia jest dalece ładniejsza od niej;-) hehe wedlug mnie jako faceta oczywiscie. Gina to juz babcia, ile ona ma lat, ze 45 -50 pewnie. Pamietam ją jeszcze jak grala w Herkulesie z Kevinem Sorbo, nooo tam to była szprycha z niej, nie powiem i ja ze nie. ale kiedy to było... z 15- 20 lat temu, ai tak wtedy to mi się podobała bardziej jej figura niz twarz.
No ale o gustach się nie dyskutuje tylko ewentualnie wyraza się swoją opinie na temat czyjejs urody wiec ja swoją wyrazilem.
A co do Scarlett Johansson u Marvela... hmmm H O T ;)

ocenił(a) serial na 8
emo_waitress

Powiem Ci ze jak tylko zobaczylem odpowiedz od Ciebie mając w pamięci tego "Osobnika" to przypomniał mi się Peter z konca pierwszego odcinka tego sezonu jak powiedział do Kate "Let's get ANGRY"...
Mysle sobie, ale zaraz bedzie jazda...
Ale po przeczytaniu Twojej odpowiedzi, jednak nie, nie bedzie kłótni ani wyzwisk nawet od gorszych epitetów jak "osobnik" i dobrze, bo chociaz nie pozwole sie obrazac to nie lubie sie kłocic, a tym bardziej na forum.

"Mało tego - on nawet nic nie robi w celu poprawienia, czy chociażby wyjaśnienia swojego stanu, bo panna, którą wynajął do znalezienia osoby, która go skrzywdziła... właśnie jest przez niego osobiście dymana! Jednym słowem stan jego penisa jest dla niego ważniejszy, niż stan jego zdrowia"|
Normalnie padłem;) Sam bym tego lepiej nie ujął hehe no ale coz, taka logika serialowa.

A co do Giny Torres, to masz rację, Malii daleko do niej bo... Maliia jest dalece ładniejsza od niej;-) hehe wedlug mnie jako faceta oczywiscie. Gina to juz babcia, ile ona ma lat, ze 45 -50 pewnie. Pamietam ją jeszcze jak grala w Herkulesie z Kevinem Sorbo, nooo tam to była szprycha z niej, nie powiem i ja ze nie. ale kiedy to było... z 15- 20 lat temu, ai tak wtedy to mi się podobała bardziej jej figura niz twarz.
No ale o gustach się nie dyskutuje tylko ewentualnie wyraza się swoją opinie na temat czyjejs urody wiec ja swoją wyrazilem.
A co do Scarlett Johansson u Marvela... hmmm H O T ;)

ocenił(a) serial na 8
deathmaster

"dyndac na kiju Stilesa"... I wszystko w temacie.

aneant89

''Malia jest nawet bardziej żenująca kiedy coś robi niż jak nie robi nic!!!! :D''

A na tumblrze i tak wiekszośc wrzy ' Stalia!Omg it's Stalia omgomg they kissed!!!!!!'', nie rozumiem ich... Serio wystarczy im taka nędzna postać do pełnego szczęścia? Nie mają żadnych oczekiwań? :(

ocenił(a) serial na 9
aneant89

Nie no rozumiem naszego Liama, jak na niego patrzę to Scott z 1-szego sezonu murowany :D Też tak z nim było na początku, uczył się chłopak :p Ale Liam na berserkera się rzucił a tu już nie dał rady, chyba za duże miał obciążenie jak na 15-letnie dziecko ... Oficjalnie chyba z niego zejdę w tej kwesti :P

ocenił(a) serial na 8
wTajemniczona997

J też już dam mu spokój.
Po prostu uwielbiam sceny z nim i Scottem.

ocenił(a) serial na 10
wTajemniczona997

"Malia jako wspaniałomyślna odkrywczyni machiny Benefactora, aha .."
wydaje mi się że Jeff specjalnie tak zrobił żeby przekonać widzów do Malii. ;)

ocenił(a) serial na 5
mizia1523

Nie wyszło, ja dalej jej nie lubię :D

ocenił(a) serial na 6
mizia1523

no to mu się nie udało, wszystkie sceny z nią przewijałam przez co mam braki w fabule z dzisiejszego odcinka...xd

użytkownik usunięty
mizia1523

widzę że nie tylko mnie nie przekonał :D

ocenił(a) serial na 9
mizia1523

Taa, mnie też tak jak ludzi wyżej nie przekonała ta jej "mądrość" xD

ocenił(a) serial na 6
wTajemniczona997

a ta żółta roślinka to nie jest przypadkiem najsilniej trującą odmianą tojadu, którą te całe Sieroty próbowały wykończyć Liama podczas meczu? xd po kolorze się kojarzy :D

użytkownik usunięty
SaiRIthy

Też mi sie tak wydaje bo wygląda identycznie jak tojad. Zastanawia mnie po co Argent ukryl ten tojad w szufladzie.

Wpadnie w szał, wytruje wszystkich sn i sam zgarnie 117 mln:D

użytkownik usunięty
kaja_92_filmweb

I tak się skończy Teen Wolf :D

ocenił(a) serial na 9
SaiRIthy

A no możliwe, zapomniałam o tym :D Dzięki za przypomnienie ;)

użytkownik usunięty
wTajemniczona997

" i jeszcze jedno, nie ogarniam mechanizmu tej maszyny Benka, ogólnie nie ogarniam tej opcji, może ktoś pomoże rozjaśnić umysł ? :D"

Właśnie obejrzalam jeszcze raz odcinek żeby wszystko zrozumieć i... też do końca tego nie rozumiem ;p Wiemy jedno - recordery w domu Martinów były w jakiś sposób połączone ze wszystkimi assasinami czyli praktycznie rzecz biorąc tytuł Benefactora należy się maszynie? oO :D
Moja teoria jest taka, że maszyna w kółko odtwarza to, co nagrała kiedyś babcia Lydii kiedy jeszcze mieszkala w domku. Było powiedziane, że Lorraine chciala wrócić po coś nad jezioro więc jako Banshee mogła wcześniej utworzyć pierwszy deadpool (który później uaktualniła Meredith) i może chciala powrócić aby go odsłuchać jeszcze raz? (Nie wiem po co, może cos wymyślę).

Czy ta maszyna to nie był czasem bardzo stary komputer podłączony po prostu di sieci? Przyszło mi to na myśl już jak zobaczyłam komunikator, którym zabójcy porozumiewali się z Benefaktorem.... I może był tam tylko jeden program, działający automatycznie? Ale w sumie to nie wiem - nie znam się na tym :)

ocenił(a) serial na 9

Ten nasz straszny, przerażający Benefactor to tak naprawdę Peter+Meredith+komputer, woooow ... Normalnie nic tylko się śmiać xDD I dzięki za wyjaśnienie, trochę mi się rozjaśniło :D

Mi wyszło tak, że babcia Lydii chyba najpierw tylko raz przewidziała śmierć tej jej koleżanki, czy cuś, potem długi długo nic nie przewidziała i potem nagle przewidziała dużo śmierci, które spisała i zakodowała. Czyli JEŻELI DOBRZE ZROZUMIAŁAM i absolutnie się nie obrażę, jak mi ktoś napisze, że gówno zrozumiałam bo dokładnie tak pewnie jest - to przepowiednia babci Lydii jest z rodzaju samosprawdzających się - przewidziała śmierci, które nieświadomie sama wywołała.
Teraz: nie kapuję tego połączenia maszyna - babcia Lydii - Meredith - zabójcy - Brunski. Nie rozumiem motywacji Meredith. Nie rozumiem, po co ona to wszystko zaczęła - bo co, ze niby chciała pomóc? Komu - Peterowi? No wybaczcie, ale to czyni z niej osobę baaaardzo głupia.
No i że co - Benefactor zabronił jej podać trzecie hasło - maszyna jej zakazała? No i dlaczego ze wszystkich planów na świecie, wybrała akurat plan Petera?
Meredith sama z siebie nie jest złą osobą, dlatego tym bardziej nie rozumiem tego, że uczestniczyła świadomie w masowym mordzie.

Dlatego ignoruję rozwiązanie zagadki Benefactora :)

ocenił(a) serial na 5
emo_waitress

"Dlatego ignoruję rozwiązanie zagadki Benefactora :)"
Jakiego Benefactora? Przecież sezon czwarty dopiero będzie miał swoją premierę :)

deathmaster

A no tak faktycznie, pomyliłam się :D
Już nie mogę się doczekać trenera, Danny'go i Isaaca w czwartym sezonie. Juhu!

ocenił(a) serial na 8
wTajemniczona997

No właśnie już od paru odcinków się zastanawiam co z fabułą z 3A czy Darach wróci? umarła lub nie na tym pniu więc mogła moce jakieś wyciągnąć. No i co z tą ciemnością w ich sercach którą mieli odczuwać. Marzę żeby dzięki iż umarli i jakoś to na nich wpłynęło, Alison wróciła do żywych. Peter jako zły charakter jest super, nawet nie wyobrażam go sobie jako dobrego. Szkoda mi ciągle Lydi, cała sytuacja wokół niej i pomaga ale jakoś w zły sposób jest to oddane.

ocenił(a) serial na 9
xelectrox

Ja nie wiem co już myśleć, w 3A Allison miała wizje morderczej Kate, Scott nie panował nad wilkiem a Stiles nad umysłem, w 3B nagle wszystko znika i bohaterowie są cacy .. Chyba że decyzje Stilesa(Malia) i zmiana Scotta w maderfakera to wynik wydarzeń z 3A ? Hmm.... nie wiem już sama, za dużo tego :PO Darachu to sie nie wypowiem, bo szkoda słów :P

ocenił(a) serial na 8
deathmaster

Powiem tak - pół nuda (Scott i ratowanie wszystkim dup) i pół ciekawie (Peter, Meredith, Parris z nową fryzurką). Jak zrobie obiad napiszę więcej...

Och nie!!!! Malia i Stiles!!!! NOOOOOO!!! Buech... :D