Kolejny dobry odcinek, chociaż gorszy od poprzedniego, bo niestety mam wrażenie, że twórcy
bardziej skupili się na romansach między bohaterami, niż na rozwoju akcji.
+ jak zawsze Stiles, a w szczególności kiedy usilnie starał się zatrzymać tatę Scotta :D
+ Papa McCall mimo, że za nim nie przepadam to tapetą na laptopie u mnie zaplusował
+ Isaac i Allison, początkowo byłam przeciwna temu paringowi, ale zmieniłam zdanie, widać
chemię między nimi i przede wszystkim nie są tak nudni, jak Allison ze Scottem
+ Lydia i Aiden, nie wiem do końca czemu, ale uwielbiam ich razem. W końcu Lydia zaczęła
używać mózgu w obecności Aiden'a i nasz "bad guy" będzie musiał się teraz nieco wykazać
+ więcej Danny'ego i Chris'a
+ O dziwo Derek, scena z dzieciakami mnie rozbawiła :D
- Allison i Scott - seeerio? -.- A już myślałam, że dali z tym spokój i oboje poszli naprzód
- za mało trenera
- Stiles i jego 'nowa dziewczyna', która dopiero co była lesbijką, a teraz jak się przyssała do
Stiles'a to się odczepić od niego nie mogła. Rozumiem, że jest bi, ale jak dla mnie jest wciskanie
Stiles'owi dziewczyny na siłę co jest kompletnie bez sensu...
Ciekawią mnie te postaci w maskach i o co chodzi z tą liczbą 5. I dlaczego wybrali konkretnie te
osoby, na początku myślałam, że będą polować na wilki skoro dopadli najpierw Isaac'a, a potem
Ethan'a, no ale Lydia wilkiem jakby nie patrzeć nie jest... ciekawe...
Otóż to, mnie też nurtują świetliki. Do diabła, za dużo naoglądałam się anime o świetlikach. Nie jestem teraz w stanie patrzeć na samurajów z pełną powagą. To jakbyś oglądała horror, w którym seryjny morderca okazuje się zmutowaną biedroneczką. I wybuchasz śmiechem. Bo jasne, to nie sprawia, że jest mniej cool, ale mimo wszystko, to biedronka. BIEDRONKA.
Odnośnie rozpadu przyjaźni ze Scottem masz na myśli Isaaca czy Stilesa? Nie sądzę, by w obu przypadkach należało się martwić :)
Stilesa, bo Scott z Alisson wymienili znaczące spojrzenia na imprezie (jakby dawali sobie wolną rękę) i myślę, że Scott pogodzi się z ich związkiem. ;) A Stilesa z tego powodu, że może (nie miał wyjścia/ktoś nim kierował?) przez przypadek wydał wyrok na potencjalną sympatię (Kirę) Scotta. :)
Myślę, że nie grozi im rozłam w przyjaźni. Z Isaaciem Scott sobie wyjaśnił co nieco i myślę, że Isaac ma wolną rękę jeżeli chodzi o Alison, bo Kira się pojawiła i teraz ona zaprząta myśli naszego wilczka. Co do Stilesa - Stiles nie uciekł z krzykiem, gdy dowiedział się, że Scott jest wilkołakiem tak i Scott go nie opuści, gdy dowie się, że Stalinski robi na "haju" straszne rzeczy. Obaj postarają się to jakoś rozwiązać o ile Stiles mu o tym powie, bo jakoś mi się nie wydaje, żeby się do tego garnął. Sam poszedł rozkminić klucz od sali chemicznej to i pewnie przez najbliższe dwa odcinki zachowa to w tajemnicy.
Właśnie. Poszedł sam. Przypuszczam, że myśl, że mógłby mieć z tym wszystkim związek była zbyt nagła i niepewna, by pobiegł omówić to ze Scottem, chciał najpierw sam się przekonać. Zwłaszcza, że Scott był zajęty... innymi rzeczami. Yep. Pytanie, czy Stiles się ogarnie i wyzna to Scottowi. Wierzę, że tak. Inaczej będę rozczarowana, chcę zobaczyć jak razem to rozkminiają.
Na pewno będzie miał opory. Sama bym je miała. Wiąż mam jednak nadzieję, że mu to wyzna... To drobiazg, który mnie drażni: w tym serialu każda postać, która COŚ wie, trzyma to w tajemnicy aż do ostatniego momentu. Gdyby wszystko sobie wyjaśnili od ręki, nie mieli by może takich problemów. Bo co na dobrą sprawę daje zachowanie tajemnicy przed wszystkimi? Jedynie więcej błędów, ofiar i kłopotów.
Dokładnie. Isaac i Alison siedzieli cicho na prośbę Chrisa a gdyby powiedzieli o ataku na tego pierwszego to być może udałoby się uratować Dereka i Lydię. Bliźniacy mnie nie interesują. Teraz Stiles się tajniaczy. Oni uwielbiają tajemnice. A raczej oszukaństwo.
dlaczego oni nie połącza w końcu Lydii i Stilesa?:( Przecież to by było epickie! Dlaczego rzucają hinty na najnudniejsza parę jaka może być (Scott i Lydia) a nie połączą ze sobą takich świetnych bohaterów? Muszą jej wpychać na siłę tego bliźniaka o wciśniętej twarzy? Serio? To udawanie złego chłopca jest żałosne, cała jego postać jest w ogóle głupia. Już wolę jego brata-geja.