Musiałabym obejrzeć jeszcze raz tą scenę. Ale skoro one się teraz pojawiły koło niej, to wydaje mi się, że to ona je wezwała i wydała polecenie szukania nosiciela nogitsune wśród supernaturalnych (młodych?) mieszkańców BH. Co nasuwa kolejne pytanie - czy Stiles był supernaturalny od zawsze, czy dopiero od niedawna bo jego w końcu też sprawdziły? Bo nie może być dopiero od czasu tylko Nemetona, bo była tam też Allison, którą demony nie sprawdziły - czyli jest człowiekiem.
Sama nie wiem..

No właśnie, w takim razie wychodzi, że Stiles nie jest człowiekiem. I to jest ciekawe. Nie mam pojęcia jak to można wytłumaczyć i czy o prawda czy nie...

Ja się mocno trzymam teorii, że Stiles jest jednak człowiekiem i że po całym zajściu z Nemetonem Nogitsune pojawiło się w BH (miasto od tego czasu działa jak latarnia przywołująca stworki). Mogło poszukiwać "ciała" w którym by się zatrzymało i wybrało akurat Stilesa (może wyczuło nawet u niego chorobę).

Ale Alison też jest człowiekiem i jej nie sprawdzili? Chyba, że po tym jak przyszli do Stilesa więcej już nie szukali. Gdyby nadal był człowiekiem to było by najlepsze rozwiązanie, już wszyscy są supernaturalni.

Chyba że. Ludzie piszą na twitterze i yt pod filmikami z TW, że bardzo by się zawiedli gdyby na koniec serialu każdy okazał się czymś supernaturalnym. Już i tak mamy tu wilkołaki, banshee, druidów (była Kanima)... jestem strasznie ciekawa jak dalej się potoczą losy serialu i chciałabym więcej mitologii, ale też żeby twórcy podeszli do tego z umiarem a nie robili z każdego jakiegoś X-mena.
No jeszcze nie wszyscy są nadnaturalni - jest taki sobie Danny, są rodzice Lydii i Scotta, szeryf, ojciec Malii, trener... w większości same starsze postaci oO :D

No są, ale jak nie patrzeć oni są bohaterami drugoplanowymi a Stiles jest tu najważniejszy i gdyby zrobili z niego super "coś" to byłoby za dużo. Liczę, że DarkKitsune zostanie unieszkodliwiona i Stiles znów będzie sobą lub co gorsza, wszyscy będą myśleli, że się jej pozbyli a okaże się, że ona wciąż będzie siedziała w głowie Stilesa i czekała na lepsze dni.

To brzmi jak dobry kompromis - tak ze Stiles pozostał startym dobrym Stilesem z głupimi minami, sarkazmem i śmiechem, ale jednocześnie nie pozbywając się tego pierwiastka mroczności, bo chyba wszyscy przyznają, że mroczny Stiles jest bardzo interesujący.
Natomiast nie biorę w ogóle pod uwagę, tego Stiles będzie potem supernaturalny. Czytałam gdzieś, że sam O'brien mówił, iż nie chce, żeby do tego doszło, woli żeby jego postać została zwykłym śmiertelnikiem.

Ta śmiertelna, ludzka natura Stilesa jest jego mocną stroną. Udowadnia raz za razem, że choć trzyma się z wilkami, potrafi czasem biegać szybciej niż one, mimo iż jest tylko człowiekiem. To ma swój cudowny urok i wolałabym, gdyby nie uległo to zmianie, ale znowuż, gdyby jednak zrobili z niego COŚ, zależnie od tego co by to było, może bym to jakoś przełknęła.
Muszę jednak przyznać, że ten mrok w nim jest urzekający i trudno będzie się z nim rozstać. Nogitsune, zostań mym mężem!