Scott i jego stado NIE zabijają

Tylko ciekawe co zrobią, bo takie puszczenie ich było by niedorzeczne skoro już wiedzą kto to.

Zgaduję, że tamci albo się w jakiś sposób nawrócą, albo ktoś inny (np. Piotruś) ich zaciuka :)

Mam nadzieje że zanim np. Piotruś ich zaciuka (o ile to sie stanie) to zrobią im małe przesłuchanie. ;)

Mnie zastanawia, czemu tacy gówniarze zabijają wilkołaki, jakby to była pestka dla nich. Wydaje mi się, że nadnaturalni powinni być silniejsi. W końcu to nie łowcy pokroju Chrisa Argenta, tylko pierwszoroczniacy ;/

też sie zastanawiałam nad tym że idzie im to bez problemu, przecież tamta dziewczyna Carri (czy jakoś tak) prawie wg sie nie broniła

To mogli być wyszkoleni zabujcy z podrobionymi dokumentami a ta cari się nie broniła bo była przerażona

Jeszcze takie pieniądze za to dostają. Rodzice chyba się nie interesują nimi :/

ja to czasami odnoszę wrażenie, że żaden bohater nie ma ani ojca ani matki xD żyją sobie jak chcą, wychodzą w środku nocy itp xD trochę to takie nienaturalne xD

jeżeli chodzi o ojca Stilesa i matke Scotta to oni wiedzą więc może im pozwalają a nawet jeśli ja też często wychodze w nocy z domu\

W dzisiejszym odcinku, który jest zatytułowany Orphaned /Osierocony/ będzie właśnie o tych gówniarzach, którzy zabijają na lewo i prawo. Oni nie mają rodziców/ rodzin i są najprawdopodobniej wyszkoleni, przynajmniej teoretycznie, mają wiedzą potrzebną do osłabienia wilkołaków itp. i broń też mają raczej na najwyższym poziomie, choć jak wiemy na Scotta to nie zadziałało :)