Czy tylko mnie drażni jej mimika i wiecznie ta sama "tajemnicza" mina?
I w co drugiej scenie musi zrobić oburzone wyjście, albo wyjście bez słowa. W sumie inne postaci też haha nie wiem może to taka hiszpańska ekspresja, ale na żywo tego raczej się nie widuje na porządku dziennym, ten dramatyzm rodem z teatru... haha ale przyznaję, że można było się baardzo wciągnąć w tę Modę na Sukces