J.w. Z tego co wyrywkowo sprawdzałam, to wszystko się zgadza. Wiadomo, że jest tam element filmowej fantazji. Ale serial opiera się na prawdziwych wypowiedziach, wydarzeniach, zdjęciach, filmach, wywiadach itd.
Najsłabszy jest 3 sezon. Ale nie jest zły. Nie zapadł mi w pamięć w ogóle, nie pamiętam o czym był. Ale nie nudził w trakcie oglądania, a to plus.
Ale sezon 4.... Genialny. Historia Diany, może podkolorowana, nie wiem, do tego królowa w końcu w pełnej krasie i Żelazna Dama. Wspaniałe.
Serial cenię za świetne dobranie aktorów, są tak podobni do swych pierwowzorów, że czasami tylko jakość zdjęć świadczy o tym, czy to prawdziwe zdjęcie czy kadr z filmu.
Ostatnia rzecz, o której warto wspomnieć, to to, że to serial o angielskiej koronie, a nie o królowej. I to jest super. Mimo, że wszystko kręci się wokół Elżbiety (co jest zrozumiałe), bardzo podobają mi się mocno rozwinięte wątki reszty bohaterów. Cały świat zapamięta królowa, Dianę, MT, może też Kate Middleton. Ale tragedie, jakie rozgrywały się w pałacu są tak poruszające, wzruszające i smutne. Małgorzata, Filip, Karol, Anna: oni także są bohaterami. Poświęcenie, jakiemu się poddali, jest godne podziwu i... współczucia.
Serial w wielu momentach skłania do refleksji, czy aby na pewno pałacowe życie jest takie idealne, czy rzeczywiście pieniądze i władza dają szczęście.