PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=747284}

The Crown

8,2 93 945
ocen
8,2 10 1 93945
7,7 24
oceny krytyków
The Crown
powrót do forum serialu The Crown

...kiedy w końcowej scenie David gra na dudach. Jest chamski i obłudny, to fakt, ale zastanawiam się na ile to maska, aby ukryć swoje wątpliwości co do słuszności swojego wyboru. Nie rozumiem też potępienia, jakim obdarzają go krewni. Jego partnerka nie jest może wymarzoną kandydatką w oczach rodziny królewskiej, ale taki był jego wybór i nikogo tym nie skrzywdził.
Miałam też nadzieję do ostatniej chwili, że Elżbieta nie będzie kazała klękać Filipowi. Jest nieco zadufany w sobie, to fakt, ale jego męskie ego mocno ucierpiało od czasu ślubu z Elżbietą. Poświęcił dla niej wiele, a mimo to znosił to z godnością. A ten całus był uroczy :)
Ogólnie jestem pod ogromnym wrażeniem serialu :)

ocenił(a) serial na 10
perelka

rodzina 'nienawidzi' Davida dlatego, że zrzucił na barki brata brzemię władzy. David był przygotowywany do swojej roli od dziecka; nie zrezygnował też od razu tylko po jakimś czasie od przejęcia władzy. dlatego też w pierwszym albo drugim odcinku ojciec Elżbiety kazał bratu ją przeprosić, kiedy David przepraszał jego. z perspektywy matki Elżbiety jest to chyba wystarczający powód do nienawiści zarówno w stosunku do Davida jak i jego żony, która jednak była powodem jego decyzji.
no ale szkoda w sumie, że mają tak ostre zasady w stosunku do małżeństw. jeśli dobrze pamiętam (a nie byłam dobra w historii, więc niech mnie ktoś poprawi), to właśnie angielski król stworzył swój własny kościół - anglikański po to, żeby móc się rozwieść. także nie rozumiem tego sprzeciwu wobec osób po rozwodzie - żony Davida i (spoiler odcinek 6) wybranka Małgorzaty...

sachi00

Tak, to Henryk VIII założył swój kościół, aby móc się rozwieść z pierwszą żoną. Dlatego też trochę tego nie ogarniam. Co do nienawiści do Davida, bo musieli przejąć władzę, to nieco mnie to śmieszy. Owszem Jerzy VI mógł mieć z tym problem, bo tak jak piszesz nie był przygotowany i do tego, z tego co pamiętam, miał poważny problem z jąkaniem się i faktycznie mogła mu nowa rola wcale nie przypaść do gustu. Jednak kiedy on przejmował władzę, to Elżbieta miała ile lat? 10? 11? Była więc od dziecka przygotowana do nowej roli i z tego, co czytałam, nawet się z tego faktu cieszyła. Dlatego ta nienawiść jest dla mnie mocno naciągana. Chyba, że mieli też inne powody, a po prostu wygodnie było im się zasłaniać tym, że zrzucił na nich ten jakże "przykry" obowiązek ;)

ocenił(a) serial na 10
perelka

wydaje mi się, że Elżbieta nie ma do niego jakiegoś negatywnego stosunku. największy problem miały chyba jej babka (tu wydaje mi się, że chodzi o to, że była ona starej daty i dla niej monarchia to świętość, a abdykacja to skaza na honorze) i matka, co też nie jest dziwne, bo skazał jej dzieci na życie w blasku fleszy i jednak duże ograniczenia. jakby nie patrzeć, to właśnie przez niego Małgorzata jest teraz w takiej sytuacji jak był on. możliwe, że chodziło tu też o coś innego, bo widać, że David też niezbyt lubi (mało powiedziane) starszą Elżbietę.

sachi00

Wyczytałam też dziś, że matka Elżbiety się w Davidzie podkochiwała. Dlatego dwa razy odrzuciła oświadczyny Alberta (Jerzego), aż w końcu go przyjęła. Może to też poniekąd kierowało jej nienawiścią do Davida, gdyż kiedyś została odrzucona. A co do jego matki, to racja. Dla niej honor rodziny i zasady były najważniejsze. Ciężko jej było zaakceptować wybór syna. Tak czy siak końcowa scena tego odcinka była naprawdę mocna.

ocenił(a) serial na 9
sachi00

W sprawie abdykacji Davida bardzo maczała palce matka królowej Elżbiety II. A z życia w blasku fleszy raczej się cieszyła. Ale faktycznie ponoć, miała jakieś zatargi z Księciem Windsoru w sprawach sercowych.

ocenił(a) serial na 10
perelka

Sam rozwód może by nie był problemem, ale Wallis była wielokrotną rozwódką (przed Davidem miała chyba dwóch mężów), a do tego miała dość rozpustny styl bycia (w trakcie związku z Davidem miał kilku kochanków). Jednym z jej kochanków był Joachim von Robbentrop, któremu przekazywała królewskie sekrety i tajne informacje. Ale wracając do rozwodu to czasy Henryka VIII a Królowej Matki to spor różnica, ważna była opinia ludu i uznawało się, że skoro składa się przysięgę przed Bogiem to jest ona nierozerwalna i w pewien sposób wiążąca nawet po rozwodzie (którego Bóg nie udziela). Stąd też Elżbieta jest z Filipem mimo, że on tez miał romanse i nie traktuje jej właściwie - bo musi dawać przykład. Z tego co czytałam miała nawet problem z tym, że jej dzieci są rozwodnikami, ale skoro świat idzie do przodu, a jej następca (Karol) sam rozwodu nie miał (jedynie przez śmierć Diany, bo i tak żyli już osobno) to może na to pozwolić (wyjątkiem w całej tej zagmatwanej historii jest obecna żona Karola, Camilla, która jako rozwódka nie może w przyszłości przyjąć tytułu książęcego).

ocenił(a) serial na 9
FloRufio

Tytuł książęcy już ma - Duchess of Cornwall, Księżna Kornwalii, a w Szkocji Księżna Rothesay.
Tytułu Księżnej Walii nie przyjęła nie dlatego, ze jej nie przysługuje, lecz dlatego że Brytyjczycy uważali, że jest jedna prawdziwa Księżna Walii - Diana Spencer.
Natomiast gdyby Karol wstąpił na tron, Camilla nie będzie używała tytułu Królowej Małżonki, lecz Księżnej Małżonki.

FloRufio

Cytując Twoją wypowiedź: "jej następca (Karol) sam rozwodu nie miał (jedynie przez śmierć Diany, bo i tak żyli już osobno)" - małe sprostowanie: Karol i Diana się rozwiedli 29.08.1996 r., niemal równy rok przed śmiercią Lady Di :)

perelka

Perlka nie rozwieść się, ale unieważnić małżeństwo, to dwie różne sprawy. W przypadku rozwodu uznaje się, że małżeństwo istniało tylko zostało z jakichś przyczyn zakończone. Unieważnienie małżeństwa to stwierdzenie, że małżeństwo jest nieważne i de iure nie istnieje/nie istniało. Henryk VIII chciał właśnie unieważnienia małżeństwa. Zresztą ani w wierze katolickiej, ani w kościele anglikańskim rozwodów nie ma, jest tylko unieważnienie.

"ale taki był jego wybór i nikogo tym nie skrzywdził" - to typowe liberalne myślenie nowożytnego człowieka, na szczęście ten pogląd nie jest oficjalnie obowiązującym.

ocenił(a) serial na 9
Savant1

w kościele katolickim nie ma unieważnienia lecz : nieważnie zawarte małżeństwo :)

ocenił(a) serial na 10
sachi00

W rzeczywistości mówi się o tym, że David nigdy nie chciał być królem, jak i nie chciano, żeby on królem został (m.in. ze względu na sympatyzowanie z Hitlerem, w internecie można znaleźć zdjęcia ze spotkania Davida, Wallis i Hitlera). Ładna historia o tym jak to porzucił on wszystko dla miłości jest prawdopodobnie trochę naciągana, oczywiście nie twierdzę, że nie kochał Wallis Simpson, ale na pewno była dla niego niezwykle wygodną wymówką, żeby zrezygnować z tronu (lub pozbawić go tronu, zależy w, którą wersję historii się wierzy).

ocenił(a) serial na 9
perelka

Wybory ludzkie to małe dramaty, a co dopiero wybory możnych na oczach całego świata. Poniekąd widać w Davidzie ten żal za tym co utracił, mimo całego szczęścia, które dała mu Wallis.

ocenił(a) serial na 8
Maja_90

Zastanawiam się czy przytaczane w serialu listy, które pisał David do swojej małżonki w trakcie przebywania na dworze są prawdziwe? To właśnie z nich dowiadujemy się o nim najwięcej. Muszę przyznać, że właśnie jego historia jest dla mnie jedną z najciekawszych w całym sezonie.

ocenił(a) serial na 9
redpigeon

O własnie, słuszna uwaga, trzeba wyszukać informacje w tym temacie ;)

Maja_90

W sumie nie ma się co dziwić, musiał zrezygnować z całej rodziny dla niej. To przykre, że nikt nie potrafił zaakceptować jego wyboru, nawet matka.

ocenił(a) serial na 10
perelka

5 odcinek - to skończone arcydzieło.
Cały serial jest o ludziach otaczających KORONĘ - nie tyle o samej Elżbiecie, ale o jej rodzinie, premierze, Brytyjczykach. Ale w tym odcinku - tak jakoś odczułam ciężar tej całej korony.

Mamy księcia Windsoru, który abdykował - i który nigdy nie został koronowany. Kiedy oglądał koronację bratanicy - musiał odczuwać żal - choć może próbował go w sobie zdusić. Scenarzyści wspaniale kreują tę postać - mamy jego listy, słyszymy co czasem myśli i co mówi, i jak gra - i trudno jest odgadnąć - gdzie jest maska, a gdzie prawdziwe uczucia.

Mamy Filipa - który radzi sobie z dużą godnością z rolą małżonka królowej i któremu musi być coraz ciężej. Ciekawe jest, że jednak kazali mu klękać. Oglądam też serial "Victoria" - i tam Albert został mężem Wiktorii już po jej koronacji, i nie robili cyrku z klękaniem - a przecież to wiek wcześniej.

I mamy królową - która jest czasem jak posąg. I nie mam tu na myśli braku uczuć - ale to, że coraz bardziej podporządkowuje uczucia - racji stanu, tradycji, koronie itp. Ile zostało z Elżbiety - która mieszkała na Malcie? Ciekawe, czy prawdziwa królowa lubi ten serial???:))

I tylko o Małgorzacie - na razie jakoś cicho. I choć z historii wiadomo, co się wydarzy - nie mogę się doczekać, jak ukażą to scenarzyści.

Scenografia, muzyka, scenariusz, gra wszystkich aktorów tego serialu - to majstersztyk.

ocenił(a) serial na 9
nan_s

Albert nie klęka przed Wiktorią, bo nie musi, nie znalazł się nigdy w takich okolicznościach.
Zupełnie inaczej jest w czasie koronacji: Władca jako Suweren odbiera hołdy lenne od wszystkich swoich wasali.
Każdy obywatel brytyjski jest poddanym Królowej. Podczas uroczystości koronacji Filip nie występuje w roli małżonka lecz wasala Królowej. Musi klękać, ponieważ w tym momencie łączą go z monarchą nie więzy małżeńskie, lecz lenne. Filip jako książę krwi królewskiej doskonale o tym wiedział, sondował raczej, jak dużo władzy Królowa jest mu w stanie powierzyć. I tak było wiadomo, że uklęknąć musi, chcąc uniknąć zbrodni obrazy majestatu.
Swoją drogą karą za taką zbrodnie było włóczenie końmi i ćwiartowanie członków, a konserwatywni Brytyjczycy, mogą takich praw nie egzekwować, ale to dla nich nie powód by je zmieniać. Nawet nie wiem dokładnie, czy to akurat prawo nie obowiazuje, bo część jednak zmieniono lub zlikwidowano w latach dziewięćdziesiątych
A wszystko to są podstawy ustroju feudalnego, spało sie na lekcjach!

ocenił(a) serial na 10
chrisalfa

Trochę śmieszne - że tak poważnie przychodzisz do tematu;)

Jasne - że klękał jako lennik. Przecież to cały ceremoniał. Chodzi mi o to, że mogli to inaczej ułożyć - bo każdy ceremoniał może być zmieniony. I Filip to próbował uczynić.

Inna sprawa, że tak historycznie to co niektórzy wasale opóźniali Hołdy - zwłaszcza gdy chodziło np. O króla Francji i jego lennika króla Anglii;) i nikt nikogo nie ćwiartował.

ocenił(a) serial na 9
nan_s

Nikt nikogo nie ćwiartował, bo poćwiartowany francuski król rządzi mało efektywnie.
Dlatego napisałem o nieuchylaniu tzw martwych praw - świetna ilustracja przywiązania Brytyjczykow do tradycji. I do ceremoniałów.
Fakt transmisji uroczystości koronacyjnych przez BBC był, opowiadał mi to dziadek, więc prawdziwe w 100℅, tematem numer jeden w każdym pubie w UK.
Wyobraź więc sobie co by się działo gdyby zmieniono ceremoniał.
Koronacja jest zresztą uroczystością również kościelną, a Brytyjczyk prędzej przekształci Kościoł Katolicki na anglikański i panstwowy Kościoł Anglii niż ruszy jakikolwiek rytuał.
Traktuję to bardzo poważnie? Bo ja wiem. Raczej staram sie wyjasniać detale, które w krajach nie będących monarchiami sa zupelnie nieczytelne.

chrisalfa

Nieczytelne i nie znane, dlatego dzięki za podejście. Dużo powyżej także.

ocenił(a) serial na 8
chrisalfa

Z drugiej strony zaskakiwać może bardzo łagodne postępowanie wobec zamachowców na władze królewską, które miały miejsce w XIX wieku. Nikt nikogo nie ćwiartował.

ocenił(a) serial na 9
perelka

Tak jak ktoś napisał wyżej, historia miłości Davida dla której musiał porzucić tron jest delikatnie podrysowana na potrzeby serialu. David był podobno bardzo przystojnym mężczyzną, który nie końca podporządkowywał się etykiecie królewskie. Mimo że Windsorowie próbowali odcinać się od swoich niemieckich korzeni (dlatego zmienili nazwisko), on obnosił się swoją niemieckością, często mówił po niemiecku (co nawet widać w serialu), był zwolennikiem faszyzmu i wielkim orędownikiem Hitlera. W latach 30 stał się nieco niewygodny dla rodziny królewskiej. Podobno też nie miał najmniejszej ochoty zostawać królem i nie czuł się na siłach by poddać się sztywnym zasadom królewskiego życia. Niektórzy mówią że małżeństwo z rozwódką dało mu okazję by od tego uciec. Matka Elżbiety nienawidziła go przede wszystkim za to, że abdykacja zmusiła jej męża do zostania królem, czego ani ona ani nowy król nie chcieli. Matka Elżbiety wierzyła że to właśnie objęcie tronu przez jej męża przyczyniło się do pogorszenia jego zdrowia i przedwczesnej śmierci.

PaulaP_B

Tak dokładnie. Też sobie o nim trochę poczytałam. Poza jego rozrywkowym życiem i sympatią do Hitlera dochodziła jeszcze niedyskrecja. Podobno na swoich przyjęciach czytał gościom tajne dokumenty, które dostawał do przeczytania, jako król. Doszło do tego, że rodzina królewska ukrywała przed nim wszelkie ważne informacje. On się po prostu nie nadawał. Jeśli zostałby królem pewnie by pogrążył monarchię i już by jej dawno nie było, kto wie. Mimo wszystko w filmie przedstawili być może jeden z nielicznych momentów, w których faktycznie szczerze było mu żal tego, co zrobił i jak się zachowywał. A biedny Jerzy VI faktycznie wziął na siebie ogromny ciężar.

ocenił(a) serial na 9
perelka

Z serialu wynika, że rodzina miała mu za złe związek z rozwódką i późniejszą abdykację, bo to było zachowanie niehonorowe i w tamtych czasach nie do przyjęcia - przynajmniej jego matka tak mówi, że okrył rodzinę hańbą i omal nie zniszczył monarchii. Tak na prawdę to jednak król sympatyzujący z faszystami byłby chyba dla monarchii (i być może też Europy) czymś dużo gorszym. Poza tym on też chyba niespecjalnie tym królem chciał być. W kościele anglikańskim małżeństwo nadal jest sakramentem nierozerwalnym, co widać potem w odcinku o księżniczce Małgorzacie, której królowa nie mogła pozwolić na ślub bo jako głowa kościoła złamałaby zasady. Obecnie chyba jest jakiś nowy traktat o małżeństwach królów i pozwala na ślub z roswodnikiem - ślub Karola i Camilli (chyba że były mąż Camilli nie żyje, nie wiem). Była żona Karola nie była przeszkodą w tej kwestii bo przecież zginęła. Teraz są inne czasy i najwyraźniej kościół anglikański się przystosował do małżeństw rozwodników, chociaż w przypadku brata króla Jerzego i siostry królowej Elżbiety czasy nie były jeszcze na to gotowe. Co do Henryka VIII, to on chyba ślub z pierwszą żoną unieważnił i wtedy mógł wziąć drugi ślub (po unieważnieniu ten pierwszy ślub się nie liczył), ale to i tak w jakiś sposób doprowadziło do rozłamu i powstania kościoła anglikańskiego. Żeby wziąć kolejny ślub to drugą żonę oskarżył o zdradę na podstawie sfałszowanych dowodów a potem jeszcze uśmiercił i kolejny ślub mógł wziąć.

ocenił(a) serial na 9
slicznapanienka

Widzę, że w jednej wypowiedzi można zawrzeć nieskończenie dużo postprawd i nieścisłości.
Kościół Anglii(Church of England), bo coś takiego jak Kościół Anglikański nie istnieje (Anglican Communion, to Wspólnota Anglikańska zrzeszająca 32 autokefaliczne kościoły) uznaje tylko dwa sakramenty(Sacraments of the Gospel) chrzest i Wieczerzę Pańską (Supper of the Lord) czyli Eucharystie. Pozostałe pięć katolickich sakramentów uznawanych jest jako rytuały sakramentalne lub tzw. Sacraments of the Church. Stoją w opozycji do siebie, ponieważ tylko dwa pierwsze są niezbędne do uzyskania łaski. Precyzyjne reguluje to artykuł XXV w Thirty-Nine Articles, teologicznej i dogmatycznej definicji wiary anglikanskiej.
W katolicyzmie nie ma rozwodu, tylko unieważnienie sakramentu małżeństwa decyzją sadu biskupiego, w wypadku katolickiego monarchy, vide Henryk Vlll, jest to wyłącznie w gestii papieża.
Powstanie w Anglii Kościoła Narodowego jest wynikiem sprzeciwu papieża wobec planów króla.
Rozwód w kościołach reformowanych istnieje w dwóch przypadkach:
Na podstawie tzw. przywileju Pawłowego oraz cudzołóstwa, gdy skarżącym jest strona pokrzywdzona.
Ślub Karola i Camilli był uroczystością cywilną, nie mógł sie nawet odbyć w Windsor Castle, jak chciał Karol, ponieważ palac ten jest prywatną własnością królowej, która jako zwierzchnik Kościoła Anglii nie może uczestniczyć, ani oficjalnie zezwalać na taki ślub. To, że czasy się zmieniają, nie ma tu nic do rzeczy. Doktryna Kościoła jest tym co sie tutaj liczy.
Po rozwodzie Karola, a przed śmiercią Diany, było niemal pewne, że nie pozostanie następcą tronu, ponieważ osoba rozwiedziona nie może być zwierzchnikiem Kościoła Anglii. To czy Camilla jest rozwódką nie ma tu nic do rzeczy.
Przy okazji macie strasznie polski stosunek do monarchii np dlaczego mąż królowej musiał uklęknąć podczas koronacji, ano dlatego, że uklęknął nie jako mąż a jako poddany Jej Krolewskiej Wysokosci Królowej Anglii, Szkocji i Irlandii itd,itd.
.

ocenił(a) serial na 9
slicznapanienka

Królowa jak najbardziej mogła zezwolić siostrze na ten ślub i zezwoliła. Warunkiem było wykreślenie z linii sukcesyjnej - Małgorzata nie mogłaby używać tyłu księżniczki krolewskiej, ona i jej potomstwo, poza brakiem możliwości dziedziczenia tytułów zostaliby też skreśleni z listy cywilnej.
Nie otrzymują więc żadnych apanaży i innych świadczeń należnych członkom rodziny królewskiej i muszą utrzymywać się samodzielnie. Biorąc pod uwagę kwalifikacje Małgorzaty praca przy zbiorze truskawek pewnie by ją przerosła. Więc dylemat - kasa i luksusowe życie czy wielka podobno miłość. Wybrała ona, nie Elżbieta.
Wbrew temu jak ją traktujecie nie była to biedna pokrzywdzona osóbka, lecz kapryśna i nieobliczalna kobieta.

ocenił(a) serial na 8
perelka

Twórcy serialu specjalnie kreują Davida na dandysowego kochanka by później w drugim sezonie odpalić armaty jego sympatii do Hitlera. To fajny zabieg scenariuszowy i niejednoznaczna postać.

ocenił(a) serial na 9
PaulaP_B

" Matka Elżbiety nienawidziła go przede wszystkim za to, że abdykacja zmusiła jej męża do zostania królem". Raczej nie dlatego. Tajemnicą poliszynela jest, że Królowa Matka bardzo zabiegała o abdykację, bo chciała koronę dla męża, Ona miała kompleks niskiego pochodzenia. Jerzy VI może i nie chciał korony, ale jego żona już tak.

ocenił(a) serial na 9
Myszkin_filmweb

Rzeczywiście na początku chciała żeby został królem i cieszyła się z zaistniałej sytuacji, ale jak umarł to wszystkich obwiniała za jego śmierć... a już najbardziej jego brata.

ocenił(a) serial na 9
PaulaP_B

Poza tym Królowa Matka chciała poślubić Edwarda, gdy ją odrzucił, zawodoliła się Albertem czyli przyszłym Jerzym VI. To była zawistna kobieta, Oczywiście jest przedstawiana jako staruszka namiętnie pijąca gin. Ale tak naprawdę nieźle przy abdykacji mieszała.

ocenił(a) serial na 9
Myszkin_filmweb

Ta zawistna, pijaca gin staruszka zajmuje 61 miejsce na liście 100 najwybitniejszych Brytyjczyków w dziejach, przez Hitlera uważana była za najniebezpieczniejszą kobietę na świecie, Queen Mum to dla Brytyjczyków to ikona i Matka Narodu.
"Oczywiście jest przedstawiana...." Sorry, przez kogo?
Gdy ma sie w drzewie genealogicznym Henryk Vll i szkocki ród królewski, to bez wątpienia ma się kompleks niskiego pochodzenia!
Elżbieta Bowes-Lyon była po prostu pierwszą od czasu Tudorów małżonką królewską nie pochodzącą z panującego aktualnie królewskiego rodu. Nie lepiej jednak być potomkiem angielskich i szkockich królów, niz na przykład księcia elektora hanowerskiego, jak, skądinąd wielka, królowa Wiktoria?

ocenił(a) serial na 9
chrisalfa

Napisałem, że mieszała przy abdykacji. Bo to prawda! A Ty jako kontargument podajesz statystyki. Może i jest 61, a może 60. Fakt jest taki, że jąkałę wystawiła na króla, aż dostał wrzodów żołądka i raka żołądka z ciągłego stresu i zmarł.

ocenił(a) serial na 9
Myszkin_filmweb

Stosunek Brytyjczykow do Oueen Mum jest chyba decydujący, nie sadzisz? Stosunek Polaków nie jest chyba aż tak ważny, więc podaję brytyjskie statystyki.
Lepiej chyba mieć króla "jakałę" niż zauroczonego Hitlerem faszystę, który pragnął narzucać wraz z Niemcami wprowadzony przez Hitlera w lll Rzeszy ład, w innych państwach Europy. Przy okazji przekazujac tajne dane niemieckim szpiegom.
Bertie był też dyslektykiem, mańkutem i popełniał masę błędów ortograficznych, ale przyznasz chyba , że w tym akurat czasie był to odpowiedni człowiek w odpowiednim miejscu.
A nie wykonczyła go żona wrzodami, tylko rak płuc. Papierosa odpalał podobno jednego od drugiego. Co napisawszy idę zapalić!

chrisalfa

Bardzo ciekawe to tłumaczysz i popieram, ale z jednym nie można się zgodzić. Jakie znaczenie ma, że był mańkutem? Równie dobrze można tam napisać i był praworęczny. I co z tego?

ocenił(a) serial na 8
chrisalfa

"Stosunek Brytyjczykow do Oueen Mum jest chyba decydujący, nie sadzisz? "

Pewnie jest wiecej wart niz stosunek obcokrajowców, ale dalej stosunek ludu jest b ez znaczenia.

"Lepiej chyba mieć króla "jakałę" niż zauroczonego Hitlerem faszystę, który pragnął narzucać wraz z Niemcami wprowadzony przez Hitlera w lll Rzeszy ład, w innych państwach Europy. Przy okazji przekazujac tajne dane niemieckim szpiegom."

Oczywiście, że lepiej, Król Edward VIII (chyba VIII) to porażka i nikt nie powinien w to powątpiewać.
Chociaż - przed wojną narodowy socjalizm nie był potępiany, a Hitler był szanowanym politykiem, intencji exkróla nie znasz.
No i w sumie to przez okres swojego krótkiego panowania nie zrobił nic w kierunku faszyzmu - a mógł np. powołać Oswalda Mosleya na urząd premiera.

chrisalfa

Skąd wiesz jak wyszłaby Anglia na sojuszu z Niemcami? Może lepiej niż na wojnie z nim. Polska tez układała się z Niemcami póki nie zmieniła sojuszy pod wpływem Anglii właśnie. I to Anglia na przestrzeni ostatnich wieków jest najbardziej wojowniczym państwem, który podbił pół świata. Królowa matka dla mnie to zakłamana kobieta. Jej mąż tez mógł nie przyjąć korony. Co za bzdury, ze ktoś nie chce przyjąć korony, każdy przebiera nogami aby było to jak najszybciej .

ocenił(a) serial na 9
chrisalfa


Elżbieta Bowes-Lyon od zawsze lubiła mieć wszystko i wszystkich pod kontrolą. Już jako mała dziewczynka wykazywała się wielkimi umiejętnościami rządzenia, wydawania poleceń, a przede wszystkim zawsze mierzyła bardzo wysoko. Pomimo, że czasami napotykała na swojej drodze problemy, bez skrupułów potrafiła się ich pozbyć, aby osiągnąć swój zamierzony cel. Także też było w przypadku jej małżeństwa i wejścia do rodziny królewskiej.
Jako młoda arystokratka, Elżbieta lubiła otaczać się ludźmi z wyższych sfer. Przekonana o swoim statusie i pochodzeniu, nigdy nie nawiązywała relacji ze zwykłymi śmiertelnikami, ani nie przebywała w ich otoczeniu. Od momentu, w którym wprowadzono ją na salony, jej mniemanie o sobie oraz chęć posiadania jak najwyższego tytułu wzrastały z dnia na dzień. Punktem kulminacyjnym było spotkanie, podczas jednego z arystokratycznych przyjęć, z młodym następcą tronu, Dawidem, księciem Walii. Od tej chwili, Elżbieta myślała już tylko o wejściu do rodziny królewskiej i zostaniu przyszłą królową Wielkiej Brytanii. Jednak z początku nie wszystko szło zgodnie z jej zamierzeniami. Młody książę, który lubił prowadzić bujne i towarzyskie życie, nie zwracał uwagi na młodą arystokratkę, która za wszelką cenę chciała mu się przypodobać. Kiedy ostatecznie Dawid dał jej do zrozumienia, że nie jest tą kobietą, z którą chce się związać do końca życia, Elżbieta nie tracąc nadziei na uzyskanie królewskiego tytułu postanowiła postarać się o względy młodszego brata księcia Walii, Alberta, który zajmował drugie miejsce w kolejce do tronu. Można by powiedzieć, że ten wybór był strzałem w dziesiątkę.
Pomimo swoich problemów z jąkaniem, Bertie, jak mówili na niego najbliżsi, był przystojnym mężczyzną, który od razu zwrócił uwagę na Lady Bowes-Lyon. Jednak Elżbieta, nie do końca zadowolona z faktu, że mogłaby zostać jedynie księżną, pomimo zabiegania o względy młodszego Windsora, cały czas bawiła się jego uczuciami. Z jednej strony dawała mu nadzieję, że mogliby w przyszłości tworzyć dobre małżeństwo, z drugiej jednak strony dwukrotnie odrzuciła jego zaręczyny, mając nadzieję, że jej ‚wielka miłość’, Dawid, zmieni co do niej zdanie i wkrótce sam oświadczy się młodej arystokratce. Pierścionka od księcia Walii jednak się nie doczekała, a rodzina królewska, która z początku lubiła towarzystwo Elżbiety, coraz bardziej odsuwała ją od siebie z powodu jej zachowania w stosunku do księcia Alberta. Królowa Maria, matka Bertie’go, która była niezadowolona z działań Elżbiety, napisała do niej list, w którym wyraźnie dała do zrozumienia, że nie życzy sobie więcej jej obecności na dworze królewskim. Młoda Bowes-Lyon dopiero wtedy zrozumiała, że straciła jedyną szansę na wejście do rodziny królewskiej. Jednak Albert, który był zakochany w arystokratce postanowił po raz ostatni spróbować i się jej oświadczyć. Odpowiedź oczywiście brzmiała: ‚Tak‚. Ślub księcia Alberta i lady Elżbiety Bowes-Lyon odbył się 26 kwietnia 1923 roku w Opactwie Westminsterskim w Londynie. W tym dniu młoda para otrzymała także od króla Jerzego V tytuł księcia i księżnej Yorku.
Po ślubie Yorkowie wiedli spokojne życie, chociaż ich kalendarz z królewskimi obowiązkami był dosyć napięty. Elżbieta doskonale czuła się w roli księżnej, co pokazywała wszystkim na każdym kroku, nawet najbliższym kazała się do siebie zwracać ‚Wasza Wysokość‚ lub ‚Pani‚, a podczas spotkań w gronie bliskich osób nigdy nie rozstawała się ze swoimi kreacjami ani kapeluszami, nawet jeśli wszyscy w tym momencie siedzieli przy basenie w strojach kąpielowych. Zdawać by się mogło, że po ślubie z człowiekiem, który zajmował zaledwie drugie miejsce w kolejce do tronu, Elżbieta nigdy nie posmakuje prawdziwej władzy. Rok 1936, zwany rokiem Trzech Króli, jednak wszystko zmienił. W styczniu, po śmierci teścia, króla Jerzego V, na tronie zasiadł Dawid, przyjmując imię Edwarda VIII. Mężczyzna, który zakochany był do szaleństwa w amerykańskiej rozwódce, Wallis Simpson, postanowił zrzec się korony na rzecz wielkiej miłości. Zaledwie po 11 miesiącach panowania, 10 grudnia 1936 roku, podpisał akt abdykacji, a na tronie zasiadł jego młodszy brat Albert, książę Yorku. Oczywiście jedyną osobą, która zadowolona była z całego kryzysu abdykacyjnego była niewątpliwie Elżbieta, która 12 maja 1937 roku, obok swojego męża króla Jerzego VI, została koronowana na królową Wielkiej Brytanii.

To była stara intrygantka z popsutymi zębami i problemem alkoholowym!

ocenił(a) serial na 8
Myszkin_filmweb

Czyli intrygi i gin czynią ludzi nie do zdarcia. Gdyby była alkoholiczką to wątpię by dożyła 102 czy tam 103 lat życia.

ocenił(a) serial na 9
adam_zielinski_7121

Alkoholik to nie tylko ten co lezy pod budką z piwem już o 11.00 rano, ale też ten, który sięga po niego codziennie, jeden, dwa drinki. Natomiast Królowa Matka jest mi obojętna, nie lubię tylko fałszywych legend.

ocenił(a) serial na 8
chrisalfa

"Ta zawistna, pijaca gin staruszka zajmuje 61 miejsce na liście 100 najwybitniejszych Brytyjczyków w dziejach"

Z tego co pamietam (a mogę się mylić) to ten ranking zrobiono na podstawie opinii przecietnych brytyjczyków - a więc nie ma dużej wartości.

"przez Hitlera uważana była za najniebezpieczniejszą kobietę na świecie"

Możliwe, ale co to zmienia?

"Nie lepiej jednak być potomkiem angielskich i szkockich królów, niz na przykład księcia elektora hanowerskiego, jak, skądinąd wielka, królowa Wiktoria?"

Czemu?

perelka

z drugiego sezonu dowiadujemy sie, ze nienawisc rodziny do Edwara VIII wynikala glownie z jego brataniem sie z Hitlerem, o czym Elzbieta II dlugo nie wiedziala. wg mnie to, ze poslubil rozwodke schodzilo na drugi plan

ocenił(a) serial na 9
solarzsylwia

To dziwne, przeważnie władczynie mają wokół siebie damy dworu, które usłużnie donoszą o plotkach. Brak wiedzy królowej o chorobie Churchila/Edena, wybrykach Filipa itd. jest aż nieprawdopodobny.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones