Jako totalny laik jeśli chodzi o rodzinę królewską w życiu bym nie pomyślał, że serial o niej traktujący trafi do mojego TOP5 wszechczasów (i to obok The Sopranos, The Office, The Expanse i The Wire). Dawno nie oglądałem czegoś co tak zamieszało moimi emocjami zwłaszcza w ostatnim sezonie. Wszystkie sezony są świetne, zdjęcia, klimat, a ostatni sezon to wisienka na torcie całego serialu. Moja mama robiła sobie fryzury za księżna Dianą :D Pamiętam dzień śmierci Diany, miałem 9 lat, ze szkoły wróciłem przed mamą i gdy weszła mówię bez emocji, że jakaś księżna Diana nie żyje (bo trąbili o tym wiadomo z jaką intensywnością), a mama w szoku totalnym, że co ja mówię?! Nie mogła tego przeżyć. Ludzie ją kochali, szacuje się, że pogrzeb oglądało 2.5 miliarda ludzi na całym świecie. Królowa Elżbieta nie mogła tego zdzierżyć, że Diana przyćmiła ją popularnością oraz całą rodzinę królewską. Diana nawet skradła część jej serialu :) Naprawdę wielka szkoda, że odeszła, ale widocznie tak miało być.