Zbierzmy po kolei te wszystkie błędy i niedorzeczności w tym serialu, bo z odcinka na odcinek z
dobrego serialu robi się komedia.
-Pierwszą głupotą jest brak zabezpieczenia ze strony policji i podobnych służb. Jest farma,
otoczona przez Policję, FBI i inne służby (brakuje tylko nadleśnictwa gminnego), ale nie ma
problemu aby przez kordon policji od tyłu wpadli sobie znajomi uwolnić porywaczy. W tym
serialu nie istnieje nic takiego jak kordon zewnętrzny, wewnętrzny itd. Po prostu można sobie
wyjść tylnymi drzwiami. Inną sprawą jest to że podczas sytuacji z zakładnikami SWAT nie
wiedział co się dzieje w środku, starają się zawsze mieć "oko" na to co się dzieje w środku. Ale
nie tu - tu po prostu stoją sobie na około przez pół dnia, i czekają co się stanie.
- Nieporadność FBI, w każdym z ostatnich odcinków mamy pokaz tego iż w FBI nie istnieje nic
takiego jak myślenie. Przy akcji SWAT po prostu wpadamy głównymi drzwiami, a jak ktoś
wyjdzie tyłem - to mówimy "uciekł" i po problemie idziemy na kawę.
- Przed domem Clarie stoi policja, i cały czas mają włączone koguty, zastanawiam się tylko po
co. Bo logicznego wytłumaczenia nie ma żadnego po za tym aby było efektownie.
- Clarie idzie sobie spokojnie spotkanie z koleżanką w restaracji, i oczywiście obstawa musi
mieć na plecach wielki napis FBI. Nie można jej śledzić po cichu.
- Pani adwokat wywozi sobie więźnia w bagażniku - no proszę Was. Każdy kto był kiedykolwiek
w jakimś miejscu chronionym wie iż podstawą jest przeszukanie auta które wyjeżdża. Ale nie
tu, tu można sobie wywozić zbiega.
- Każda odległośc w tym serialu to 100 km, Pani adwokat wyjeżdza z więzienia chwilę
wcześniej, ale zanim FBI ją dogania mija bardzo dużo czasu. Jak agent Mike jedzie do Ryana
na farme - trwa to prawie 2 odcinki.
To tylko parę rzeczy ale wrzucajcie co macie, będzie wesoło :P
Dodałbym brak nasłuchu podczas odwiedzin Joe'a przez panią adwokat,grupa studentów pod sam koniec 7 odc,helikopter znikający z radarów.Ryan twierdzący,że nawet nie wiedzą jak wyglądają osoby z sekty. Wystarczyłoby przejrzeć wpisy osób odwiedzających Carrolla podczas 9 - ecio letniego pobytu w więzieniu. Przecież są tam kamery,można by ujrzeć niejedną twarz heh. W odc 5 historia Kessler,która jednego dnia zatłukła 6 osób i jakoś chodziła na wolności, pomimo iż została nagrana przez monitoring przed jakimś tam marketem. Niestety z każdym kolejnym odcinkiem osiągamy muł heh
Jako student prawa common law mówię, jak w takim przypadku to wygląda. I jest tak jak napisałem powyżej.
Pozdrawiam
ale ona w sumie nie jest już jego adwokatem, nie chce nim być, on nią tylko manipuluje... miał się bronić sam... więc jakby podsłuchiwali nie złamaliby prawa...
Jasne, że powinni zrobić cokolwiek by zbliżyć się do Joe'go, niemniej jednak, nie mieli pojęcia, że on nią manipuluje. Tak więc, wciąż byłoby to łamanie prawa.
Pozdrawiam
Ja się zastanawiam czy nie dało się jakoś ograniczyć mu wizyt z adwokatem? W końcu przy pomocy adwokatki komunikował się ze swoją szajką morderców, co stwarza zagrożenie życia.
Zdecydowanie można by to utrudnić, byłoby to logiczne zagranie z ich strony, ale ograniczyć do zera - nie można.:P
Pozdrawiam
Dzięki za odpowiedź :) Wystarczyłoby, że ograniczyliby wizyty z adwokatką do 1 w m-cu. Spowodowałoby to, że jego plan nabrałby tempa żółwia. Raczej nie byłoby to zbytnim ograniczeniem praw obywatelskich.
Ciekawi mnie również czy nie można by podciągnąć jego działalności do terroryzmu. I jakie są różnice w traktowaniu takiego więźnia. Anarchistów, którzy występują przeciwko... drwalom :P w U.S. ściga się z paragrafów dot. terrorystów.
Też się zastanawiałam czemu do licha oni nie sprawdzą listy odwiedzających. Tłumaczyłam sobie, że może oni mogli nie podawać prawdziwych danych (?) ale trzeba pokazać przy takim wpisie jakiś dowód tożsamości, więc o co chodzi? Na pewno jakąś garść dziwaków by złapali na tej podstawie.
Największą głupotą tego serialu, co w końcu do mnie dotarło, jest samo założenie fabularne tego serialu. Facetowi, który zamordował kilka osób i w dodatku został przynajmniej dwukrotnie złapany na gorącym uczynku, zamiast krzesła elektrycznego, daje się karty, którymi gra z całą policją, FBI i pewnie niedługo jeszcze z CIA...
Własnie sobie pomyślałem o jednym? Dlaczego ten mały gnojek nie uciekł tej panience pod koniec szóstego odcinka? Tylko polazł za nią aż do tego auta?
Dlatego, że tak jak wszyscy bohaterowie tego serialu, ma coś z głową ;) Też mnie jego zachowanie bardzo raziło, ale przynajmniej on jest dzieckiem, niesamowicie głupim i łatwowiernym, ale dzieckiem, więc jakoś tam można go usprawiedliwiać. W przeciwieństwie do innych postaci. Po przeczytaniu tego tematu zacznę chyba dalej oglądać (chociaż już miałam przestać po szóstym odcinku), ale jako... komedię :)
Mnie najbardziej uderzylo, ze jak koles skazany na smierc moze sobie rozmawiac z ludzi o morderstwach i nikt go nie podsluchuje. A druga rzecz, ktora mi sie rzucila w oczy to jak Emma uciekala z policiantka i dzieciakiem, kiedy dopadl ich Hardy i zastrzelil policjantke. Dlaczego odrazu nie zamkneli drog i nie zwineli tego auta. Ale przynajmniej czemu madafaker agent FBI nie wzial numerow tego auta. Nie poprostu Emma wsiadla w samochod i sobie pojechala w sina dal z dzieciakiem.
Bo w tym serialu policja i fbi działają na takiej zasadzie, która mówi, że jak przestępca zniknie z oczu funkcjonariusza (np. wejdzie do drugiego pokoju) to musi on przerwać pościg i poinformować przełożonych oraz wezwać posiłki, a następnie zgłosić się do psychologa i napisać raport. To pewnie efekty nadmiernej biurokracji.
a ja poraz kolejny mówię, że po 9/11 skazanego po jego akcjach i akcjach jego wyznawców podciągnęliby pod organizację terrorystyczną i zamknęli w otwartej klatce w guantanamo albo innych klewkach. to jak z nim postępują to tak jakby była "niska spoleczna szkodliwość czynu" totalny debilizm i infantylizm. wywieznienie skazańca w bagażniku to już nawet nie s-f a czyste fantasy
Nawet w polskich więzieniach nie ma takie swobody w liczbie odwiedzin. To jest kardynalna bzdura w tym filmie, gość siedzący w pudle, za 14 zabójstw, gada sobie z taką ilością ludzi i to nie z rodziny, o braku podsłuchu, jak ktoś już zauważył, nie ma w ogóle takiej opcji, nie u człowieka, który zabił 14 kobiet. Gdzieś tam jest powiedziane że miał dostęp do internetu, nie pamiętam odcinka, kolejna bzdura. Nawet w Breivik w luksusowym więzieniu będzie miał laptopa, ale dostępu do internetu nie będzie. A jak już by był to byłby na 100% w pełni monitorowany. Itd, itp.
A tak fajnie się serial zapowiadał. Zajarana byłam niesamowicie, a teraz...? Szkoda gadać.
W tym serialu, Policja i inne służby mundurowe są koordynowane tak jakby ich dowódcy posiadali doświadczenie zdobyte jedynie grą w Counter Strike'a .... z botami...... na easy.
8 odc. Prawie cała wieś wielbi gościa, który zabił 14 kobiet (w czym dwie sobie przypisał w ochronie tego szeryfa). Niby jest to spora sumka, ale sorry 14? rozumiem 114. Podniecają się przy nim jak by był niby kolejnym Hitlerem. Tutaj przydał by się Dexter, żeby im pokazać co znaczy seryjny morderca :).