Szkoda czasu na to coś. Nie wiem jakim cudem ma to tyle gwiazdek. Rayan jest taki mądry i taki wspaniały i już zanim ktoś zdąży pomyśleć, że coś zrobi i zanim to w ogóle zrobi, to on już wie, co on zrobi. Ogląda się to koszmarnie, ponieważ każdy zły bohater jest idiotą.
Pierwszy sezon : niby tylu morderców gotowych zabijać dla Joego i prawie nikogo nie zabili, bo Joe zamiast rzeczywiście dążyć do sławy i zabijać, rodzinę chce odzyskać (żona jest denna i nudna). Ileś lat przygotowań i nic!
Drugi sezon : jeszcze gorzej, cała sekta jego i i tak nic mu się nie udaje. Wspaniała postać Lily i dwóch bliźniaków - zmarnowany wątek, w tym serialu nawet najlepsi godnie nie mogą umierać! Wprowadzona postać Mandy też bez sensu, nic z tego nie wynika...
Sezon trzeci : jak już pojawiają się ciekawi mordercy... (?!), to cóż: zginąć marnie muszą zaraz - bez sensu - jakby nigdy nikogo nie zabili i jakby wszyscy byli idiotami! I najważniejsze : Rayan z rozrusznikiem serca, mózg każdej operacji.
Przytoczę tylko jeden absurd (szkoda czasu na więcej): znaleźli, znowu jakimś psim swędem, zwłoki w lesie, ileś pogrzebanych ludzkich szczątków, i Rayan od razu wie, że od najstarszych zacząć trzeba, co więcej, nie mija godzina i oni już wiedzą, czyje te kości są, choć zębów w tych szczątkach nie ma. Zdążyli już do wielkiego miasta wysłać te szczątki i DNA zbadać i co więcej jakiś szczęśliwym trafem w bazie danych je mieli, choć mąż nie zgłosił zaginięcia żony! Żenada i takie gnioty są co chwila!
Szkoda, zmarnowany ciekawy temat. Można by było to fajnie rozwinąć.
Z ciekawostek, najwięcej zabójstw jest wyjaśnianych niemalże od razu, przeważnie ktoś zabija kogoś, z zazdrości dla pieniędzy, czy podczas libacji alkoholowej. Tylko około 3-5% zabójstw jest zaplanowanych, przemyślanych. I takie sprawy rzadko są wyjaśniane. Czasami ktoś na kogoś doniesie, i tak dalej. Przeważnie jednak morderca nigdy nie zostaje złapany!
Idiotyczny serial - szkoda czasu!