Chodziło Ci raczej, że nie obejrzysz dopóki nie potwierdzą, że serialu NIE anulują.
Bo jeśli jednak nie, to twoja wypowiedź, jest pozbawiona kompletnie sensu.
Moim zdaniem dobry, aż szkoda, że nie mogę obejrzeć wszystkiego ciurkiem, bo trzeba czekać na kolejny odcinek.
I tu jest pies pogrzebany.
A nie pomyśleliście, że może on rzeczywiście obejrzy jeżeli oficjalnie anulują serial? Przecież może to robić z przekory ;)